Przeliczenie emerytur osób, które przeszły na wcześniejsze emerytury przed 6 czerwca 2012 r. Dlaczego bez wyrównania? Adwokat krytykuje założenia specustawy

Przeliczenie emerytur osób, które przed 6 czerwca 2012 r. przeszły na wcześniejsze emerytury. Co z wyrównaniem? Adwokat komentuje założenia specustawy / Shutterstock

Na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów opublikowano 3 marca 2025 r. długo oczekiwane założenia projektu ustawy o ustalaniu wysokości emerytur z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dla osób, które do 6 czerwca 2012 r. przeszły na emerytury na zasadach obowiązujących osoby urodzone przed 1 stycznia 1949 r. (nr UD204), czyli tzw. emerytury wcześniejsze. Założenia te komentuje dla infor.pl adwokat Konrad Giedrojć.

rozwiń >

Faktyczne wykonanie nieopublikowanego wyroku TK z 4 czerwca 2024 r.

Ustawa w istocie ma za zadanie „wykonać”, dotąd nieopublikowany w Dzienniku Ustaw, wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 czerwca 2024 r. w sprawie SK 140/20 (dalej powoływany jako „wyrok TK”), choć w założeniach o tym wyroku nie ma mowy, co nie dziwi, skoro oficjalnie Rząd go nie uznaje i stąd nie publikuje w Dzienniku Ustaw. Jednak ten wyrok TK jest stosowany przez większość sądów i wywiera wpływ na praktykę orzeczniczą, a sprawa wymaga uregulowania.

Gwoli przypomnienia: Trybunał uznał, że narusza Konstytucję odliczanie od "kapitału emerytalnego" (kapitał początkowy wypracowany do 1998 r. + składki na ubezpieczenie emerytalne) kwot emerytur wcześniejszych (w tym górnicze, nauczycielskie), pobieranych przed ukończeniem 60 (kobiety) i 65 lat (mężczyźni) osobom, które złożyły wniosek o takie emerytury wcześniejsze przed dniem 6 czerwca 2012 r.

Wyrok ten stanowi obecnie podstawę wniosków wielu tysięcy emerytów o ponowne obliczenie ich świadczeń. ZUS niestety odmawia stosowania wyroku TK, co zmusza emerytów do poszukiwania drogi sądowej. Większość sądów ubezpieczeń społecznych uwzględnia ich odwołania, ale ZUS składa apelację, podnosząc przede wszystkim to, że wyrok TK nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw, o czym decyduje Prezes Rady Ministrów, a więc nie wszedł w życie.

Projektowana ustawa, której założenia właśnie poznaliśmy, ma de facto stanowić realizację tego wyroku, stanowiąc „narzędzie prawne” dla ZUS, które umożliwi mu ponowne ustalenie wysokości emerytur.

Podobna ustawa została już uchwalona w 2020 r. na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 6 marca 2019 r. w sprawie P 20/16, który został także wydany na tle problemu odliczeń od „kapitału emerytalnego”, ale dotyczył jedynie kobiet z rocznika 1953 (ustawa o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 19 czerwca 2020 r., publ. w Dz.U. z 2020 r. poz. 1222). O ustawie tej i wyroku TK z 2019 r. wspomina się zresztą w wyżej wskazanych założeniach, podnosząc jednocześnie, dla uzasadnienia przyjęcia ustawy, której założenia dotyczą, że „Celem projektu ustawy jest uregulowanie problematycznej kwestii dotyczącej stosowania art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej w stosunku do osób urodzonych w latach innych niż w 1953 r. w sposób uwzględniający ochronę zasady zaufania obywatela do państwa, zasady sprawiedliwości społecznej oraz stan finansów publicznych.”

Jak widać, brak w założeniach odniesienia do samego wyroku TK jako uzasadnienia projektowanej ustawy, a jedynie do „problematycznej kwestii” zaistniałej w kontekście ochrony zasady zaufania obywatela do państwa. Jednak właśnie na naruszenie tej zasady zwrócił uwagę TK w wyroku z 4 czerwca 2024 r.

Przed przejściem do analizy założeń należy stwierdzić, że ich treść, w której autor (za założenia i projekt odpowiada Sebastian Gajewski, Podsekretarz Stanu w MRPiPS) w istocie odnosi się do wyroku TK (wprowadzonych przezeń kryteriów) oznacza, że Rząd choć wprost nie uznaje tego wyroku za obowiązujący, to jednak de facto zamierza go wykonać. A więc rząd faktycznie przyjął do wiadomości, że uzasadnienie tego wyroku stanowi – jeżeli tak to można nazwać – co najmniej kolejny głos w dyskusji i wypowiedź organu państwa odnośnie kontrowersyjnego zakresu stosowania art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej.
TK ponownie bowiem zwrócił uwagę na to, że stosowanie tego przepisu wobec pewnych osób narusza Konstytucję.

Rzeczona „problematyczna kwestia” związana z art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej, uznanie jej jako takowej, jest więc efektem dorobku TK i częściowo Sądu Najwyższego.

Ważne

W konsekwencji uważam, że przed uchwaleniem ustawy Prezes Rady Ministrów powinien opublikować ww. wyrok TK z 4 czerwca 2024 r., skoro projektowana ustawa ma go „wykonać”. Publikacja pomogłaby znacząco tym emerytom, którzy zdecydowali się na drogę sądową i spotykają się z zarzutem, że wyrok TK nie istnieje w obrocie prawnym albo nie stanowi podstawy do ponownego ustalenia wysokości ich emerytur, bo nie można wznowić postępowania w trybie Kodeksu postępowania administracyjnego na podstawie nieopublikowanego wyroku bądź też taki wyrok nie jest podstawą stosowania art. 114 ustawy emerytalnej, dającego podstawę do ponownego ustalenia wysokości świadczenia emerytalnego.

Dlaczego specustawa ma wejść w życie dopiero 1 czerwca 2026 r.?

Jeżeli chodzi o meritum założeń, to zaskakuje na pewno propozycja, aby ustawa weszła w życie z dniem 1 czerwca 2026 r. Jest to bardzo odległy termin i w przypadku braku publikacji wyroku TK skazuje na niepewność osoby, które zdecydowały się na drogę sądową. Mimo wielu wygranych w sądach I instancji (sądy okręgowe) nie wiadomo, jaka linia orzecznicza ukształtuje się w sądach apelacyjnych i Sądzie Najwyższym.

Dlatego wskazane jest, aby ustawa weszła w życie wcześniej. Można wyrazić nadzieję, że w toku prac nad projektem lub procesu ustawodawczego nastąpi w tym zakresie stosowna zmian, chyba że Rząd z góry zakłada, że proces ustawodawczy będzie trwał kilkanaście miesięcy.

Brakuje odniesienia do toczących się spraw sądowych

W założeniach nowej ustawy brak także opisu dotyczącego osób, które już wystąpiły na drogę sądową. Powstaje pytanie, co w sytuacji, gdyby sprawa taka jeszcze się toczyła, a ustawa weszła w życie? W poprzedniej ustawie, dotyczącej rocznika 1953 z 2020 r., uznano za stosowne zawiesić postępowania sądowe, dać ZUS czas na wydanie decyzji (styczeń 2021 r.), a po wydaniu decyzji postępowania były umarzane. Uznawano bowiem, że w ten sposób zaspokojono „roszczenia”, których dotyczyło postępowanie sądowe. Ustawa jednak zakładała, że postępowanie sadowe umarza się z mocy prawa z dniem wydania przez ZUS decyzji zaspokajającej roszczenie w całości (art. 2 ust. 4 ustawy zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 19 czerwca 2020 r., publ. w Dz.U. z 2020 r. poz. 1222).

Zatem projektowana regulacja również powinna zakładać, że postępowanie sądowe nie jest przeszkodą do wydania decyzji przez ZUS, ale tylko w przypadku zaspokojenia przezeń „roszczenia” w całości postępowanie sądowe powinno być umorzone.

Można jednak spodziewać się, że tak nie będzie i ustawodawca będzie dążył do tego, aby postępowania umorzyć, gdyż wprost nie uznaje się wyroku TK, a projektowana ustawa, o czym dalej, ma wprowadzić duże ograniczenia w ponownym ustalaniu emerytur na skutek wyroku TK. Innymi słowy, na skutek ustawy emeryt otrzyma mniej, niż gdyby wygrał sprawę w sądzie. Chodzi więc o to, aby nie mógł takiej sprawy kontynuować. Jednak w tym zakresie brak jakiegokolwiek opisu w założeniach i dopiero po poznaniu projektu będzie można szerzej się wypowiedzieć. Na tę chwilę uważam, biorąc pod uwagę także odległą projektowaną datę wejścia w życie ustawy, że postępowania sądowe warto kontynuować, skoro i tak ustawa da dodatkową możliwość przeliczenia – np. w przypadku przegrania sprawy otrzymujemy w ten sposób drugą szansę, oparta na ustawie, a w przypadku wygrania sprawy, postępowanie sądowe może dać więcej (korzystniejsze przeliczenie niż projektowane).

Ryzykowne ograniczenie kręgu beneficjentów nowych przepisów

Głównym założeniem projektu jest ograniczenie osób objętych ustawą, czyli usunięciem z ich decyzji o przyznaniu emerytury w wieku powszechnym przedmiotowego odliczenia od „kapitału emerytalnego” pobranych emerytur wcześniejszych do pewnej grupy roczników kobiet i mężczyzn, a także proponuje się, aby ustawa objęła osoby, których data przyznania prawa do emerytury wcześniejszej przypada przed 6 czerwca 2012 r.

Założenia stanowią, że ustawa ma dotyczyć kobiet, których data urodzenia przypadała w latach 1954-1959, a w przypadku mężczyzn w latach 1949-1952 oraz w 1954 r. W przypadku kobiet proponuje się, by datą graniczną był rok urodzenia 1959, a w przypadku mężczyzn rok 1954 (5-letnia różnica wieku emerytalnego), ze względu na fakt, że wcześniejsze emerytury zostały zniesione z końcem 2008 r.

W mojej ocenie stawianie takich ograniczeń w zakresie górnej granicy (bo dolną wyznacza rok 1949 r., jako data urodzenia osób objętych nowym systemem emerytalnym) jest ryzykowne. Zdarzają się bowiem osoby, które pobierają emerytury branżowe - wcześniejsze, a które urodziły się później. Próba ustalenia a priori wszystkich uprawnionych roczników w oparciu o datę zniesienia emerytur wcześniejszych może bowiem nie uwzględniać różnych mniej lub bardziej wyjątkowych przypadków, z których projektodawcy mogą nie zdawać sobie sprawy. Można zatem sądzić, że wprowadzenie tego ograniczenia ma na celu zmniejszenie zakresu skutków ustawy. W mojej ocenie ograniczenie takie jest też sprzeczne ze wskazaniami wyroku TK, który jako datę kluczową wskazał dzień 6 czerwca 2012 r. – przed tym dniem należało przejść na emeryturę wcześniejszą (złożyć wniosek), niezależnie od daty urodzenia. Zatem to tę przesłankę powinien weryfikować ZUS, a nie datę urodzenia emeryta.

W założeniach zresztą nawiązuje się do tej daty i jest to jasne odniesienie do warunku wynikającego z wyroku TK, o którym wprost w założeniach projektu się nie wspomina. TK zauważył w wyroku, że kontrowersyjny – przynajmniej w pewnym zakresie – art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej został wprowadzony ustawą ogłoszoną w Dzienniku Ustaw 6 czerwca 2012 r.
Projektodawca zauważa, że „W przypadku osób, które przeszły na emerytury wcześniejsze po tej dacie, nie może być mowy o naruszeniu wobec nich przez art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej zasady zaufania obywatela do państwa. W chwili przejścia na emeryturę wcześniejszą miały bowiem pełną świadomość, że ich kapitał emerytalny do emerytury powszechnej zostanie pomniejszony o kwoty pobranych emerytur wcześniejszych.”
Systemowo oczywiście jest to uzasadnione, choć jest to oczywiście fikcja prawna, bo spotkałem się z wieloma osobami, które nie miały takiej świadomości, a ZUS w momencie składania wniosków wcale emerytów o konsekwencjach tego wyboru nie informował. Można jednak przyjąć, że w tym wypadku założenia po prostu odzwierciedlają stanowisko TK.

Ważne

Najważniejsze jednak, że projektodawcy wykluczają grupę osób, które samo prawo do emerytury powszechnej nabyły przed 2013 r. (np. rocznik 1952, który w przypadku kobiet mógł przejść na emeryturę w 2012 r.), uznając, że osoby te (kobiety) mogły uniknąć zastosowania w ich wypadku art. 25 ust. 1b ustawy emerytalnej, bo przepis ten wszedł w życie 1 stycznia 2013 r.

Projektodawcy nawiązują w tym zakresie do orzecznictwa Sądu Najwyższego i uzasadnienia wyroku TK, ale część sądów powszechnych uwzględnia odwołania i takich emerytów. Wskazuje się przy tym, że skoro zostało zawiedzione zaufanie obywateli do państwa i to państwo wprowadziło taki przepis, zaskakując emerytów, którym w momencie przechodzenia na emerytury wcześniejsze nikt nie mówił, jakie będzie miało to konsekwencje dla wysokości właściwej emerytury powszechnej, to nie można oczekiwać od obywatela, aby był w jakiś sposób czujny, śledził na bieżąco przepisy i zachowywał się pro-aktywnie, starając się unikać zastawionych na niego pułapek. Wejście w życie tego przepisu powinno być poprzedzone kampanią informacyjną ZUS skierowaną do tych emerytów. Bez takiej informacji nie sposób przyjąć, że jest to rozwiązanie prawidłowe, a na pewno może być łagodzone (np. poprzez odliczanie tylko tych kwot emerytur wcześniejszych, które pobrano po wejściu w życie tego przepisu albo po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego).

Mechanizm przeliczenia emerytury powszechnej

Sam mechanizm przeliczenia emerytur ma być specyficznyzwraca uwagę wyłączenie waloryzacji kapitału początkowego i składek przez okres pobierania emerytury wcześniejszej. To istotne novum, które wpłynie znacząco na wynik operacji przeliczenia.
W założeniach proponuje się, by osobom, których emerytura powszechna została zmniejszona, ponownie ustalić wysokość nowej emerytury powszechnej, na moment złożenia wniosku o ustalenie tej emerytury, ale bez uwzględniania waloryzacji rocznych kapitału początkowego i składek na koncie ubezpieczonego — w okresie pobierania emerytury wcześniejszej do momentu osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego.

Propozycja ta nie jest do końca jasna, ale można rozumieć ją tak, że przez czas pobierania emerytury wcześniejszej (niejednokrotnie, np. w przypadku emerytur branżowych, chodzi o wiele lat) do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego nie dochodzi o waloryzacji kapitału początkowego i składek. Jest to fundamentalna zmiana, zupełnie inna regulacja niż w ustawie z 2020 r.

Taka regulacja stanowiłaby radykalnie zmniejszenie przeliczanych emerytur w stosunku do tego, co obecnie emeryci mogą na skutek wyroku TK uzyskać w sądach.

Jednak zapis w założeniach jest mało konkretny i dużo zależy od szczegółów, które będą zawarte w projekcie ustawy.

Co z osobami, które pobierają nadal emerytury wcześniejsze i nie wystąpiły o emeryturę powszechną?

W omawianych założeniach nowej specustawy wskazuje się też, że proponowane rozwiązanie dotyczyć będzie również osób, które pobierają nadal emerytury wcześniejsze i nie wystąpiły z wnioskiem o emeryturę powszechną. Takich osób jest, jak wynika z mojej praktyki, nadal dość dużo (nie złożyły wniosku o tzw. przeliczenie).
Zatem dość istotną zmianą i to poniekąd o charakterze systemowym, jest przyjęcie, że ZUS z urzędu wyda decyzje o przyznaniu emerytury powszechnej wobec osób, które jeszcze takie wniosku nie złożył, a pobierają emeryturę wcześniejszą. Pamiętamy bowiem, że od lat powtarzano, że emerytura powszechna jest na wniosek i emeryt ma prawo opóźniać moment przejścia na emeryturę, aby podwyższyć świadczenie. Stąd ZUS wydawał takie decyzje z urzędu tylko wobec osób uprawnionych do renty.
Oczywiście, jest to trochę inna sytuacja, ale można rozważyć inne opcje, w tym np. prawo wyboru (zawieszenie poboru emerytury wcześniejszej z zachowaniem waloryzacji kapitału i składek, co może być korzystne np. dla osób pracujących i mających bieżące źródło utrzymania).

Założenia w tym zakresie są też zaskakujące. Proponuje się, że w przypadku osób, które nie wystąpiły z wnioskiem o emeryturę powszechną, obliczenie tej emerytury nastąpi w czerwcu 2026 r. na zasadach tożsamych, jak w przypadku osób, które wcześniej wystąpiły z wnioskiem o emeryturę, tj. ustalenie nowej wysokości emerytury powszechnej bez pomniejszania kapitału emerytalnego o kwoty pobranych emerytur wcześniejszych, przyjmując jakby wniosek został złożony na dzień ukończenia powszechnego wieku emerytalnego, a w związku z tym przy zastosowaniu średniego dalszego trwania życia wyznaczonego na moment osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego obowiązującego daną osobę.

Ważne

Taki projekt, który ma przyjmować fikcyjnie, że dana osoba złożyła wniosek kilka lat wcześniej, i w oparciu o tę fikcyjną datę przyjmować istotny wskaźnik średniego dalszego trwania życia wyznaczonego na moment osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego a nie na datę wniosku (co jest zasadą) wydaje się nie do przyjęcia i oceniam go bardzo negatywnie, w tym jako radykalną zmianę systemu.

Przeliczenie emerytury z urzędu

W projekcie omawianej specustawy ma być przewidziane, że ustalenie wysokości emerytury dokonywane byłoby przez ZUS z urzędu, a także że nowe przepisy znajdą zastosowanie również w odniesieniu do rent rodzinnych.

Dlaczego nie ma mechanizmu wyrównania?

Istotne jest także, w kontekście pytania, czy kontynuować albo zaczynać postępowania sądowe, że założenia nowej ustawy nie przewidują mechanizmu wyrównania świadczenia emerytalnego tym emerytom, którzy pobierają emeryturę pomniejszoną o łączną sumę świadczeń emerytalnych pobranych przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego.
Czyli jeżeli ZUS wypłacał zbyt niską emeryturę powszechną przez kilka lat, bo odliczył niezgodnie z Konstytucją pobrane emerytury wcześniejsze, to ZUS ustali tylko nową wysokość na przyszłość, a nie wypłaci wyrównania za ostatnie trzy lata, co ma obecnie miejsce (choć nie każdy sąd oczywiście uznaje odpowiedzialność ZUS i nakazuje wypłatę wyrównania – to jednak temat na inną wypowiedź; praktyka w tym zakresie jest bowiem bardzo różna).

Projektodawcy wskazują, że „Adresaci tej ustawy są bowiem grupą uprzywilejowaną. Mogli oni skorzystać z przywileju przejścia na wcześniejszą emeryturę, mimo tego, że nowy system emerytalny, do którego przynależeli, tego co do zasady nie przewidywał; mogli skorzystać z prawa do przejścia na emeryturę powszechną, czyli przejścia z „emerytury na emeryturę”, mimo, że ich konstytucyjne prawo do zabezpieczenia społecznego ze względu na wiek zostało zrealizowane przez nabycie prawa do emerytury wcześniejszej, a dodatkowo – projektowana ustawa umożliwia im ponowne ustalenie wysokości emerytury powszechnej z pominięciem mechanizmu pomniejszania podstawy emerytury powszechnej o pobrane emerytury wcześniejsze.”

W mojej ocenie brak wyrównania jest błędem i wynika chyba tylko z konieczności ograniczenia jednorazowych wydatków budżetu. Przecież zaniżenie emerytur przez lata jest faktem i ma ono charakter niekonstytucyjny. Stąd podnoszenie kwestii „uprzywilejowania” uważam za niewłaściwe.

Podsumowanie

Z pewnością na bardziej szczegółową analizę przyjdzie jeszcze czas, gdy poznamy sam projekt ustawy, a nie tylko założenia. Jednak już teraz budzą one zasadnicze wątpliwości i nakazują wstrzemięźliwość w ocenie projektu.

Można także założyć, że uzasadnione jest kontynuowanie spraw w sądach wszczętych z odwołań od decyzji ZUS, które odmawiają ponownego ustalenia wysokości emerytury na podstawie wyroku TK, skoro ustawa raczej ograniczy uprawnienia emerytów. W przypadku zaś zawsze możliwej przegranej w sądzie, ustawa daje drugą szansę – nową podstawę prawną przeliczenia (bo przecież wg projektodawców nie będzie nią sam wyrok TK). Czemu zatem nie skorzystać z dwóch szans:
1) postępowania sądowego;
2) ewentualnie ustawy?
Wycofywanie odwołań z sądów bądź wstrzymywanie się z postępowaniami sądowymi z uwagi na opublikowanie założeń do projektu uważam więc za niezasadne.

adw. Konrad Giedrojć
www.giedrojc.eu

oprac. Paweł Huczko
rozwiń więcej
Prawo
Wybory prezydenckie 2025: Czym jest tzw. pozew w trybie wyborczym? Czego może dotyczyć? Jakie konsekwencje?
08 kwi 2025

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja 2025 r. W przypadku rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w trakcie trwania kampanii wyborczej, prawo wyborcze przewiduje szczególny tryb sądowego dochodzenia roszczeń. Czym jest tzw. pozew w trybie wyborczym?

Ubodzy pracujący: pracują ale są biedni
08 kwi 2025

Co z tego, że wynagrodzenie minimalne rośnie, że jest waloryzacja emerytur i rent jak wciąż mamy z takim zjawiskiem jak: UBODZY PRACUJĄCY. Wiele osób w Polsce wciąż żyje od 1. do 1. Co gorsza, często są to osoby dobrze wykształcone, z ustabiliozowaną sytuacją społeczną rodzinną, znający kilka języków, posiadający doświadczenie zawodowe. Czemu Polska niewiele z tym robi?

Zastrzeż PESEL i śpij spokojnie: Jak ochronić się przed wyłudzeniami kredytów i zawieraniem nieautoryzowanych umów?
08 kwi 2025

Twój PESEL może paść ofiarą oszustwa, nawet gdy o tym nie wiesz. Nowe narzędzie dostępne w aplikacji mObywatel pozwala jednym kliknięciem zablokować możliwość zaciągania kredytów na Twoje dane. Sprawdź, jak działa mechanizm zastrzeżenia PESEL i dlaczego to dziś obowiązkowy krok w ochronie Twojej tożsamości.

Koniec ze spowiadaniem dzieci poniżej 18 roku życia? „Niektóre ofiary molestowania seksualnego ze strony księży mówią, że ich oprawcy wytypowali ich właśnie w konfesjonale”. Sprawą zajęła się komisja sejmowa
08 kwi 2025

Zbliża się Wielkanoc i sezon Pierwszych Komunii Świętych, a wraz z nimi – w Kościele katolickim, wielu wiernych przystępować będzie do spowiedzi. Dotyczy to przy tym nie tylko dorosłych, ale również i dzieci. W sprawie tych ostatnich, w październiku 2024 r., do Sejmu została wniesiona petycja obywatelska, która była przedmiotem obrad Komisji do Spraw Petycji w dniu 3 kwietnia br. W petycji tej, jej autorzy wnieśli o podjęcie przez Komisję inicjatywy ustawodawczej, której skutkiem byłoby wprowadzenie zakazu „spowiadania dzieci poniżej 18 roku życia w Kościele katolickim i innych kościołach, jeśli ją stosują”, ponieważ w ich ocenie – „żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam, bez nadzoru opiekunów i psychologów”. Nie chodzi jednak wyłącznie o praktyki kościoła Katolickiego, ale wszystkich związków wyznaniowych, które stosują spowiedź indywidualną.

Pierwsze Klucze do… wyższych cen? Nowy program mieszkaniowy pod lupą: dopłaty, które mogą nam zaszkodzić?
08 kwi 2025

Nowy program „Pierwsze Klucze”, zaprojektowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, ma pomóc Polakom w zdobyciu własnego „M”. Jednak w opinii wiceszefa MFiPR Jana Szyszki projekt może wywołać odwrotny skutek – zamiast zwiększyć dostępność mieszkań, tylko podbije ceny i zasili kieszenie deweloperów oraz banków. Czy czeka nas powtórka z rozrywki po „Bezpiecznym Kredycie 2 proc.”? Sprawdźmy, co naprawdę kryje się za tym pomysłem.

3 stopnie niepełnosprawności a zasiłki z MOPS w 2025 r. [LISTA]
07 kwi 2025

Legitymowanie się określonym stopniem niepełnosprawności może niekiedy decydować o możliwości uzyskania konkretnego wsparcia w ośrodkach pomocy społecznej. Jakie zasiłki wypłaca MOPS i ile wynoszą w 2025 r.? Kto może je otrzymać?

Jak wyjechać na koszt ZUS-u na rehabilitację do uzdrowiska. Dwa nowe profile bezpłatnej rehabilitacji od 2025 roku
07 kwi 2025

Niemal od 30 lat Zakład Ubezpieczeń Społecznych realizuje program rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej. Co roku w ramach tego programu z bezpłatnego pobytu w ośrodkach leczniczych oraz z zabiegów i zajęć korzysta kilkadziesiąt tysięcy osób. W 2025 roku ZUS wprowadził dwa nowe profile bezpłatnej rehabilitacji: wczesną rehabilitację powypadkową oraz rehabilitację dla osób z schorzeniami ośrodkowego układu nerwowego.

Grzegorz Braun - partia, program, wiek, zawód, wykształcenie [Kandydat na Prezydenta RP 2025]
07 kwi 2025

Grzegorz Braun to jeden z kandydatów na Prezydenta RP w wyborach 2025 r. W jakiej partii jest Grzegorz Braun i jaki ma program wyborczy? Podajemy wiek, zawód, wykształcenie i miejsce zamieszkania kandydata.

W 2026 r. będą 3 rewolucyjne ustawy! Polski ustawodawca bierze się za: podgrzewane wyroby tytoniowe (smakowe), e-papierosy (zarówno z nikotyną, jak i bez), woreczki z syntetyczną nikotyną oraz inne produkty nikotynowe - które kupimy tylko w aptece
07 kwi 2025

Co dopiero wejdzie w życie nowa ustawa ograniczająca handel tytoniem. A tu Ministerstwo Zdrowia pracuje nad dwoma kolejnymi ustawami. Zmian dla palaczy ciąg dalszy! Czy to będzie koniec rynku tytoniowego w takim kształcie jak obowiązuje aktualnie? Czy po tych 3 nowych ustawach będzie krach? No i co na to młodzież i palacze, których zmiany dotkną bezpośrednio. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jasno wskazuje, że atrakcyjne smaki i zapachy (np. owocowe czy mentolowe) przyciągają młodych ludzi i zwiększają ryzyko uzależnienia.

Kupujesz mieszkanie, wynajmujesz, a pieniądze same lecą? Nic bardziej mylnego. Dlaczego boimy się wynajmować? Jak może pomóc najem instytucjonalny?
07 kwi 2025

- Nie jest sztuką zrobić zdjęcia kuchni, łazienki i pokoju telefonem, a następnie wrzucić do Internetu i liczyć na to, że mieszkanie zarówno w ujęciu krótko jak i długoterminowym będzie na siebie pracować. Klienci oczekują, że oferta będzie jasna i czytelna, a wynajmujący chciałby być spokojny o stan swojej nieruchomości i nie martwić się o bieżące zarządzanie obiektem. Najem instytucjonalny w polskim prawie jest relatywnie nowym pojęciem, a w obecnej sytuacji z roku na rok dynamicznie zyskuje na popularności. Polska w tym zakresie staje się europejskim czempionem, choć oczywiście ten wzrost mógłby być jeszcze bardziej dynamiczny – mówi Daniel Makowski, ekspert rynku nieruchomości.

pokaż więcej
Proszę czekać...