Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc, spośród dwudziestu siedmiu państw UE, pod względem dostosowywania prawa. W ostatnich dniach, Komisja Europejska po raz kolejny pozwała Polskę przed Trybunał Sprawiedliwości UE. Tym razem przyczyną była niepełna implementacja dyrektywy dotyczącej energii elektrycznej (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/72/WE z dnia 13 lipca 2009 r. dotyczącą wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej i uchylającą dyrektywę 2003/54/WE).
Dyrektywa dotycząca energii elektrycznej wchodzi w skład tzw. III pakietu energetycznego UE, przyjętego w 2009 r. przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej. Głównym jego celem było stworzenie konkurencyjnego rynku oferującego wszystkim odbiorcom z Unii Europejskiej niezakłócone dostawy energii elektrycznej, spełniającej standardy ekologiczne i wycenianej przez rynek. Do najważniejszych postanowień pakietu należą: oddzielenie działalności obrotowej i wytwórczej od przesyłowej, wzmocnienie uprawnień regulacyjnych, upowszechnianie inteligentnych systemów pomiarowych, a także wzmocnienie praw konsumenta i ochrona najbardziej wrażliwych odbiorców.
Zobacz: Energetyka: klauzule niedozwolone w umowach z konsumentami
Komisja Europejska wnioskuje o nałożenie na Polskę kary w wysokości 84 tys. 378 euro za każdy dzień zwłoki, liczony od dnia wyroku do czasu pełnego wdrożenia. Do dnia złożenia skargi Polska wdrożyła jedynie część regulacji objętych dyrektywą, podczas gdy proces ten powinien zostać zakończony do 3 marca 2011 roku. KE wyjaśniła, że wysokość kary uwzględnia czas trwania i wagę uchybienia, bierze więc pod uwagę m.in. fakt, że już w listopadzie ubiegłego roku wzywała Polskę do usunięcia „uchybienia”, a w maju 2012 r. przesłała tzw. uzasadnioną opinię w tej sprawie.
Zobacz serwis: Konsument i umowy
Ministerstwo Gospodarki intensywnie pracuje nad pełnym wdrożeniem dyrektywy UE. Część rozwiązań już weszła do polskiego porządku prawnego w ramach nowelizacji Prawa energetycznego. Przepisy implementujące dyrektywę dotyczącą energii elektrycznej znalazły się też w tzw. Trójpaku energetycznym, którym wkrótce ma się zająć parlament.