Czym są odsetki?
REKLAMA
REKLAMA
Poza innymi różnicami, odsetki ustawowe i umowne różnią się sposobem określania ich wysokości. Wysokość odsetek ustawowych określa Rada Ministrów w drodze rozporządzenia, wysokość odsetek umownych określają strony czynności prawnej (zazwyczaj umowy). Z jednym istotnym zastrzeżeniem: jeszcze do 2006r. w zakresie określenia wysokości odsetek umownych panowała całkowita swoboda. Żaden przepis ustawy nie ograniczał stron przy określaniu wysokości odsetek. Teoretycznie za zgodne z wolą stron i prawem mogły być uznane nawet odsetki w wysokości 1% dziennie.
REKLAMA
REKLAMA
Istniały oczywiście instrumenty prawne, które pozwalały na uchronienie się przed obowiązkiem zapłaty rażąco wygórowanych odsetek (np. powołanie się na przymus, wady oświadczenia woli, zasady współżycia społecznego), jednakże nie było to proste i wymagało zazwyczaj podjęcia skomplikowanych kroków procesowych.
W 2006 r. sytuacja uległa diametralnej zmianie, gdyż zmieniony art. 359 Kodeksu cywilnego wprowadził pojęcie odsetek maksymalnych i zakazał zastrzegania zapłaty odsetek umownych w wysokości wyższej niż odsetki maksymalne. Powszechnie nazwano to zakazem lichwy.
Czyli obowiązuje prosta zasada: odsetki umowne nie mogą być wyższe niż odsetki maksymalne. Przy czym wysokość odsetek maksymalnych nie może przykracać wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego. Zmiana wysokości tej stopy automatycznie, bez potrzeby wydawania jakichkolwiek aktów prawnych lub obwieszczeń, powoduje zmianę wysokości odsetek maksymalnych.
I tu pojawia się tytułowy paradoks.
Ostatnio Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę kredytu lombardowego do wysokości 3%, co oznacza, że odsetki maksymalne (których na mocy czynności prawnej nie można przekroczyć) wynoszą 12%.
Natomiast odsetki ustawowe od czasu wydania rozporządzenia Rady Ministrów z 2008r. cały czas wynoszą 13% w stosunku rocznym.
A więc odsetki ustawowe można uznać za lichwiarskie, gdyż przekraczają one odsetki maksymalne!
REKLAMA
Czy oznacza to, że odsetki ustawowe w wysokości 13% są nieważne? Moim zdaniem nie, gdyż pojęcie odsetek maksymalnych odnosi się wyłącznie do odsetek ustanowionych na mocy czynności prawnej, a więc odsetek umownych. Tymczasem możliwość żądania zapłaty odsetek ustawowych nie wynika z czynności prawnej, lecz z przepisu prawa, i można żądać ich zapłaty nawet bez jakiegokolwiek zapisu umownego.
Jednakże zwrócić należy uwagę na jeden istotny szczegół: zawarte w Kodeksie cywilnym upoważnienie Rady Ministrów do określenia wysokości odsetek ustawowych nakłada obowiązek kierowania się przez Radę Ministrów „koniecznością zapewnienia dyscypliny płatniczej i sprawnego przeprowadzania rozliczeń pieniężnych, biorąc pod uwagę wysokość rynkowych stóp procentowych oraz stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego”.
Czy odsetki ustawowe, których wysokość od 6 lat nie uległa zmianie mają coś z wspólnego z odniesieniem się do wysokości rynkowych stóp procentowych?
Chyba niewiele.
Czy Rada Ministrów nie powinna reagować na sytuację rynkową, wskaźniki wzrostu cen towarów i usług (potocznie zwanego inflacją), czy spadku cen towarów i usług (potocznie zwanego deflacją) i dostosowywać wysokość odsetek ustawowych do realiów gospodarki?
Czy brak dostosowania wysokości odsetek ustawowych do realiów rynkowych świadczy o oderwaniu rządzących od rzeczywistości, niedbalstwie, czy zwykłym grzechu zaniechania? A może kombinacji tych elementów? Każdy sam musi odpowiedzieć sobie na te pytanie.
Niedawno pocieszałem klienta, który zaniepokojony był przedłużająca się sprawą sądową: „Drogi Panie! Jeżeli wygra Pan ten proces, Sąd zasądzi Panu takie odsetki, jakich nie dostałby Pan na najlepszej lokacie bankowej!”
Czyli: korzystajmy z okazji i procesujmy się zamiast odkładać pieniądze na lokatach. Co więcej nam pozostało?
Jarosław Kołacz - radca prawny
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat