Min. zdrowia I. Leszczyna: przepis o klauzuli sumienia nie obowiązuje lekarza, gdy trzeba ratować czyjeś zdrowie lub życie
REKLAMA
REKLAMA
- Aborcja do 12. tygodnia ciąży
- W przypadku bezprawnej odmowy aborcji najpierw kara a potem wypowiedzenie umowy z NFZ
- Klauzula sumienia przy aborcji
Aborcja do 12. tygodnia ciąży
Minister zdrowia, pytana w wywiadzie o umożliwienie przeprowadzania aborcji do 12. tygodnia ciąży odpowiedziała, że jako szefowa MZ nie pracuje nad liberalizacją tego zabiegu. Przypomniała jednak, że są dwa projekty poselskie - jeden KO, a drugi Lewicy.
"Jako doświadczona posłanka wyrażam nadzieję, że ustawa liberalizująca prawo aborcyjne zostanie w tej kadencji Sejmu uchwalona i podpisana przez prezydenta, niekoniecznie obecnego" - powiedziała.
Podkreśliła, że takiego rozwiązania oczekują kobiety, które głosowały na partie rządzące. "Musimy to zrobić, bo - po pierwsze - trzeba zaufać kobietom. To one, nie politycy, najlepiej wiedzą, jak powinno wyglądać ich życie, czy chcą być matkami, czy są na to gotowe. A po drugie - jak się coś obiecuje, to należy tego dotrzymywać" - podkreśliła.
REKLAMA
W przypadku bezprawnej odmowy aborcji najpierw kara a potem wypowiedzenie umowy z NFZ
Minister zwróciła uwagę, że w ostatnich latach "dochodziło do absurdalnych przypadków, w których całe szpitale powoływały się na klauzulę sumienia". Wyjaśniła, że ten problem będzie rozwiązany poprzez zmianę ogólnych warunki umów zawieranych pomiędzy Narodowym Funduszem Zdrowia a podmiotami leczniczymi.
"W umowach będzie wskazane wprost, że w przypadkach dopuszczonych w polskim prawie, jeśli szpital ma kontrakt z NFZ, to znaczy, że w koszyku świadczeń gwarantowanych ma terminację ciąży. I musi to mieć nie tylko na papierze, lecz także w rzeczywistości. Już teraz zapowiadam: jeśli ktoś chce mieć kontrakt z NFZ, musi wypełniać jego warunki" - przekazała.
Dopytywana potwierdziła, że resort będzie kontrolował szpitale, czy nie utrudniają wykonywania aborcji. Leszczyna wyjaśniła, że placówki, które będą to bezprawnie utrudniały, dostaną najpierw karę. Gdy proceder będzie się powtarzał - NFZ będzie wypowiadał umowę. Oznacza to, że szpital nie będzie dysponował publicznymi środkami na prowadzenie oddziału ginekologiczno-położniczego. Przypomniała również, że na infolinii Rzecznika Praw Pacjenta będzie można zgłosić anonimowo, że dana placówka odmówiła terminacji ciąży, mimo wskazań medycznych.
"NFZ ma obowiązek kontrolować wydatkowanie publicznych pieniędzy. I zanim powstanie zamieszanie, że Leszczyna chce nękać szpitale za odmowę dokonywania aborcji, to ja po prostu przypominam: pacjent w szpitalu ma prawo do gwarantowanych świadczeń medycznych, a wszyscy mamy obowiązek przestrzegać obowiązującego prawa. (...) Terminacja ciąży, w bardzo ograniczonym zakresie, jest w Polsce dopuszczalna. I nie ma żadnego powodu, aby ten jeden zabieg był niedostępny" - powiedziała.
Klauzula sumienia przy aborcji
Pytana o samą klauzulę sumienia podkreśliła, że nie będzie nikomu "modelować" ani "łamać" sumienia. "Nie mam planów ograniczania prawa do korzystania z klauzuli sumienia przez lekarzy, ale mam trzy zastrzeżenia" - wyjaśniła.
Pierwsze zastrzeżenie, jakie wskazała jest także, że dyrektor szpitala musi tak zorganizować pracę placówki, żeby byli lekarze, którzy na klauzulę się nie powołają.
"Drugie jest takie, że przepis o klauzuli nie obowiązuje, gdy trzeba ratować czyjeś zdrowie lub życie. Mam wrażenie, że niektórzy lekarze o tym zapominają" - wskazała.
Trzecie zastrzeżenie mówi o tym, że lekarz powołujący się na klauzulę sumienia powinien odnotować to w dokumentacji medycznej. Jednak, jak oceniła, dzisiaj jest to martwy obowiązek. "Zaczniemy kontrolować jego przestrzeganie" - zapowiedziała.(PAP)
Autorka: Aleksandra Kiełczykowska
ak/ mhr/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat