Co jest nie tak z robotyką medyczną w Polsce
REKLAMA
REKLAMA
- Historia robotów medycznych w Polsce
- Co jest nie tak z robotyką medyczną w Polsce
- Obsługa robotów bez egzaminu
W Polsce rynek robotów chirurgicznych notuje niemal 50 proc. wzrost. W dobie szybkiego rozwoju robotyki szpitalnej, istotne jest, aby prawo podążało za tym rozwojem. Niestety tak się nie dzieje – proces szkoleniowy lekarzy operujących z użyciem robotyki jest nie tylko rozproszony, ale i bez legislacyjnych ram. Brak jest statystyk dotyczących powikłań pozabiegowych z użyciem robotyki, ani też statystyk przypadków śmiertelnych – nikt tego nie nadzoruje. Informacje opinia publiczna czerpie z gabinetów lekarskich czy sal sądowych. Bez wątpienia lekarze powinni zwracać szczególną uwagę na procedury obowiązujące w szpitalach, czy są i jakie są.
REKLAMA
Historia robotów medycznych w Polsce
REKLAMA
Po raz pierwszy robot medyczny został użyty w Polsce, w 2010 roku. W latach 2018-2021 z urządzeń tego typu zaczęły korzystać także prywatne placówki. Rynek medyczny zdominowały przede wszystkim zabiegi prostatektomii radykalnej – usunięcia gruczołu krokowego w przebiegu leczenia nowotworu prostaty.
W 2020 roku kolejne publiczne placówki szpitalne wdrażały u siebie roboty do wykonywania zabiegów i rozliczały te świadczenia według wycen NFZ, otrzymując finansowanie m.in. dzięki wsparciu samorządów bądź instytucji rządowych.
Najlepiej dynamiczny rozwój popularności robotów chirurgicznych przedstawia liczba szpitali przeprowadzającej zabiegi w ich asyście. W 2017 roku takich placówek było jedynie 3, w 2019 roku – 14 placówek, w 2021 roku – 22, a w 2022 roku już 35 szpitali.
Co jest nie tak z robotyką medyczną w Polsce
Potrzeba kilku lat ćwiczeń i operacji z wykorzystaniem robota chirurgicznego, aby nabyć odpowiednie doświadczenie. Tymczasem okazuje się, że w niektórych szpitalach lekarze przeprowadzają zabiegi już po kilkudniowym kursie.
REKLAMA
Profesor Tomasza Drewa, pionier chirurgii robotycznej w Polsce, zapytany czy takie zachowanie można nazwać odpowiedzialnym, tłumaczy, że operacje z wykorzystaniem systemów robotycznych podlegają takim samym zasadom edukacji i szkoleń w chirurgii jak operacje klasyczne (otwarte), laparoskopowe i endoskopowe.
– „Rozpoczęcie operacji daną techniką wymaga najpierw szkoleń, staży obserwacyjnych, szkoleń dotyczących technicznych aspektów korzystania z sprzętu, wreszcie asystowania do danego typu operacji i ostatecznie wykonywania jej samemu lub nadal z wsparciem chirurga doświadczonego” - wskazuje ekspert, i dodaje: – „W mojej klinice asystent, który chce operować nową techniką musi przejść wstępne elementy kształcenia oraz asystować do około 100 operacji danego typu, w zależności stopnia skomplikowania. Czas trwania tej ścieżki jest różny, w zależności od doświadczenia operatora w innych podobnych procedurach. To jest ogólnie przyjęta ścieżka kształcenia chirurgów” – podkreśla.
Jak mówi prof. Drewa, nadzór nad prawidłowym przebiegiem kształcenia chirurgów w ośrodkach akredytowanych i uniwersyteckich jest co najmniej trójstopniowy i prowadzony przez ordynatora (kierownika kliniki) lub lekarza nadzorującego (w przypadku lekarzy kontraktowych) oraz przez zespół lekarzy pracujących w danej jednostce. Te osoby ponoszą odpowiedzialność za nieprawidłowo przeprowadzane procedury chirurgiczne. Trzecim, najważniejszym elementem systemu odpowiedzialności jest operator, który zgodnie z zasadami etyki lekarskiej, kierując się sumieniem odpowiada za bezpieczeństwo operacji przez siebie prowadzonej. – „Jeżeli w ośrodku dana procedura jest nowa, wymaganych jest więcej staży wyjazdowych a czasem nawet przeniesienie czasowe miejsca wykonywania swojej pracy do innego ośrodka.
Często lekarze specjaliści przyjeżdżają do naszego ośrodka, żeby asystować przez kilka miesięcy do wybranych przez siebie zabiegów. Takie kształcenie nie wymaga kliku lat. – „Sześciu lat wymaga wykształcenie urologa, który ma ogólne pojęcie o wszystkich technikach operacyjnych w swojej dziedzinie, w tym operacji z użyciem systemów robotycznych” – wyjaśnia mechanizm pracy prof. Drewa, wskazując, że po wprowadzeniu nowej techniki operacyjnej w jednostce kolejni chirurdzy mają łatwiejszą ścieżkę. – „Ja też spędziłem będąc już specjalistą urologiem kilka miesięcy w innym ośrodku ucząc się nowych technik, dzięki temu moi asystenci mogą szkolić się w dziedzinie laparoskopii i robotyki u nas. To normalna praktyka, którą odpowiedzialny chirurg doskonale rozumie” – podsumowuje.
Obsługa robotów bez egzaminu
W Polsce nikt nie może zabronić lekarzowi używania robota medycznego. Nie ma wymogu prawnego, aby operator przechodził jakiekolwiek szkolenie w tym zakresie. Jak zauważa prof. Tomasz Drewa, podobnie jest w przypadku używania sprzętu laparoskopowego czy kamery endoskopowej i narzędzi endoskopowych.
– „Jak wspomniałem każda technika operacyjna wymaga krótszego lub dłuższego okresu nauki i wdrożenia a systemy robotyczne nie są akurat tymi narzędziami, które są najbardziej wymagające. O wiele trudniejsze są techniki laparoskopowe i endoskopowe. Należy też pamiętać, że producenci zaawansowanych narzędzi chirurgicznych w tym systemów robotycznych sami świetnie dbają o szkolenia z obsługi sprzętu. Prowadzą warsztaty, kursy i certyfikacje zanim pozwolą korzystać chirurgom z zaawansowanych technologii, dotyczy to zarówno Intuitive (polski przedstawiciel Synektik) jak i CMR (polski przedstawiciel Medico). Za kilka tygodni pojawi się w Polsce kolejny system robotyczny firmy Medtronic, który też zapewne zadba o szkolenia sprzętowe” – tłumaczy ekspert, dodając, że firmy sprzętowe nie mogą jednak szkolić w działalności klinicznej chirurgów, bo nie mają do tego kompetencji, ale organizują i ułatwiają staże i kontakty z innymi ośrodkami klinicznymi wykorzystującymi daną technologię sprzętową, absolutnie nie ograniczając chirurgom możliwości wyjazdów. Wręcz przeciwnie namawiają do odbywania staży i ustawicznego kształcenia często partycypując w jego kosztach. Wystarczy skorzystać z tej oferty.
Zobacz także: Endoskopia
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Inforu
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat