REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Vademecum konsumenta: kiedy sprzedawca nie ma racji?

Adrian Prusik
Adrian Prusik
Sprzedawcy stosują różne triki, by ograniczyć prawa konsumenta. Najczęściej są one niezgodnie z prawem.
Sprzedawcy stosują różne triki, by ograniczyć prawa konsumenta. Najczęściej są one niezgodnie z prawem.

REKLAMA

REKLAMA

„Reklamacji nie przyjmujemy”, „Szatnia nie ponosi odpowiedzialności za pozostawione rzeczy”, „Reklamacja tylko z paragonem” – taki świat dla konsumentów budują niekiedy sprzedawcy. Bardzo często nie ma to jednak nic wspólnego z przepisami prawa. Sprawdź mity, jakie najczęściej wmawiają konsumentom sprzedawcy.

POBIERZ WZÓR: Reklamacja

REKLAMA

„Reklamacji nie przyjmujemy”

Reklamacja jest podstawowym uprawnieniem konsumenta w przypadku stwierdzenia niezgodności towaru z umową istniejącej w chwili wydania towaru, o której kupujący wcześniej nie wiedział. To generalna zasada, jaką cechuje się sprzedaż konsumencka. Co ważne, zasada ta może ulec ograniczeniu tylko w niewielkim zakresie i tylko w odniesieniu do używanych towarów. Wtedy też strony mogą zastrzec, iż uprawnienia do reklamacji będą skrócone do roku.

Tyle teoria. W praktyce według sprzedawców powodów i okazji do ograniczenia uprawnień konsumenta jest więcej. Ile razy można spotkać się ze sklepowymi wywieszkami, które informują nas: „Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy”? Niektórzy sprzedawcy radzą dodatkowo, by w związku z tym dokładnie przemyśleć nasz zakup.

Zobacz serwis: Prawa konsumenta

REKLAMA

To nie wszystko. Idąc dalej możemy dowiedzieć się, że „Reklamacji nie podlegają towary z importu”, czy też „Towar przeceniony nie podlega reklamacji”. Gdzieniegdzie można znaleźć po prostu komunikat, iż sprzedawca reklamacji nie przyjmuje i już.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wszelkie takie wywieszki nijak mają się jednak do przepisów prawa i nawet to, że zostaliśmy o nich poinformowani i zgodziliśmy się na to, nie oznacza że rzeczywiście nie mamy prawa do reklamacji. Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej nie rozgranicza uprawnień konsumenta jedynie do towarów krajowych. Sprzedawca też nie może tego zrobić. Towary importowane podlegają również reklamacji. To samo dotyczy towarów przecenionych.

Należy jednak odróżnić sytuacje, w których sprzedawca informuje kupującego o określonych wadach przed zakupem. Jeżeli konsument mimo to produkt kupi, nie może takich wad (o których został poinformowany) reklamować. Nawet jednak to nie oznacza, że traci prawo do reklamacji w ogóle. Nie można za skuteczne uznać klauzul, które informują o wadach ale nie wskazują ich konkretnie. PRZYKŁAD: Klauzula umowna „Kupujący został powiadomiony o wszystkich istniejących wadach” nie będzie skuteczna.

Zobacz serwis: Reklamacje

Zgodnie z art. 11 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej nie można ani ograniczyć ani wyłączyć w drodze umowy. Z tego wynika, iż wszelkie wzmianki sprzedawcy o wyłączeniu prawa do reklamacji w przypadku niezgodności towaru z umową (a prawo do wynika z powołanej wyżej ustawy) są nieważne, jako sprzeczne z prawem.


„Reklamacja tylko z paragonem”

REKLAMA

Drugim mitem z jakim należy się rozprawić jest kwestia paragonu, a dokładniej jego niezbędności przy reklamacji. Przy realizacji uprawnień konsumenckich paragon pełni taką funkcję, iż pozwala zidentyfikować produkt z danym sprzedawcą a zarazem stanowi dowód zawarcia umowy.

Nie oznacza to jednak, że sam paragon jest niezbędnym elementem reklamacji. Stanowi on wygodny dowód, ale nie jedyny. Konsument może powoływać się na inne dowody, wliczając w to potwierdzenia przelewu pieniędzy w wykonaniu określonej umowy, czy nawet zeznania świadków.

Aby paragon był niezbędnym dokumentem, który jest wymagany przy reklamacji musiałoby to wynikać wprost z ustawy.

Od reklamacji z ustawy należy odróżnić reklamację z gwarancji , gdzie gwarant może zmodyfikować zasady postępowania reklamacyjnego.

Zobacz serwis: Jak sporządzić reklamację

„Reklamacja tylko z gwarancją”

Innymi mitem, który często pokutuje zarówno wśród sprzedawców, jak i kupujących jest gwarancja. Nie chodzi tutaj o sam fakt, że gwarancja jest bardzo często dużo gorszym rozwiązaniem dla konsumenta, a o jej wymóg przy składaniu reklamacji.

Sprzedawcy, którzy nie chcą przyjmować reklamacji konsumentów, uzależniając przyjęcie od dostarczenia dokumentu gwarancyjnego, działają w niezgodzie z prawem. Sama gwarancja jest jedynie dodatkowym zobowiązaniem gwaranta (którym może być np. producent) i nijak nie wpływa na uprawnienia, które konsumentom przyznaje ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Jeżeli kupiliśmy towar na gwarancji, w piśmie reklamacyjnym powinniśmy wskazać podstawę naszego żądania. Czy opieramy się na ustawie, czy może na gwarancji.

Zobacz: Czym wyróżnia się gwarancja konsumencka?

W tej kwestii wybór należy do konsumenta, a sprzedawca nie może zmusić go do reklamowania na podstawie gwarancji.

Dlaczego sama gwarancja jest często gorszym rozwiązaniem dla konsumenta? O tym przeczytasz tutaj.

Gwarancja jest dodatkowym zobowiązaniem umownym i nie wyłącza ona uprawnień wynikających z ustawy. Wyboru podstawy prawnej reklamacji dokonuje konsument, nie sprzedawca.


„Reklamację rozpatruje producent”

Innym rodzajem praktyki jest z kolei działanie, które ma skłonić konsumenta do pominięcia sklepu w procedurze reklamacyjnej i udanie się wprost do producenta. Sprzedawcy potrafią zbyć konsumenta, mówiąc mu, że nie rozpatrują reklamacji, gdyż to obowiązek producenta.

Nie sposób nie zgodzić się z tym twierdzeniem, wszak to producent często dysponuje technicznymi możliwościami oceny ewentualnych wad. Niemniej jednak nie oznacza to, że sprzedawca nie ma obowiązku przyjęcia reklamacji do rozpatrzenia. Niezależnie od tego, czy reklamujemy telefon komórkowy, czy dżinsy sprzedawcy muszą przyjąć reklamację do rozpatrzenia. Kwestia w jaki sposób i przez kogo zostanie ona rozpatrzona nie powinna już obchodzić konsumenta. Już na pewno nie ma on obowiązku dobijać się ze swoim żądaniem do producenta. Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej określa zasady odpowiedzialności sprzedawcy, który odpowiada nie tylko za siebie, ale również za osoby trzecie (w tym producenta).

Zobacz: Czy sprzedawca może odesłać do producenta?

Zobacz: Czy telefon komórkowy można reklamować w salonie sprzedawcy?

„Szatnia nie ponosi odpowiedzialności”

Z przejawem bezprawnego ograniczenia odpowiedzialności mamy do czynienia w przypadku szatni i umowy przechowania. Bardzo często można spotkać się z wywieszkami, w których przedsiębiorca ogłasza, iż „szatnia nie ponosi odpowiedzialności za pozostawione rzeczy”. Takie stwierdzenie nie ma jednak odzwierciedlenia w przepisach prawa.

Oddając kurtkę do szatni zawieramy w sposób domniemany (czyli za pomocą czynności faktycznych) umowę przechowania, w której przechowawcą staje się przedsiębiorca (prowadzący np. lokal gastronomiczny).

Fakt zawarcia umowy przechowania rodzi istotne konsekwencje prawne. Zgodnie z art. 835 Kodeksu cywilnego przez zawarcie umowy przechowawca zobowiązuje się do zachowania naszej rzeczy w niepogorszonym stanie (przez co należy rozumieć również, iż zobowiązuje się jej strzec). Nie ma przy tym znaczenia, czy w zamian za to pobiera określone wynagrodzenie, czy też szatnia jest bezpłatna.

Pozostaje jedynie określenie, jak do tego mają się wszelkie ogłoszenia, jakoby szatnia nie odpowiadała za rzeczy pozostawione? W powszechnej opinii wszelkie takie oświadczenia są niedozwolone. W szatni prowadzonej przez przedsiębiorcę należy je uznać za niedozwolone klauzule umowne.

Zobacz serwis: Umowy

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
MOPS czy ZUS? Świadczenia dla osób z niepełnosprawnościami w 2025 r. [TABELA]

Jakie świadczenia dla osób z niepełnosprawnościami wypłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a które ośrodki pomocy społecznej? Prezentujemy proste zestawienie najważniejszych świadczeń w 2025 r.

Renta tytoniowa – czym jest, kto może się o nią ubiegać i na jakiej podstawie prawnej?

Renta tytoniowa to pojęcie, które choć w powszechnym użyciu nie funkcjonuje, coraz częściej pojawia się w kontekście dyskusji o świadczeniach z tytułu niezdolności do pracy. Choć alkoholizm jest uznawany za jedno z najpoważniejszych uzależnień, jego konsekwencje zdrowotne nie są jedynymi powodami przyznawania rent. W artykule wyjaśniamy, czym jest renta tytoniowa, kto może się o nią ubiegać oraz na jakiej podstawie prawnej można starać się o to świadczenie.

777 zł składki zdrowotnej pracownika, 315 zł przedsiębiorcy (obaj zarabiają 10 tys. zł miesięcznie). Konstytucyjny paradoks? Czy różne kwoty składki są sprawiedliwe?

Temat składki zdrowotnej był przez kilka ostatnich lat poruszany wielokrotnie. Porównując różne poziomy wynagrodzenia (co znajdą Państwo w dalszej części artykułu) nie da się nie zauważyć, że pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę płacą co do zasady składkę zdrowotną w wyższej wysokości niż przedsiębiorcy. W tym artykule przyjrzymy się, dlaczego tak się dzieje, czy jest to obiektywnie sprawiedliwe i czy jest to zgodne z zasadą równości wobec prawa. Bo przecież dostęp do publicznej służby zdrowia mamy taki sam. A jakość tego leczenia nie zależy od wysokości składki.

Skoro nieznajomość prawa szkodzi, to czyja to jest wina, że go nie znamy? [5 POWODÓW]

Prawo dotyka wszystkich. Tymczasem prawdziwie poznają je osoby decydujące się na studia prawnicze. Brak znajomości prawa rodzi niesprawiedliwość społeczną. Jakie są powody nieznajomości prawa? Czy możliwe są zmiany pozwalające na zrozumienie przepisów prawnych przez każdego?

REKLAMA

Pracujący emeryt z przywilejami finansowymi: zwolnienie z PIT i wyższa emerytura. Niektórzy mają limity dorabiania

ZUS informuje, że w ciągu ostatnich dziewięciu lat liczba pracujących emerytów wzrosła o 51,7 proc. Na koniec grudnia 2015 roku w Polsce było 575,4 tys. pracujących emerytów, natomiast na koniec 2024 roku ich liczba wzrosła do 872,6 tys. Nic dziwnego. Przepisy wspierają aktywność zarobkową emerytów.

Rozporządzenie DORA - co to jest i kogo dotyczy? [PRZEWODNIK]

Czego dotyczy unijne rozporządzenie DORA? Wprowadza nowe pojęcia i wymagania dotyczące cyberbezpieczeństwa w sektorze finansowym. Prezentujemy przewodnik po DORA z wyjaśnieniem trudnych pojęć dla dostawców usług ICT.

Kiedy ZUS przyznaje tzw. rentę alkoholową? Niezdolność do pracy musi być spowodowana czymś więcej niż chorobą alkoholową

W orzecznictwie lekarskim nie istnieje pojęcie tzw. renty alkoholowej. Jak podkreśla Wojciech Dąbrówka, rzecznik prasowy ZUS-u, sam fakt istnienia choroby alkoholowej nie jest wystarczający do uzyskania świadczenia rentowego z tytułu niezdolności do pracy. Istotne jest stwierdzenie, że choroba alkoholowa może spowodować dodatkowe schorzenia będące powikłaniami uzależnienia, które znacznie ograniczają zdolność do pracy. Przykładami takich powikłań mogą być marskość wątroby, przewlekłe zapalenie trzustki, uszkodzenie układu nerwowego, uszkodzenie układu krążenia, a także zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania.

Plagiat w mediach – konsekwencje prawne i możliwości dochodzenia roszczeń

Plagiat jest poważnym naruszeniem zarówno zasad etyki dziennikarskiej, jak i obowiązujących przepisów prawa autorskiego. Współczesna era cyfryzacji oraz dynamiczny przepływ informacji sprzyjają przypadkom wykorzystywania cudzych treści bez odpowiedniego przypisania autorstwa. Warto przeanalizować, jakie regulacje prawne chronią twórców przed plagiatem w kontekście informacji prasowych oraz jakie działania mogą podjąć osoby poszkodowane w sytuacji, gdy ich teksty zostaną skopiowane bezprawnie.

REKLAMA

Sejm na żywo 31 marca 2025 r.: Komisja śledcza ds. Pegasusa

Przesłuchanie Mai Rodwald, prokurator, wezwanej w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.

Świadczenie wspierające jednak nadal na 7 lat. Nowe wytyczne wydawania orzeczeń dla osób niepełnosprawnych tego nie zmieniają

Dla osób niepełnosprawnych prawnym wydarzeniem ostatniego tygodnia było wydanie wytycznych dla WZON i PZON co do stałych orzeczeń dla osób cierpiących na jedną z przeszło 200 chorób genetycznych. Wytyczne opublikował Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, Łukasz Krasoń. Wytyczne generalnie są adresowane dla dzieci do 16 roku życia i ich rodziców. Po otrzymaniu orzeczenia ważnego do ukończenia 16 roku życia będzie ono miało charakter stały (do 16. roku życia). Następnie osoba niepełnosprawna wystąpi o orzeczenie "dla dorosłych" i ono także będzie miało charakter stały. Niestety (na dziś) posiadanie stałego orzeczenia o niepełnosprawności nie ma znaczenia dla świadczenia wspierającego. Świadczenie to jest przeznaczone dla osób dorosłych. Dla świadczenia wspierającego istotne jest nie orzeczenie o niepełnosprawności, a poziom potrzeby wsparcia ustalony przez WZON, a tego nowe wytyczne nie dotyczą. W dalszym ciągu nie ma planów, aby świadczenie wspierające było przyznawane dożywotnio. Są tylko takie postulaty.

REKLAMA