REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pirackie pliki - czy dostawcy internetu muszą ujawniać dane?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Sławomir Wikariak
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Pirackie pliki - czy dostawcy internetu muszą ujawniać dane?
Pirackie pliki - czy dostawcy internetu muszą ujawniać dane?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Sąd Najwyższy odpowie czy dostawcy internetu muszą ujawniać dane osób podejrzewanych o wymianę pirackich filmów.

Dostawca internetu a naruszenie praw autorskich

Zmiana przepisów sprawiła, że dostawcy internetu nie można już nakazać ujawnienia danych osób naruszających prawa autorskie – uznał sąd I instancji. Teraz sprawę rozstrzygnie Sąd Najwyższy

REKLAMA

REKLAMA

Jeszcze do niedawna nie było wątpliwości, że sąd może zobowiązać dostawcę internetu, by podał dane osoby, do której przypisany jest konkretny adres IP komputera, z którego rozpowszechniano pirackie pliki. Takie postanowienia zapadały w postępowaniach cywilnych, jeśli powód wykazał, że naruszono jego prawa autorskie.

Z początkiem lipca 2020 r. weszły jednak w życie przepisy ustanawiające specjalistyczne sądy do spraw własności intelektualnej. Wtedy również znowelizowano ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1062) oraz kodeks postępowania cywilnego. Celem tych zmian było ujednolicenie procedury dotyczącej tzw. roszczenia informacyjnego w zakresie niezbędnym do ochrony własności intelektualnej.

Zmiana ta jednak spowodowała, że w sprawach cywilnych sąd nie może już nakazać ujawnienia danych osób, które miały dopuścić się piractwa. Tak przynajmniej uznał Sąd Okręgowy w Warszawie. Sąd Apelacyjny w Warszawie, do którego wniesiono zażalenie, doszedł do wniosku, że wątpliwości są na tyle istotne, że powinien je rozstrzygnąć Sąd Najwyższy. Do niego też w październiku skierowano zagadnienie prawne w tej sprawie.

Tysiące numerów IP

Przedstawione wątpliwości pojawiły się przy rozpoznawaniu wniosku o ujawnienie danych, który skierował do sądu właściciel praw autorskich do trzech seriali: „Power”, „Piraci” oraz „Ash kontra martwe zło”. Zidentyfikował on kilka tysięcy numerów IP komputerów, z których wymieniano się tymi produkcjami za pośrednictwem sieci peer-to-peer. Zasada jej działania jest taka, że nawet przy ściąganiu pliku udostępnia się jego fragment kolejnym użytkownikom. To o tyle istotne, że można wówczas mówić o rozpowszechnianiu tych seriali bez zgody. To właśnie dane tych użytkowników chciał pozyskać od dostawcy internetu właściciel praw autorskich.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Implementacja unijnej dyrektywy w polskich przepisach nie mówi o „nazwie” tylko o „firmie”, a zgodnie z k.c. firma jest oznaczeniem przedsiębiorcy

REKLAMA

Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoznający wniosek o udzielenie tych informacji nie miał wątpliwości, że powód udowodnił naruszenie jego praw autorskich przez bezprawne rozpowszechnianie odcinków wspomnianych trzech seriali. Tyle że jego zdaniem w obecnym stanie prawnym nie ma podstawy prawnej, która pozwoliłaby zobowiązać dostawcę internetu do ujawnienia danych swych abonentów. Uniemożliwia to zmieniony art. 80 ustawy o prawie autorskim. Nowa podstawa roszczenia informacyjnego, czyli art. 479115 k.p.c., mówi zaś o ujawnieniu firmy (a więc nazwy przedsiębiorcy), a nie imienia i nazwiska osoby fizycznej.

„Zdaniem sądu zmiana ustawy zdecydowanie ograniczyła dostęp do informacji i wydanie dokumentacji osobom, których autorskie prawa majątkowe zostały naruszone w porównaniu z regulacją zawartą w uchylonym z dniem 1 lipca 2020 r. przepisie art. 80 ustawy o prawie autorskim. W jej efekcie obecnie spółka nie mogła żądać danych osobowych w postaci imienia, nazwiska i adresu doręczeń abonentów posługujących się wymienianymi numerami IP” - napisano w uzasadnieniu tego postanowienia.

Skład orzekający odwołał się również do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-264/19. Niemiecki właściciel praw autorskich domagał się od Google’a ujawnienia adresów e-mail, numerów telefonu i IP użytkowników. TSUE uznał, że przepisy dyrektywy 2004/48/WE w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej tego nie nakazują. Jednocześnie podkreślił, że poszczególne państwa mogą wyjść poza minimalną harmonizację nakazaną przez dyrektywę i wprowadzić obowiązek podawania pełnych informacji o naruszycielach.

Zdaniem warszawskiego sądu polski ustawodawca nie zdecydował się jednak na wprowadzenie obowiązku ujawniania danych osobowych abonentów korzystających z internetu z naruszeniem praw autorskich. Artykuł 479115 par. 1 pkt 3 służy zaś jedynie ujawnianiu informacji potrzebnych do oszacowania wysokości roszczenia.

Zagadnienie prawne

Utrzymanie tej interpretacji w praktyce uniemożliwiłoby w postępowaniu cywilnym ustalanie danych piratów. Oczywiście inna sytuacja jest w postępowaniu karnym, gdzie organy ścigania mogą zażądać od dostawców internetu podania takich informacji. Na drodze cywilnej właściciele praw autorskich mieliby jednak związane ręce.

Sąd Apelacyjny w Warszawie, do którego wpłynęło zażalenie, nabrał jednak wątpliwości. Analizując ten sam wyrok TSUE w sprawie C-264/19, wyciągnął z niego odmienne wnioski. Zwrócił uwagę na punkt, w którym wskazano, że państwa członkowskie powinny zapewnić możliwość nakazywania prowadzącemu platformę online przedstawienia nazwisk i adresów każdej osoby, która zamieściła na tej platformie film bez zgody podmiotu praw autorskich. Co prawda nie przesądza to o wykładni polskiego prawa, ale może stanowić pewną wskazówkę.

Sąd Apelacyjny w Warszawie, kierując zagadnienie do SN, przyznaje jednocześnie, że implementacja dyrektywy w polskich przepisach nie wymienia „nazwy” tylko „firmę”, a zgodnie z kodeksem cywilnym firma jest oznaczeniem przedsiębiorcy.

„Pytanie, które pojawia się przy rozpoznawaniu niniejszej sprawy, jest takie, czy w świetle art. 8 ust. 2 dyrektywy 2004/48/WE i interpretacji tego przepisu nadanej przez TSUE dozwolona jest taka wykładnia art. 479115 k.p.c. w zakresie pojęcia «firma», że uprawnia do udzielenia informacji o imieniu i nazwisku użytkownika adresu IP” - sprecyzował SA w Warszawie w uzasadnieniu swego postanowienia.

- Traktuję to jako przeoczenie ustawodawcy, który winien był wskazać w przepisie nie tylko „firmę”, ale też „nazwę”, zgodnie z polską wersją językową dyrektywy 2004/48/WE. Przychylam się tu do poglądu przedstawionego przez sąd apelacyjny, że stosując prounijną wykładnię przepisu art. 8 ust. 2 dyrektywy (zwłaszcza przez pryzmat wersji angielskiej lub niemieckiej tego przepisu) oraz uwzględniając orzeczenie TSUE w sprawie C-264/19, należy przyjąć, że katalog informacji, które podlegają ujawnieniu, obejmuje także imię i nazwisko oraz adres użytkowników usługi dostępu do internetu, którzy naruszyli autorskie prawa majątkowe - komentuje radca prawny Piotr Dynowski, partner w kancelarii Bird & Bird.

Rozstrzygnie SN

Zagadnienie prawne zostało skierowane do rozpoznania przez trzyosobowy skład Sądu Najwyższego (sygn. akt III CZP 65/21).

- Dobrze by było, żeby SN rozstrzygnął jednoznacznie tę wątpliwość, bez konieczności ewentualnego nowelizowania k.p.c. - uważa Piotr Dynowski.

Co ciekawe, wątpliwości dotyczące nowych przepisów pojawiły się wkrótce po ich wejściu w życie. Już w listopadzie 2020 r. posłanka Iwona Maria Kozłowska (Koalicja Obywatelska) w interpelacji zwracała Ministerstwu Sprawiedliwości uwagę na brak możliwości ustalenia personaliów osób naruszających prawa autorskie. „Trudno tej regulacji zarzucić w zakresie ochrony autorów czy artystów wykonawców jakąś nieporadność legislacyjną. Treść regulacji w zakresie udzielenia informacji w zakresie ochrony autorów i twórców właściwie świadczy o tym, że ich interesy w tej regulacji zostały całkowicie racjonalnie pominięte lub znacząco zaniedbane, narażając ich na spory sądowe, co do samej treści przepisów, a nie racji merytorycznych” - podkreśliła posłanka.

Resort sprawiedliwości odpowiedział wówczas, że nie wpłynęły do niego sygnały o problemach z zastosowaniem nowych przepisów. Uznał, że za wcześnie na wnioski, bo analiza i ocena tych regulacji powinny zostać przeprowadzone po upływie „pewnego czasu”. ©℗

Co mówią przepisy

Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Co mówią przepisy / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Cyfrowe wykluczenie w miejscu pracy: cicha forma mobbingu. Czy za wysyłanie memów przez pracowników na WhatsAppie odpowiada pracodawca?

Cyfrowe wykluczenie stanowi często bagatelizowany aspekt mobbingu. Prawo nie nadąża za zmieniającym się środowiskiem pracy. Coraz częściej występująca praca zdalna, powszechne używanie komunikatorów, sprawiają że mobbing nie jest już tylko zjawiskiem bezpośrednim – doświadczalnym i widzialnym przez wszystkich, ale staje się cichy i trudny do udowodnienia dla osób nękanych. Według badań ponad 40 proc. pracowników przyznaje, że doświadcza mobbing.1

Rewolucja w płacy minimalnej i zwrot o 180 stopni: pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej najniższej krajowej, a tysiące pracowników nie otrzyma zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.

W rządzie, od sierpnia zeszłego roku, trwają prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów: UC62), w którym – w ostatnim czasie, w związku z uwagami do projektu zgłoszonymi podczas uzgodnień międzyresortowych – zostały wprowadzone istotne zmiany. Pierwotnie – projekt zakładał, że płaca minimalna ma zostać zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym, a tym samym – dodatki do wynagrodzenia miały stać się prawdziwymi dodatkami, a nie elementami pozwalającymi pracodawcom na ustalanie wynagrodzenia zasadniczego poniżej najniższej krajowej. Z ostatecznego tekstu projektu ustawy, który został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet do Spraw Europejskich wynika jednak, że tak się nie stanie, a bynajmniej – nie od 1 stycznia 2026 r.

Socjolog: wyborcy kierują się emocjami, nikt nie czyta programów; zwycięża ten, kto umiejętnie przeplata politykę nienawiści z polityką miłości

Wyborcy deklarują, że chcą programów, ale kierują się emocjami - powiedział w Studiu PAP socjolog, dr hab., prof. Uniwersytetu Warszawskiego Przemysław Sadura. Zapytany jakich działań kandydatów można się spodziewać w miesiącu, który pozostał do wyborów, powiedział, że boi się "puszczać wodze fantazji".

Złodzieje nie świętują: zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, trwa policyjna akcja: Wielkanoc 2025

Wielkanoc 2025, podobnie jak te w latach ubiegłych jest szczególnie ważnym dla nas okresem, ale w natłoku obowiązków nietrudno o nieuwagę. Taki moment mogą szybko wykorzystać złodzieje. Policja od lat ostrzega: złodzieje nie świętują - zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, bo jak zawsze trwa policyjna akcja: Wielkanoc na drogach.

REKLAMA

Prof. Sieroszewski: Powyżej 24 tygodnia ciąży nie ma aborcji a poród. NRL: wytyczne Ministra Zdrowia dot. aborcji nie są wiążące dla sądów i nie rozwiewają wszystkich wątpliwości

Opinią publiczną wstrząsnęła ostatnio informacja o przerwaniu 9 miesięcznej ciąży w szpitalu w Oleśnicy. Zdarzyło się w 2024 roku ale informacja o tym fakcie dotarła do szerszej opinii publicznej w bieżącym roku. Wiele osób jest zaszokowanych tym, że zamiast doprowadzić do urodzenia dziecka, lekarz doprowadził do jego śmierci. W tej sprawie Prokuratura Okręgowej we Wrocławiu prowadzi postępowanie wyjaśniające. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. Natomiast Naczelna Rada Lekarska apeluje do Ministra Zdrowia o doprecyzowanie przepisów prawnych dot. dopuszczalności przerywania ciąży. O wyjaśnienia co do pojęcia przerwanie ciąży apeluje też Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Prezes PTGiP prof. Sieroszewski wskazuje, że słowo +aborcja+" pochodzi z łaciny; +abortus+ oznacza poronienie. Z poronieniem mamy do czynienia do 23 tygodnia ciąży i tym samym z aborcją. Powyżej 24 tygodnia nie ma żadnej aborcji, a poród" – wyjaśnia prof. Sieroszewski. W tle całej sprawy są wydane w sierpniu 2024 r. wytyczne Ministra Zdrowia w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży.

Papież Franciszek: Egoizm ciąży bardziej niż krzyż – rozważania na Drogę Krzyżową

Watykan opublikował poruszające rozważania Drogi Krzyżowej autorstwa papieża Franciszka, który wciąż dochodzi do siebie po ciężkim zapaleniu płuc. „W świecie chłodnej kalkulacji i bezlitosnych interesów” Ojciec Święty wzywa do nawrócenia serca, współczucia i odrzucenia obojętności.

Wielkanocne zwyczaje: Polska, Ukraina, Kolumbia i Filipiny

Wielkanoc w Polsce, Ukrainie, Kolumbii i na Filipinach charakteryzuje się różnorodnymi tradycjami, z których zatrudniający cudzoziemców pracodawca powinien zdawać sobie sprawę. To właśnie z tych krajów jest w Polsce sporo pracowników. A co jeśli pracownik nie chce świętować polskiej Wielkanocy?

Linia orzecznicza: Sądy o przeliczaniu emerytur niekorzystnie dla ZUS. Emeryci walczą o wyrok TK z 4 czerwca 2024 r.

Orzecznictwo w sprawach wniosków o ponowne przeliczenie emerytury po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 4 czerwca 2024 r. sygn. akt SK 140/20 jest bardzo niejednolite. Wskazana niejednolitość przejawia się na wielu płaszczyznach, przede wszystkim niektóre sądy powszechne orzekają na korzyść emerytów poprzez zmianę decyzji ZUS, inne z kolei orzekają na niekorzyść, oddalając odwołania emerytów. W artykule zostaną przedstawione zarówno wyroki korzystne, jak i niekorzystne.

REKLAMA

Luka w przepisach. W MOPS rodzina z podwójnym 20 000 zł. Świadczenie pielęgnacyjne i świadczenie wspierające

Zapadł wyrok sądu administracyjnego, z którego wynika, że opiekunka albo opiekun osoby niepełnosprawnej wcale nie musi oddawać świadczenia pielęgnacyjnego do MOPS w związku ze świadczeniem wspierającym (dla osoby niepełnosprawnej). Wydawałoby się, że wszystko jasne – jest świadczenie wspierające dla osoby niepełnosprawnej więc zwracamy świadczenie pielęgnacyjne. Ale nie. Sąd stwierdził:

IMGW ostrzega: burze, trąby powietrzne, wiatr do 100 km/h i gwałtowne wzrosty stanów wody

IMGW alarmuje. Trąby powietrzne mogą wystąpić w pasie od Lubelszczyzny po Kujawy. Tam też zostało wydane ostrzeżenie II stopnia przed burzami, którym może towarzyszyć wiatr do 100 km/h. IMGW wydał również ostrzeżenia I stopnia przed burzami. Na południu kraju intensywne opady deszczu mogą powodować podtopienia.

REKLAMA