Ściąganie plików z Internetu to nie przestępstwo
REKLAMA
REKLAMA
Czy ściąganie muzyki to przestępstwo?
REKLAMA
REKLAMA
Ustawa nie wyszczególnia plików muzycznych jako szczególnej kategorii utworów. Należy traktować je tak samo jak filmy, obrazy, zdjęcia czy nawet artykuły prasowe. O ile odpowiedzialność karna za samo ściąganie plików jest wykluczona, o tyle kwestia odpowiedzialności cywilnej nie rysuje się już tak jednoznacznie. Art. 23 wspomnianej wyżej ustawy wyraźnie zezwala na nieodpłatne korzystanie z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Co to oznacza w praktyce? Najbardziej rozpowszechnione przykłady to oglądanie pobranych filmów czy muzyki umieszczonej w Internecie.
Na stronach zakładanych przez fanów zespołów muzycznych często zamieszczone są pliki z ich twórczością. Użytkownik nie musi zastanawiać się, czy utwory zostały umieszczone tam legalnie, są bowiem już rozpowszechnione i nie jest wymagana zgodna twórcy na dalsze korzystanie z nich, oczywiście w granicach użytku osobistego.
Zobacz: Ochrona danych osobowych w UE
Czy ściąganie i oglądanie to coś innego?
Najczęściej rozważa się legalność ściągania plików na dysk komputera. Coraz więcej stron internetowych dysponuje jednak filmami, które można obejrzeć w tak zwanym streamingu, bez możliwości ich pobrania. Pod względem prawnym nie ma żadnej różnicy, czy ściągniemy plik na dysk, żeby go obejrzeć, czy zrobimy to z poziomu przeglądarki. W sensie technicznym, nawet plik oglądany w streamingu przez pewien czas i tak znajduje się na naszym twardym dysku. Powodem surowszego traktowania ściągania może być obawa przed dalszym udostępnianiem go poza granicami dozwolonego użytku osobistego. Jednak umieszczenie linku do strony internetowej z filmem np. na tablicy serwisu społecznościowego również będzie wyjściem poza dozwolony użytek osobisty.
Zobacz: Rejestracja samochodu przez Internet
Czy można samodzielnie nagrać płytę z muzyką i wręczyć ją w prezencie urodzinowym?
Zakres dozwolonego użytku osobistego pozwala na korzystanie z utworu nie tylko przez osobę, która plik pobrała, ale również przez krąg osób pozostający z nią w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. Rodzinne oglądanie filmu ściągniętego z Internetu czy podarowanie bliskiej osobie płyty z wybranymi przez siebie utworami spełnia wymóg korzystania z utworu w ramach dozwolonego użytku osobistego. Nawet jeśli pobrany film czy muzyka znalazły się w sieci nielegalnie, pobierający może powołać się na dozwolony użytek osobisty, o ile za zgodą twórcy można było je również kupić w sklepie na płycie CD czy DVD.
Zobacz: Dozwolony użytek chronionych utworów
Marta Osowska, student.lex.pl.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat