Zwrot pieniędzy za odwołaną wycieczkę do Egiptu - SN uwzględnił skargę nadzwyczajną
REKLAMA
REKLAMA
- Zwrot pieniędzy za odwołaną wycieczkę do Egiptu - SN uwzględnił skargę nadzwyczajną
- Odwołana wycieczkę do Egiptu a ochrona konsumenta
Zwrot pieniędzy za odwołaną wycieczkę do Egiptu - SN uwzględnił skargę nadzwyczajną
REKLAMA
Skargę nadzwyczajną w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich złożył w 2021 r. Podkreślał w niej, że sąd "bezpodstawnie przyjął, że powodowie nie są uprawnieni do odszkodowania od Skarbu Państwa w związku z niezapewnieniem przez państwo polskie standardu wymaganego prawem unijnym i poniesioną w związku z tym szkodą w postaci nieodzyskanych wpłat od organizatora turystyki w związku z zawartymi umowami o imprezę turystyczną".
REKLAMA
Sąd Najwyższy rozstrzygając tę skargę potwierdził zaś, że interpretacja przepisów przyjęta przez sąd w tej sprawie naruszała unijne regulacje. "Co więcej, pomimo że w samej skardze nadzwyczajnej nie wybrzmiałe to należycie, należy wskazać, iż powodowie (...) posiadali w niniejszej sprawie status konsumentów. Z tego względu przysługiwała im również należna z tego tytułu ochrona ich interesów" - podkreślono w uzasadnieniu wyroku SN cytowanego na stronie Biura Rzecznika.
W ocenie SN pominięcie konsumenckiego charakteru tej sprawy i "błędne uznanie, że z uwagi na zawarcie niekorzystnej dla nich umowy, klienci biura pozbawieni zostają prawa do zwrotu nadpłaconej przez nich kwoty – pomimo istnienia niezależnej od tego podstawy przyznania im odszkodowania za zaistniałą szkodę - dodatkowo podkreśla wadliwość zaskarżonego orzeczenia".
Odwołana wycieczkę do Egiptu a ochrona konsumenta
REKLAMA
W tej sprawie przed 10 laty małżeństwo wykupiło z prawie rocznym wyprzedzeniem wycieczkę do Egiptu. "Zapłacili za nią po kilka tysięcy złotych. Ale zanim do wyjazdu doszło, biuro podróży ogłosiło niewypłacalność" - relacjonowało w zeszłym roku Biuro RPO.
"Teoretycznie państwu J. przysługiwał zwrot kosztów z ubezpieczenia turystycznego, ale od upadku biura do wycieczki było tyle czasu, że zdążyła wygasnąć gwarancja ubezpieczeniowa turystyczna" - informowano. Natomiast urząd wojewódzki - do którego sprawę skierowano - uznał, że klienci zawierając umowę o imprezę turystyczną z tak odległym terminem powinni byli zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa finansowego oraz sposobem ubiegania się o wypłatę środków z umowy gwarancji.
Sprawa trafiła do sądu, który w I instancji przyznał klientom biura rację uznając, że strona pozwana nie zapewniła powodom ochrony na poziomie wymaganym przez europejską dyrektywę w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek. Sąd nakazał zwrot pieniędzy. Jednak sąd II instancji zmienił ten wyrok i uznał, że żadne odszkodowanie się nie należy.
"Sąd II instancji dokonał błędnej wykładni art. 7 dyrektywy w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek oraz Kodeksu cywilnego. To z tego powodu państwo J. nie mogli odzyskać swoich pieniędzy, mimo że dyrektywa wymagała, aby Polska zapewniła istnienie i funkcjonowanie tego rodzaju ochrony konsumenta na wypadek niewypłacalności organizatora w postaci odpowiedniego zabezpieczenia finansowego, a w przypadku niezapewnienia tego rodzaju ochrony odpowiedzialność odszkodowawczą w związku z wadliwą implementacją ponosi Skarb Państwa" - argumentował RPO w skardze.
Ponadto - jak wskazywał - za uwzględnieniem jego skargi przemawia zasada "sprawiedliwości w odczuciu społecznym". "W przypadku państwa J. wydany został wyrok odmienny, niż w dwóch innych sprawach dotyczących ich rodziny i wspólnego wyjazdu do Egiptu" - zwracał uwagę rzecznik.
SN uznał argumentację rzecznika za zasadną i przypomniał, że dyrektywa unijna nie pozwala na sytuację, w której - w przypadku niewypłacalności organizatora podróży - przepisy nie gwarantowałyby zwrotu całości kwot wpłaconych, jako przedpłata.
"Przyjmuje się, że państwo członkowskie nie dysponuje swobodnym uznaniem co do zakresu ryzyka, jakie powinno być pokryte gwarancją organizatora lub innego podmiotu na rzecz usługobiorców. Wobec tego, krajowe regulacje szczegółowe, których celem lub skutkiem byłoby ograniczenie zakresu omawianej gwarancji są niezgodne z zobowiązaniami spoczywającymi na państwach członkowskich w związku z transpozycją unijnej dyrektywy" - zaznaczył SN.
W związku z tym zapadły w listopadzie 2016 r. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie został uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania.
Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Obecnie skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. Skargi te rozpatruje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ dki/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat