Brałem udział w wycieczce, jednak okazało się, że nie wszystko było zgodne z zawartą z biurem podróży umową. Nie mogłem uczestniczyć we wskazywanych wcześniej wycieczkach. Hotel był niższej klasy od wskazywanej w umowie. Trzy tygodnie po powrocie postanowiłem złożyć reklamację. W odpowiedzi usłyszałem, że nie może być ona przyjęta, bo termin na składanie reklamacji wynosi dwa tygodnie. Czy faktycznie reklamacja mi już nie przysługuje?