Timesharing: czy to dobry pomysł na urlop?
REKLAMA
REKLAMA
Timesharing w zjednoczonej Europie
REKLAMA
Umowa timesharingu jest zawierana pomiędzy osobą fizyczną oraz przedsiębiorcą i polega w skrócie na tym, że przedsiębiorca udostępnia na określony okres w oznaczonej części roku budynek lub lokal mieszkalny, w zamian za co osoba fizyczna płaci zryczałtowane wynagrodzenie.
I nie chodzi tutaj tylko o domek na Mazurach, czy pokój hotelowy nad Bałtykiem, lecz również a może przede wszystkim o Lazurowe Wybrzeże, Barcelonę, czy Adriatyk.
Zobacz również serwis: Konsument - turystyka
Brak bariery językowej
REKLAMA
Obecne regulacje dotyczące timesharingu (czyli umowy o czasowe korzystanie z nieruchomości) wynikają z przepisów unijnych, które wymagają zbieżności regulacji we wszystkich krajach UE. Celem jest umożliwienie korzystania z tej formy wakacji poprzez przełamanie bariery językowej, czy prawnej.
Dlatego też regulacje dotyczące umowy timesharingu mogą różnić się w poszczególnych krajach, ale kwestie podstawowe, jak obowiązek sporządzenia w języku konsumenta, czy prawo odstąpienia znajdą się tak w prawie włoskim, hiszpańskim, czy polskim.
Zgodnie z przepisami unijnej dyrektywy umowy timesharingu we wszystkich krajach UE powinny być sporządzane w języku konsumenta. Nawet jeżeli przedsiębiorca jest z Portugalii to umowę do podpisania przedstawi nam w języku polskim.
Czy to dobry pomysł?
Timesharing to jeden z nowszych trendów w turystyce, w Polsce jeszcze mało popularna forma spędzania wakacji.
Chodzi przede wszystkim o koszty takiego przedsięwzięcia, konieczność często osobistego zaangażowania i wreszcie obawy przed nieuczciwymi przedsiębiorcami. Dlatego zanim zdecydujemy się na zawarcie umowy timesharingu najlepiej najpierw dowiedzieć się czegoś o przedsiębiorcy (z Internetu czy w Europejskim Centrum Konsumenckim)
Pamiętaj, że obietnice przedsiębiorcy powinny znaleźć się także prospekcie, który musisz otrzymać przed zawarciem umowy oraz w treści umowy.
Długi termin
Zawierając umowę musi również pamiętać, że nie ma ona charakteru jednorazowego, jak wycieczka. Zgodnie z ustawą o ochronie nabywców prawa korzystania z budynku lub pomieszczenia mieszkalnego w oznaczonym czasie w każdym roku, umowa timesharingu musi być zawarta co najmniej na trzy lata.
Zadaj pytanie: Forum prawników
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat