Lepszą ochronę konsumentów przed nieuczciwymi praktykami i nadużyciami związanymi m.in. z sms-ami premium ma zapewnić rządowa nowelizacja Prawa telekomunikacyjnego, o której w środę wieczorem debatował Sejm. Projekt popiera klub PiS, a opozycja uzależnia swoje poparcie od przyjęcia jej poprawek. Dokument chwalił występujący w imieniu klubu PiS Marcin Horała, podkreślając, że nowela wprowadza wiele zapisów prokonsumenckich.
Zmiana umowy tylko w formie, w jakiej została zawarta
Doprecyzowuje np. szereg informacyjnych podmiotów telekomunikacyjnych, wprowadza zasadę, że umowa może być modyfikowana tylko w formie, w jakiej została zawarta - mówił. Wprowadza też limit 35 zł w odniesieniu do tzw. sms-ów premium. "Dzięki temu, klient nie będzie narażony na dodatkowy koszt" - argumentował Horała.
Arkadiusz Marchewka (PO) był bardziej krytyczny. Przekonywał, że ustawa jest napisana niezgodnie z zasadą "paper less", tylko z zasadą "paper more", bo operatorzy będą musieli wysyłać klientom bardzo dużo dokumentacji papierowej.
Krytykował też rozwiązanie, że nie będzie można zmienić umowy zawartej na piśmie przez telefon, tylko w sposób, w jaki umowa została pierwotnie zawarta. "To nie jest ułatwianie, tylko utrudnianie" - mówił poseł PO. Na ten sam problem zwracali uwagę Maciej Masłowski (Kukiz'15) i Paweł Kobyliński (Nowoczesna). Ten ostatni pytał, ile drzew trzeba będzie wyciąć, po wejściu w życie tej ustawy. Marchewka krytykował też możliwość nakładania kar przez prezesa UKE już w wyniku stwierdzenia naruszenia obowiązków przez operatora, a nie dopiero po postępowaniu kontrolnym. "Czy tak wyglądają ułatwienia dla przedsiębiorców?" - pytał.
Zobacz również: Pułapki w umowach
Choć przedstawiciele opozycji chwalili ograniczanie kosztów sms-ów premium, kluby PO, Nowoczesnej i Kukiz'15 uzależniły poparcie dla ustawy od przyjęcia poprawek zgłoszonych przez posła Marchewkę. Odpowiadając na pytania o formy umów, wiceminister cyfryzacji Marek Zagórski przekonywał, że jak klient będzie sobie życzył umowy w formie elektronicznej, to będzie ona możliwa.
Jeden z celów przygotowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji nowelizacji to kompleksowa ochrona konsumentów na rynku telekomunikacyjnym i wyposażenie regulatora rynku - prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej - w dodatkowe, skuteczne narzędzia. Projekt ma też usprawnić system ostrzegania o możliwych zagrożeniach, takich jak np. możliwe klęski żywiołowe. Ponadto wprowadzane zmiany mają poprawić funkcjonowanie rynku telekomunikacyjnego oraz doprecyzować przepisy, odnoszące się do funkcjonujących na tym rynku podmiotów.
Próg kwotowy i możliwość całkowitej blokady usługi
Zmiany dotyczą usług tzw. Premium Rate czyli drogich, dodatkowo płatnych sms-ów. Wprowadza tu dodatkowe progi kwotowe i możliwość całkowitej blokady tego rodzaju usług. Obecnie abonent może ale nie musi określać, czy chce korzystać z usługi sms-ów o podwyższonej opłacie. A jeśli chce – do jakiej kwoty. W efekcie, jak mówili w toku prac przedstawiciele resortu cyfryzacji, jest to furtka do nadużyć dla nieuczciwych firm. Tymczasem, zgodnie z projektem, jeśli abonent nie określi żadnego progu - progiem domyślnym będzie 35 zł.
Przekroczenie progu będzie, w myśl projektu, wywoływać konieczność poinformowania abonenta o tym fakcie i automatyczną blokadę połączeń na numery premium. Obecnie blokada jest uruchamiana dopiero na żądanie abonenta.
Projekt wprowadza także "całkowity zakaz usług Premium Rate niewpisanych do rejestru usług, prowadzonego przez prezesa UKE".
Podmiot prowadzący dodatkowe świadczenie będzie musiał też podać więcej informacji o sobie i umożliwić abonentowi efektywny kontakt. Ponadto abonent będzie musiał wyrazić zgodę na świadczenie usług bezpośrednio przed rozpoczęciem świadczenia, co zwiększy świadomość abonentów co do charakteru zamawianej usługi – np. cyklicznej, powtarzalnej usługi sms premium.
Projekt wprowadza możliwość blokowania połączeń nawet w przypadku, gdy są bezpłatne.
Prezes UKE będzie mógł w drodze decyzji nakazać firmie telekomunikacyjnej zablokowanie dostępu do numeru lub pobierania opłat za usługi premium, zaprzestanie świadczenia usługi, a usługodawcy (np. portalowi społecznościowemu) - usunięcie informacji promocyjnych lub reklamowych usług premium. Wprowadzone będą też kary za niewykonanie obowiązku blokowania usług o podwyższonej opłacie niewpisanych do rejestru.
Do projektu zgłoszono poprawki, więc wróci on do komisji. Głosowanie - w czwartek wieczorem. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz