Co drugi Polak uważa numer telefonu za swój drugi PESEL. W parze z powszechnością usług telekomunikacyjnych idzie jednak niechęć do płacenia za te usługi.
- Bez telefonu jak bez ręki
- Rachunek za 14,5 mln zł
- Mężczyzna w średnim wieku ze średniego miasta
- Numer telefonu to nasz drugi PESEL
Zadłużenie wobec telekomów przekracza miliard złotych. Na liście dłużników znajduje się ćwierć miliona konsumentów i firm. Średni dług osoby fizycznej to 3 tys. zł, a przedsiębiorstwa blisko 10 tys. zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów.
Dostawcy usług telekomunikacyjnych coraz lepiej zabezpieczają się przed niewypłacalnymi konsumentami i firmami. W roku 2022 pobrali z Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej 2,5 mln raportów na temat potencjalnych klientów. W I kwartale tego roku możemy zaobserwować wzrost tych zapytań o 16 proc. r/r. Jest to również zasługa chęci ogólnego dostępu społeczeństwa do sieci.
Bez telefonu jak bez ręki
Internet to nasz chleb powszedni. Dane GUS wskazują, że aż 93 proc. gospodarstw domowych posiada dostęp do Internetu, zarówno stacjonarnego szerokopasmowego, jak i mobilnego. Z kolei w grudniu 2022 roku ze smartfonów korzystało 88 proc. Polaków – wynika z Badania Założycielskiego Krajowego Instytutu Mediów.
Zapotrzebowanie na dostęp do Internetu i usług telekomunikacyjnych stale rośnie. Niestety nie wszyscy użytkownicy pamiętają o tym, że za wygodę i korzystanie z ułatwień cyfrowego świata trzeba zapłacić. Zadłużenie wobec operatorów telekomunikacyjnych i dostawców Internetu wynosi obecnie ponad miliard złotych, a w gronie dłużników jest 250 tys. konsumentów i firm. Średni dług osoby fizycznej to 3 tys. zł, a przedsiębiorstwa blisko 10 tys. zł.
– Zadłużenie wobec operatorów telekomunikacyjnych zmienia się z miesiąca na miesiąc: raz rośnie raz maleje, ale średnia za ostatni rok to 1,25 miliarda złotych. Wyższe było na początku pandemii, kiedy w szczytowym okresie sięgało nawet 1,5 miliarda złotych. Wpływ na ustabilizowanie poziomu zadłużenia ma też bardziej skrupulatna weryfikacja potencjalnych klientów. W zeszłym roku telekomy pobrały od nas 2,5 mln raportów, a pierwszy kwartał tego roku przyniósł już 16-procentowy wzrost zapytań w porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Ekspert KRD wskazuje również, że rzeczywista wartość długu wobec telekomów jest wyższa.
– To dlatego, że analizujemy wyłącznie zobowiązania wpisane bezpośrednio przez operatorów. Tymczasem część firm telekomunikacyjnych sprzedaje swoje zaległe faktury wtórnym wierzycielom, ze względu na zmiany w polityce zarządzania należnościami. Taki dług znika wówczas z biura informacji gospodarczej jako zobowiązanie wobec operatora, a wraca w postaci wpisu dokonanego przez fundusz sekurytyzacyjny, który zakupił pakiet wierzytelności – wyjaśnia Adam Łącki.
Rachunek za 14,5 mln zł
W Krajowym Rejestrze Długów jest ponad 37 tys. firm zadłużonych wobec operatorów. Ich łączne zadłużenie stanowi 38 proc. całego długu. To jednak wśród nich znajduje się rekordzista. Przedsiębiorstwo z województwa pomorskiego jest winne telekomom prawie 14,5 mln zł.
Większość firmowych dłużników stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze - to prawie 22 tys. podmiotów z długiem sięgającym 140 mln zł. Średnie zadłużenie mikroprzedsiębiorcy wynosi 6,5 tys. zł. Mniejszą grupą są duże przedsiębiorstwa i korporacje – to 15 tys. dłużników. Jednak wartość niezapłaconych przez nich faktur jest znacznie wyższa, przekroczyła 240,9 mln zł. Średnio to prawie 16 tys. zł.
Analizując liczbę dłużników przez pryzmat branż, można zauważyć, że to handel ma najwięcej niezapłaconych rachunków - aż 9 tys. firm. Na drugim miejscu znajduje się budownictwo (6 tys.), a trzeci jest transport i gospodarka magazynowa (4,1 tys.).
Mężczyzna w średnim wieku ze średniego miasta
Wśród dłużników-konsumentów, których jest blisko 213 tys., znaczną przewagę w niepłaceniu rachunków mają mężczyźni - 121 tys. zalega z opłatami. Kobiet w tym zestawieniu jest znacznie mniej, bo 91 tys., ale średnie zadłużenie jest za to bardzo podobne i oscyluje w okolicach 3 tys. zł. Najliczniejszą grupą zalegających z opłatami telekomunikacyjnymi są osoby z przedziału wiekowego 36-45 lat (to aż 57 tys. osób). Na samym końcu tabeli możemy znaleźć najmłodszych Polaków (18-25), wśród nich tylko 18 tys. ma problem z zapłaceniem rachunku za telefon, telewizję czy Internet. Jeśli spojrzeć na miejsce zamieszkania, to tu największą grupę stanowią mieszkańcy miast od 20 to 50 tys. mieszkańców, oni też mają największy dług. To łącznie 46,4 tysiąca osób z długiem sięgającym 134,5 mln zł.
W rankingu województw na pierwszym miejscu uplasowało się mazowieckie. Tutaj łączne zobowiązania konsumentów i firm wobec operatorów telekomunikacyjnych zsumowały się na kwotę aż 168 mln zł. Zaraz za nim znajduje się śląskie – 135 mln zł, a trzecie miejsce należy do dolnośląskiego – ponad 102 mln zł.
Numer telefonu to nasz drugi PESEL
Powszechność korzystania z Internetu i komórek powoduje, że Polacy uważają numer telefonu za swój drugi PESEL. Według badania „Wiedza na temat bezpieczeństwa ochrony danych osobowych w Polsce” przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów w maju 2023 roku, co drugi z nas uznaje numer telefonów za dane osobowe. Ciekawe, że myśli tak już blisko 50 proc. społeczeństwa. Zaskakujące jest jednak to, że jednocześnie tylko ok. 22 proc. ankietowanych za dane osobowe uznaje adres IP czy dane o lokalizacji (np. ustawienia lokalizacji w telefonie komórkowym). Tymczasem takie informacje również mogą pozwolić na identyfikację konkretnej osoby.
– Świadomość tego, że numer telefonu może pozwolić na identyfikację posiadacza jest coraz większa i to cieszy. Dobrze by było, aby za tym szło przekonanie, że należy go chronić go tak samo jak chronimy nasz numer PESEL. Tymczasem obecnie jedną z najpopularniejszych metod oszustwa jest vishing, czyli odmiana phisingu polegająca na podszywaniu się w rozmowie telefonicznej pod znaną instytucję lub firmę. 42 proc. respondentów biorących udział w naszym badaniu twierdzi, że największe zagrożenie utraty danych osobowych stanowi ich kradzież w wyniku oszustwa lub wyłudzenia za pomocą fałszywych telefonów, e-maili czy SMS-ów. A zatem uważajmy gdzie i komu podajemy nasz numer telefonu – przestrzega Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.