Wielu konsumentów mylnie utożsamia gwarancję z uprawnieniem do reklamacji. Po części to wina samych sprzedawców. „Reklamacja tylko na podstawie gwarancji” takie wywieszki można zobaczyć w wielu sklepach. Co jednak istotne jest to nie tylko nieprawda ale również naruszenie praw konsumenta, które może spowodować nałożenie na sprzedawcę dotkliwej kary.
Kłopotliwa gwarancja
Skutki takiego myślenia często są niepożądane. To, że gwarancja jest często bardziej źródłem kłopotów, niż uprawnień można się dowiedzieć dzięki tylko pobieżnej lekturze naszego forum. „Reklamowałam wózek dziecięcy na podstawie gwarancji. Po kilku nieudanych naprawach zażądałam zwrotu pieniędzy. Producent stwierdził, iż gwarancja nie przewiduje uprawnienia do odstąpienia od umowy. Zaproponował jedynie obniżenie ceny o połowę. Co mi jednak po niesprawnym wózku?” pisze jedna z naszych użytkowniczek.
Zobacz: Reklamacja: Kiedy można żądać zwrotu pieniędzy?
Taka historia nie jest niestety odosobniona. Popularność udzielenia gwarancji tkwi nie tylko w znaczeniu, jakie do niej przywiązują klienci. jest ona powodowana także tym, że często gwarancja jest bardziej korzystna dla producentów i sprzedawców, niż konsumentów. Dlaczego?
Aby wyjaśnić sobie dlaczego trzeba najpierw odpowiedzieć na pytanie czym jest gwarancja i jakie ma znaczenia dla uprawnień konsumenckich. Wbrew pozorom znaczenie jej jest najczęściej żadne. Gwarancja to bowiem jedynie dodatkowe uprawnienie, które funkcjonuje niezależnie od uprawnień z ustawy. O ile uprawnień ustawowych zmienić nie można, o tyle uprawnienia z gwarancji mogą być już modyfikowane. Najczęściej na niekorzyść konsumenta.
Wedle ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej odstąpienie od umowy jest możliwe już w przypadku pierwszego nieskutecznego załatwienia reklamacji (np. nieskutecznej naprawy). Gwarancja może stanowić, iż takie prawo przysługuje dopiero po trzech nieskutecznych naprawach.
Przedłużająca się naprawa
W przypadku otrzymania gwarancji wybór podstawy roszczeń reklamacyjnych (gwarancja czy ustawa) należy do konsumenta. Wybór ten ma istotne znaczenie, gdyż wedle orzecznictwa Sądu Najwyższego nie ma możliwości „mieszania uprawnień” z gwarancji i ustawy. Jeżeli zatem reklamację zgłosimy na podstawie gwarancji, wtedy też w tej konkretnej sprawie będziemy musieli korzystać z niej do końca. Przejście na uprawnienia wynikające z ustawy będzie możliwe, zdaniem SN w przypadku niemożności załatwienia sprawy na podstawie gwarancji (tak: wyrok SN z 4 listopada 2010 r., sygn. IV CNP 42/10).
Zobacz serwis: Prawa konsumenta
Co jednak zrobić w takim przypadku?
X reklamował sprzęt elektroniczny na podstawie gwarancji, w której zapisane jest, iż uprawnienie do odstąpienia jest możliwe dopiero po 4 nieskutecznych naprawach.
Czy wobec powyższego konsument będzie skazany na nieustanne awarie zanim będzie mógł odstąpić od umowy? Odpowiedź brzmi nie. Orzecznictwo sądów daje pewną furtkę także w takiej sytuacji.
Sąd Rejonowy z Hrubieszowa (sygn. sprawy I Ca 54/11) przyznał rację powódce, która odstąpiła od umowy na podstawie ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i to pomimo, iż reklamację wnosiła na podstawie gwarancji. Wyrok ten został później utrzymany przez Sąd Okręgowy w Zamościu. Zdaniem sądu pomimo faktu, iż klientce nie przysługiwało prawo do odstąpienia od umowy na podstawie gwarancji, prawo takie nabyła na podstawie ustawy wobec niedotrzymania warunków gwarancji. W orzeczeniu powołano się przy tym na treść art. 13 ust. 4 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, zgodnie z którym „gwarancja na sprzedany towar konsumpcyjny nie wyłącza, nie ogranicza ani nie zawiesza uprawnień kupującego wynikających z niezgodności towaru z umową”.
Zadaj pytanie: Forum