Porzucenie pracy
REKLAMA
REKLAMA
Zasadniczo stosunek pracy może być rozwiązany tylko przez jego rozwiązanie lub wygaśnięcie. Do roku 1996 w kodeksie pracy funkcjonował trzeci przypadek rozwiązania stosunku pracy – jej porzucenie. Pomimo iż takiego zapisu już nie ma w obowiązującym kodeksie pracy, to jednak przypadki porzucenia pracy wciąż się zdarzają.
REKLAMA
Porzucenie pracy to po prostu zaprzestanie przychodzenia do pracy i wykonywania swoich służbowych obowiązków. Powody takiego zachowania mogą być różne, np. natychmiastowy wyjazd do pracy za granicę, czy niechęć do wykonywania pracy lub ludzi z którymi obcuje się na co dzień.
Zobacz: Co może spowodować wygaśnięcie stosunku pracy?
Najpierw negocjacje
Jeżeli już wiemy, że nie chcemy czy nie możemy dalej pracować, spróbujmy najpierw dogadać się z pracodawcą w kwestii wcześniejszego zakończenia stosunku pracy. Dla pracodawcy w niektórych przypadkach też będzie to sytuacja korzystna, więc nie bójmy się z nim porozmawiać. Umowę można przecież rozwiązać za porozumieniem stron, czy skracając okres wypowiedzenia.
Co nam grozi?
Jeżeli negocjacje się nie powiodą i jedynym naszym wyjściem jest porzucenie pracy z dnia na dzień, warto wiedzieć jakie grożą nam za to konsekwencje.
Po pierwsze, w takiej sytuacji pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, a w świadectwo pracy wpisać nieuzasadnione porzucenie pracy z dnia na dzień. Będzie to dla nas miało negatywne konsekwencje przede wszystkim w przypadku poszukiwania kolejnego miejsca zatrudnienia (taki zapis w świadectwie pracy nie zachęca do zatrudnienia), ale także w urzędzie pracy – zasiłek dla bezrobotnych nie przysługuje pracownikowi, jeżeli na 6 miesięcy przed zarejestrowaniem swoim zachowaniem spowodowali rozwiązanie ze swej winy stosunku pracy bez wypowiedzenia.
Pomimo, iż w kodeksie pracy nie są przewidziane szczególne sankcje za porzucenie pracy przez pracownika, to jednak Sąd Najwyższy orzekł, że jeżeli wskutek porzucenia pracy przez swojego pracownika poniósł szkodę, to może wystąpić do sądu o zapłatę odpowiedniego odszkodowania.
Pan Tomek jest kierowcą. W dniu 1 marca porzucił pracę, nie stawiając się do pracy na umówioną godzinę. Akurat tego dnia miał przewieźć zamówienie na artykuły spożywcze dla jednej z miejscowych hurtowni. Pracodawca nie mógł znaleźć pracownika zastępczego, towar nie został dostarczony, a hurtownia odstąpiła od umowy i zamówiła towar u innego dostawy. Pracodawca może żądać od Pana Tomka wyrównania szkody jaką poniósł wskutek utraty klienta (np. równowartość towaru który sprzedałby w przypadku stawienia się Pana Tomka do pracy).
Zobacz serwis: Godziny nadliczbowe
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat