REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak poszukiwać pracy?

Dorota Berezowska
Warto nawiązywać kontakty w Internecie, ale w określonym celu. Nie bójmy się prosić o polecenie, czy przesłanie swojego CV dalej.
Warto nawiązywać kontakty w Internecie, ale w określonym celu. Nie bójmy się prosić o polecenie, czy przesłanie swojego CV dalej.

REKLAMA

REKLAMA

Problem utraty pracy dotyka coraz większej grupy osób. Chcemy państwu podpowiedzieć w jaki sposób skutecznie poszukiwać pracy.

Strata pracy i co dalej?

Są różne powody poszukiwania pracy. Absolwenci, którzy szukają pierwszej pracy nie mają wielkiego doświadczenia, ale początkowo ich potrzeby finansowe są niewielkie i chętnie godzą się na nieetatowe formy zatrudnienia w celu zdobycia pierwszych doświadczeń. Kobiety które zostały zwolnione po urlopie macierzyńskim, pragną odbudować swoją karierę zawodową. Zajmijmy się jednak tymi, którzy pracę stracili, a takich w obliczu dotykającego kolejne branże kryzysu będzie pojawiać się coraz więcej. Poradnik ten dotyczy poszukiwania pracy w większych miastach, gdzie firm i ofert pracy jest wciąż stosunkowo dużo. W miejscowościach dotkniętych bezrobociem strukturalnym bardziej efektywne będą pomysły na samo zatrudnienie i poszukiwanie form rządowych lub unijnych form dofinansowania lub próby znalezienia pracy w większym mieście i migracja.

REKLAMA

Pierwsza rada: nie rozpamiętuj przeszłości. Skup się na przyszłości.

Co poradzilibyście znajomej bądź znajomemu, który został porzucony przez kogoś? Zapomnij. Jak najszybciej zapomnij. Tak samo w przypadku utraty pracy.
Wiem, że to niełatwe, szczególnie dla tych, którzy byli długo lub intensywnie związani z dawnym miejscem pracy, których tożsamość i poczucie własnej wartości w świecie budowała się na karierze, stanowisku. Wystarczy, że komuś zwyczajnie praca się podobała, realizował się w niej, lubił do niej przychodzić, zżył się ze współpracownikami i już będzie odczuwał żal, smutek, rozczarowanie a nawet rozpacz. Jeżeli już musisz rozpamiętywać, to panuj nad tym. Poświęć w ciągu dnia 20 minut na pogrążenie się w poczuciu rozżalenia, niedocenienia, niedowartościowania, niech te myśli zaleją cię całkowicie, doprowadzą do złości, a następnie zamknij temat i przez całą resztę dnia odpędzaj od siebie wszelkie przygnębiające myśli o przeszłości. Zajmij się szukaniem nowej pracy i aktywnością, która jak najbardziej zbliży cię do niej. Zobaczysz, któregoś dnia przeoczysz porę rozpamiętywania.

Zobacz: Konsultacje przy tworzeniu CV

Druga rada: potraktuj szukanie pracy jak pracę – codzienny 8-godzinny obowiązek

Istnieje pokusa zrobienia sobie krótkiego urlopu z życia, wyspania się za wszystkie czasy, pooglądania przed południem telewizji, zajęcia się wreszcie dziećmi, własnym zdrowiem, przeprowadzenia remontu łazienki, przeczytania zaległych lektur czy załatwienia tych wszystkich spraw urzędowych, które do tej pory były odkładane na później, zajęcia się ulubionymi grami w Internecie, poszukania znajomych na „Naszej klasie”.

To pierwszy krok do pozostania bezrobotnym bardzo długo. Ostrzegam. W przedpołudniowych pasmach telewizyjnych nie ma nic ciekawego, a odbiornik TV to urządzenie, które utrzymuje nas w nienaturalnej bierności – fizycznej i umysłowej, rozleniwia, na dłuższą metę prowadzi do frustracji. Po całym dniu siedzenia w fotelu i zajmowania się fikcyjnym problemami serialowych bohaterów albo sportowymi triumfami ulubionej drużyny dociera do nas smutny fakt, że minął dzień a my nie zrobiliśmy nic.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zajmowanie się grami, czatami, odkrywanie pasjonujących wirtualnych społeczności rodzi niebezpieczeństwo uzależnienia, wciągnięcia w świat poprzebieranych w nie swoje piórka frustratów, którzy w Internecie szukają dowartościowania, fantazjują na swój temat. Trzeba mieć świadomość, że wirtualne społeczności stanowią substytut realnych bodźców, jakich dostarcza życie społeczne pracującego człowieka – nawiązujemy kontakty łatwo i równie łatwo je porzucamy, bez przykrych konsekwencji, jakie nasze zachowania czy wypowiedzi miałyby w realnym świecie.

Warto nawiązywać kontakty w Internecie, ale w określonym celu. Nie bójmy się prosić o polecenie, czy przesłanie swojego CV dalej. Poszukajmy osób, które poznaliśmy na różnych etapach kariery zawodowej, zapytajmy. Najwyżej ktoś odmówi. W dzisiejszych czasach coraz rzadziej ludzie będą nam mieli za złe wykorzystanie w ten sposób znajomości. Widmo utraty pracy dotyczy wszystkich w takim samym stopniu.

Trzecia rada: nie rozmieniaj się na drobne

Sensowne są tylko te czynności, które podtrzymują naszą wysoką mobilizację do działania, zdolności intelektualne, rozszerzają perspektywę znalezienia pożądanej pracy. Istnieje niebezpieczeństwo silnego zaangażowania się w pracochłonne czynności typu remont, co skutecznie uniemożliwi nam zajęcie się poszukiwaniem pracy.
Historia z życia: Pani Zofia po utracie pracy rozsyłała wciąż tę samą wersję CV z bardzo długim opisem wieloletniego przebiegu kariery zawodowej bo nie obsługiwała edytora tekstów. Odręczne CV przepisała na komputerze jej córka. Mimo, że sprzęt był w domu przez cały dzień dostępny, bo zarówno córka, jak i mąż pracowali pani Zofia zamiast poprawiać swoje umiejętności posługiwania się Internetem i opanowywania edytora testów aby móc samodzielnie dokonywać poszukiwań, pisać listy motywacyjne i modyfikować swoje cv stosownie do wymagań kolejnych ogłoszeniodawców wymyśliła sobie cały system domowych obowiązków: codzienne wędrówki na bazar i do różnych sklepów w celu sprowadzenia produktów do ugotowania obiadu, trzydaniowe menu – aby pracowicie wypełnić czas do pojawienia się domowników. W międzyczasie perfekcyjne sprzątanie, prasowanie, urządzanie balkonu, przebudowa kuchni. Czynności te tak szczelnie wypełniały jej kolejne dni, że w rzeczywistości nie starczyło jej czasu na … poszukiwanie pracy. Została gospodynią domową i wciąż narzeka, że jej umiejętności zawodowe się marnują.

Zobacz: Darmowa porada prawna

Dobre pomysły to:

  • szlifowanie języka (języków). Jest dużo możliwości: najlepsze są kursy, których ukończenie daje się wpisać w CV, czyli zwieńczone uznawanym egzaminem, bądź certyfikatem. Ale dostępne są różne formy doszkalania w postaci e-kursów, oraz formy bezpłatne.
  • szkolenia i kursy zawodowe. Poszukujmy możliwości poszerzenia swoich kwalifikacji w tych dziedzinach, które stanowią przeszkodę w aplikowaniu na pożądane przez nas stanowisko: braki w umiejętnościach managerskich bądź sprzedażowych, nieznajomość programu komputerowego, niedostatek wiedzy lub uprawnień w wąskim zakresie. Możemy też poszukać szkolenia, które nas przekwalifikuje na stanowisko, poszukiwane na rynku, czujemy, że moglibyśmy się w tym sprawdzić. Dobrze jest zastanowić się: jeśli nigdy nie zajmowaliśmy się buchalterią kurs dla księgowych niewiele pomoże, bo bez doświadczenia i tak nikt nas nie zatrudni.
  • płatne prace dorywcze – możemy zadzwonić do znajomych z informacją, że chętnie podejmiemy się pracy dorywczej. Przeszukujmy nie tylko ogłoszenia zgodne z naszym zawodem, ale też ogłoszenia drobne, dotyczące krótkoterminowych prac, które w jakiś sposób nas zainteresują. Korzyścią jest utrzymywanie wysokiego poziomu aktywności, mobilizacja do wykonywania zadań, gratyfikacja finansowa i satysfakcja z wykonania pracy, co jest ważne, gdyż w miarę przedłużania się okresu pozostawania bez pracy nasza samoocena będzie miała tendencję do obniżania się. A może to właśnie nakieruje nas na pomysł przekwalifikowania.

Przede wszystkim jednak naszym podstawowym obowiązkiem jest poszukiwanie pracy, czemu musimy poświęcić sporo czasu, dobrze go zaplanować i podzielić na bloki.

Dobry plan dnia

Wstawaj rano, wykonaj zwykłe poranne czynności (nie pozostawaj w piżamie i szlafroku do południa, wypij kawę, idź po gazetę i pieczywo (poranny spacer cię orzeźwi), wróć do domu, zasiądź przed komputerem. Jeśli nie masz komputera organizacja twojej pracy będzie nieco bardziej skomplikowana ale nie niemożliwa. Są kawiarenki internetowe, biblioteki z dostępem do Internetu, znajomi lub rodzina wyposażeni w komputer z Internetem. Pracuj intensywnie przez 6-8 godzin, tak jakbyś pracował zawodowo.

Umów się na kilka spotkań ze znajomymi, którzy ostatnio zmienili pracę i dowiedz, czy w nowym środowisku kogoś nie potrzebują. Znajomy pracownik działu kadr, krewny w firmie łowców głów, a nawet wujek przedsiębiorca zatrudniający parę osób, koleżanka specjalistka od promocji – każdy z nich jest w stanie doradzić ci co zmienić w twoim CV, jak zaprezentować się lepiej. Spotykanie się z ludźmi w konkretnym celu jest ważne, aby nie zamykać się w sobie, i być cały czas na czasie – można się dowiedzieć w jakich branżach poszukują a w jakich zwalniają, o ile niższe stawki obowiązują niż dwa lata temu na określonych stanowiskach.
Planuj dzień i wyznaczaj sobie cele, np. wysłanie 6-ciu ofert dziennie. Przeglądaj firmy z interesujących cię branż i wchodź na zakładki kariera. Często można tam znaleźć ogłoszenia, których nie ma w ogólnym obiegu. Warto zaryzykować i zadzwonić do działu kadr z pytaniem czy nie poszukują osoby na takie stanowisko. Może będziesz miał szczęście i „trafisz” zanim zostanie opublikowane sformułowane oficjalne ogłoszenie. Może usłyszysz odpowiedź – właściwie zamierzaliśmy kogoś zatrudnić dopiero od września, ale proszę przyjść już teraz.

Zobacz serwis: Rekrutacja

Odgrzeb stare kalendarze z listą służbowych telefonów z dawnych miejsc pracy, przejrzyj stary wizytownik, nawiąż wszelkie możliwe kontakty. Jeśli wiesz, że kolega ma znajomego w interesującej cię branży zaproponuj mu zorganizowanie wspólnego wypadu na piwo – doprowadź do wymiany wizytówek. Nie musisz tej osoby nagabywać od razu przy pierwszym spotkaniu, ale zadzwoń do niego kilka dni później i wyślij mu swoje CV z prośbą o przekazanie dalej.
Zarejestruj się na wszystkich możliwych portalach skupiających profesjonalistów z twojej branży. Podpatruj co inni ciekawego piszą o swojej karierze zawodowej.
Przeglądaj pisma branżowe – nawet w EMPiK-u i sprawdzaj, które firmy się reklamują – są to zazwyczaj te firmy, które mimo kryzysu wciąż dobrze się trzymają. Sprawdzaj też branże pokrewne.


Życiorys i list motywacyjny

Szukanie pracy składa się z następujących elementów:

  • Przygotowanie profesjonalnego i aktualnego CV (w jednym bądź kilku wariantach podstawowych)
  • Ewentualne przetłumaczenie CV na język obcy
  • Opracowywanie CV i listu motywacyjnego na potrzeby określonego ogłoszenia
  • Przygotowanie szkieletu listu motywacyjnego i przetłumaczenie go na język obcy
  • Przeszukiwanie portali i prasy w poszukiwaniu ogłoszeń o naborze na określone stanowiska
  • Poszukiwanie pozostałych firm, do których warto wysłać swoją aplikację

Jeżeli nasze doświadczenie jest liniowe - mamy doświadczenie zawodowe zgodne z wykształceniem i wiele lat przepracowanych w jednej bądź dwóch firmach na podobnym stanowisku, czy na coraz wyższych stanowiskach w tej samej firmie - można właściwie nie wariantować swojego CV, tylko skupić się na stworzeniu możliwie szerokiej bazy wysyłkowej.

Bywa jednak, że nasze życie zawodowe układało się różnie, imaliśmy się wielu zajęć, mamy kilka równoległych zawodów, przekwalifikowywaliśmy się, lub po prostu zmienialiśmy pracę. Wtedy należy każdemu potencjalnemu pracodawcy przedstawić nieco inną wersję CV. W ogóle polecam tę metodę poszukiwań, choć jest ona naprawdę czasochłonna, ale w moim odczuciu skuteczniejsza. Nie wolno oczywiście pod żadnym pozorem pisać nieprawdy w życiorysie. Należy jednak przedstawić głównie te fakty z przebiegu kariery zawodowej i uwypuklić te obowiązki, które są przez pracodawcę poszukiwane.

Zdecydowanie ułatwia to pracę headhuntera lub specjalisty HR. Jeśli musi przebijać się przez długie CV, odsiewać na własną rękę informacje niepotrzebnie zaciemniające obraz potencjalnego pracownika – nie będzie tracił czasu. Wybierze CV osoby idealnie pasującej do poszukiwanego profilu.
List motywacyjny powinien bezwzględnie być zindywidualizowany. W każdym ogłoszeniu rekrutacyjnym są zarówno wymagania jak i opis zadań na określonym stanowisku. Do tego musimy odnieść swój list motywacyjny. Jeśli osoba ma być skrupulatna i odpowiedzialna – list motywacyjny jest miejscem aby podkreślić pożądane cechy naszej osobowości. Nie chodzi o przepisanie słowo w słowo owych wymagań, ale inteligentne odniesienie się do każdej z nich. Możemy na przykład napisać, że wcześniejsze doświadczenie w pracy nauczyciela wyrobiły w nas nawyk sumienności i nauczyły, że aby móc wymagać od innych należy dużo więcej wymagać od siebie. Nie staraj się być na siłę oryginalny, ale jeśli masz ciekawe motto, które przyświeca twojej karierze – możesz je zamieścić w swoim liście, pod warunkiem, że jest to interesujące chińskie przysłowie związane z poczuciem obowiązku a nie motto z Dilberta o głupim szefie. Rekruterzy łatwiej zapamiętają taki list niż ten skopiowany z Internetu, złożony z trzech „uniwersalnych” banalnych zdań.

Dobra rada: Życiorys to nie spowiedź. Musisz podawać fakty zgodne z prawdą, ale nie pisz CAŁEJ PRAWDY.

Jeżeli masz ukończone studia wyższe w Lublinie i podyplomowe w Krakowie, to niepotrzebne jest pisanie, że ukończyłeś liceum Lubartowie. Jeśli pierwszym płatnym zajęciem kierownika działu była praca recepcjonisty – to taka informacja przy długim stażu zawodowym jest zbędna. Zbyt drobiazgowy życiorys jest nieprzekonujący. Niektórzy autorzy poradników o szukaniu pracy zalecają nawet, aby świadomie zostawić niektóre ciekawe fakty na potem, aby móc zrobić dobre wrażenie na rozmowie kwalifikacyjnej.

Dobra rada: pod żadnym pozorem nie kłam.

Pisanie nieprawdy w CV jest niedopuszczalne i nieroztropne. W momencie zatrudnienia i tak będziesz musiał przedstawić dokumenty, świadectwa pracy itd. Pracodawca może zadzwonić do twoich byłych szefów i dowiedzieć się, czy opisałeś prawdę. Jeśli przyłapią cię na kłamstwie, to i tak pracy nie utrzymasz. Jak dowodzą najnowsze wyniki badań grupy Synovate Polska wielu Polaków myli marketingowe podejście, czyli umiejętne zareklamowanie swojej osoby ze zwykłym oszustwem. Prawda jest taka, że zarówno w marketingu, reklamie, jak i w poszukiwaniu pracy obowiązuje nas etyka. Czy chcielibyśmy trafić na pracodawcę oszusta? Z pewnością nie, nasz potencjalny szef też nie będzie akceptował nieuczciwego pracownika. Pokusa mijania się z prawdą dopada nas zwykle przy ocenianiu stopnia zaawansowania znajomości języka obcego oraz znajomości programów komputerowych. Takie informacje najłatwiej jest zweryfikować, a wyjście na jaw oszustwa może spowodować kompromitację i złą sławę.

Nietypowe formy CV

Czy należy stosować nietypowe formy CV i w jakich sytuacjach. Pewna doza ekstrawagancji jest dopuszczalna w zawodach wymagających kreacji, artystycznych.
Historia z życia: Znajoma aktorka przysłała mi swoje CV do skonsultowania. Cały jej dorobek artystyczny został ujęty w punktach, w sposób tak lakoniczny i skromny, że można byłoby przypuszczać, że w opisanych filmach, serialach czy spektaklach grała role przysłowiowego halabardnika. Wymieniła tylko tytuły produkcji i reżyserów, ale już nie nadmieniła własnych ról. Przez kilka lat prowadziła jako redaktor program, w którym najwięksi artyści Polscy zwierzali jej się ze swoich tajemnic. W CV umieściła tylko nazwę programu. Taka skromność nie jest adekwatna, jeśli szuka się pracy w zawodach wymagających przebojowości i gdzie ceni się gruby notes ze znajomościami.

Nie można jednak przesadzić. Zachęcające CV uzupełnione o ciekawie przygotowane dossier, albo link do strony www jest bezpieczniejszą formą pokazania swoich możliwości niż karkołomne próby wyróżnienia się za wszelką cenę.

Nowe technologie umożliwiają załączenie video prezentacji własnej osoby. Zamiast pisać opowiadamy o sobie i wtedy potencjalny pracodawca może nas sobie obejrzeć. W Polsce nie zdarza się to często, ale na Zachodzie można już spotkać żądanie przysłania video prezentacji zamiast wersji tradycyjnej – tak może postąpić pracodawca, któremu zależy na dobrej prezencji, komunikatywności, zdolnościach medialnych, sprawdzeniu dykcji pracownika, czy swobody zachowania przed kamerą. Taka forma CV będzie się upowszechniać.

Władze Queensland w Australii wpadły na pomysł promocji  regionu Wielkiej Rafy Koralowej. Poszukują pracownika, który będzie korzystał ze wszystkich atrakcji wysp, opisywał je w blogu i opowiadał o swoim życiu w mediach. O posadę mogły się ubiegać ludzie z całego świata. Warunkiem było ukończenie 18 lat, biegła znajomość języka angielskiego i umiejętność pływania. Oprócz tego kandydat powinien być komunikatywny, ponieważ do jego zadaniem będą kontakty z mediami i opowiadanie im o swojej pracy. Aby wysłać swoją kandydaturę należało wypełnić krótki formularz na stronie www.islandreefjob.com. Do ankiety trzeba było dołączyć 60 sekundowy film nakręcony w języku angielskim, w którym kandydat wyjaśniał dlaczego to właśnie on jest najlepszym kandydatem na tę posadę.

Rozmowy kwalifikacyjne

Trzeba się pogodzić z faktem, że nigdy do końca nie będziemy wiedzieć jaki czynnik zadecydował o przyjęciu bądź nieprzyjęciu nas na określone stanowisko. Może nam się wydawać, że zrobiliśmy świetne wrażenie i nie będzie to zgodne z prawdą. Mamy przecież do czynienia z profesjonalistami, którzy mają swoje metody na testowanie przyszłych pracowników. Może być tak, że spodobamy się rekrutującemu ale o wyniku rozmów kwalifikacyjnych zadecyduje inny uważany przez nas za nieistotny czynnik.

Dobra rada: nigdy nie trać zimnej krwi i nie daj się zwieść pozorom.

Historia z życia: Joanna po dwóch miesiącach szukania znalazła pracę w charakterze account managera. Po raz pierwszy pracowała na takim stanowisku w małej agencji reklamowej i nie czuła się tam najlepiej. Co prawda zarobki jej odpowiadały, miała blisko do domu, niektóre projekty były interesujące, jednak nie była to praca jej marzeń i miała trudności w kontaktach z zespołem. W tym czasie oddzwoniono do niej z dużego koncernu medialnego, gdzie została zaproszona na pierwszą rozmowę, ze specjalistą ds. kadr. Po kilku dniach odbyło się drugie spotkanie, tym razem z potencjalną szefową. Joanna nabrała przekonania, że może jej się udać, gdyż ta na pożegnanie pogratulowała jej dobrego wyniku i zachęciła do przyłożenia się do pracy domowej. Czasu było niewiele, a dwie długie nieobecności w agencji spowodowały spiętrzenie się zaległości i zniecierpliwienie jej obecnego szefa, gdzie testowano ją na okresie próbnym. Zarwała noc przygotowując prezentację i wysłała ją zgodnie z obietnicą do koncernu, w którym miała nadzieję zostać zatrudniona. Po trzech dniach oddzwoniła potencjalna szefowa: „Gratuluję, znalazła się Pani w ścisłej czołówce. Pozostało tylko dwóch kandydatów. Tym razem chciałabym Panią przedstawić mojemu zwierzchnikowi.” Joanna wiedziała, że prośba o pozwolenie na kolejne wyjście w godzinach pracy niechybnie pozbawi ją możliwości przedłużenia trzymiesięcznej umowy próbnej, ale szansa zdobycia nowej, interesującej, ambitnej, prestiżowej i dobrze płatnej pracy, którą miała już w zasięgu ręki podekscytowała ją. Podniecona i pełna zapału stawiła się na wezwanie. I to ją zgubiło. Hurraoptymizm został odczytany, jako przejaw braku profesjonalizmu. Nie była już tak skupiona, precyzyjna i czujna jak dotąd. Pracę dostał drugi kandydat a Joanna nie tylko przegrała w procesie rekrutacyjnym, ale straciła też pracę w agencji reklamowej.

Dobra rada: zawsze dowiedz się czegoś o firmie do której idziesz na rozmowę o pracę

Najgorsza taktyka to pokazać rekrutującemu, że odbywasz setną rozmowę o pracę, zacząłeś zapominać nazwy pracodawców do których wysłałeś oferty i nie całkiem pamiętasz na jakie stanowisko aplikujesz, bo wysyłałeś tego maila z laptopa kolegi i nie masz już kopii. Do twoich obowiązków należy rejestrowanie i przechowywanie kopii wysłanych CV i listów motywacyjnych wraz z odpowiednimi ogłoszeniami. Przed rozmową mógł wejdź na stronę internetową firmy i dokładnie przejrzyj zamieszczone tam informacje, a w szczególności informacje prasowe na temat jej działalności, dowiedz się jaki ostatnio produkt został wprowadzony. Podczas, kiedy rekrutujący zapyta cię o to co chciałbyś wiedzieć o jego firmie popisz się podstawową wiedzą i zadaj pytanie szczegółowe w stylu: Byłem na waszej stronie i przeglądałem oferowane usługi. Zainteresował mnie jeden szczegół, ten prototyp, którego premierę zapowiadaliście już został wprowadzony do produkcji? Zrobisz piorunujące wrażenie, to zawsze działa. Świadczy o twoim zaangażowaniu w proces rekrutacji i o tym, że warto tobie poświęcić czas, skoro i ty się postarałeś.

Najtrudniejsze pytania z jakimi możesz się spotkać

Pytania na rozmowie kwalifikacyjnej zawsze czemuś służą. Usłyszawszy takie pytanie należy szybko zrekonstruować to, co właściwie ono testuje. Są to najczęściej pytania o mocne i słabe strony, o stosunek do podwładnych i współpracowników, o to czy kandydat będzie dobrze współpracował w zespole, czy będzie konfliktowy, czy będzie miał ambicje przywódcze, czy poradzi sobie w stresującej sytuacji, czy coś istotnego w jego życiorysie chce ukryć, czy będzie lojalny. Czy pasuje do tej określonej kultury organizacyjnej i czy ma szansę się do niej zaadaptować. Niektórych pytań nie da się zadać wprost, dlatego stosuje się szereg pytań typu:

Proszę mi powiedzieć dlaczego mam właśnie Pana/ią zatrudnić? To jest pytanie na siłę perswazji. Prawdopodobnie stanowisko wiąże się z kontaktem z klientem, albo z koniecznością zjednywania grupy do swoich pomysłów.

Jeżeli nie mamy wybitnych osiągnięć na swoim koncie możemy zwrócić się ku swoim mocnym stronom: bo jestem wyjątkowo sumienny, lojalny, systematyczny i skuteczny. Mam silną motywację, żeby pracować w tej firmie. Ale jest to mało sugestywne, prawda? Lepiej brzmi: jestem taternikiem, zdobyłem większość szczytów w Polskich i Słowackich Tatrach. Aby to osiągnąć musiałem skończyć 3 stopniowe kursy, dobrze się przygotować, zadbać o bezpieczeństwo, wyruszyć w odpowiednim czasie i wykazać wiele wytrwałości aby na każdy z tych szczytów wejść przezwyciężając zmęczenie, nudę, ból. Myślę, że to ukształtowało mój charakter i do tej pracy będę podchodził podobnie wytrwale dążąc do celu.

Jeśli mamy na swoim koncie zawodowym osiągnięcia – pozyskanie dużego klienta, zdobycie milionowego kontraktu, nagrodę za innowację, zrealizowany zespołowo projekt pochwalmy się tym pokazując, z jak dużym zaangażowaniem pracowaliśmy aby przyczynić się do tego sukcesu. Opiszmy w dwóch słowach trudności jakie musieliśmy pokonać i jak wpadliśmy na pomysł cudownego wybrnięcia z sytuacji, na koniec powiedzmy, że mamy nadzieję te swoje doświadczenia wykorzystać w nowym miejscu pracy i przyczynić się do jej sukcesu.

Historia z życia: Krzysztof miał niewiele doświadczenie w szukaniu pracy, nie miał też spektakularnych sukcesów zawodowych. W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej potencjalny szef – sprawdzając jego odporność na stres i umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach zadał kłopotliwe pytanie Wszystko wygląda za dobrze, zastanawiam się co się za tym kryje, co ma pan przed nami do ukrycia? Krzysztof zdenerwował się. Wiedział, że jest pracownikiem przeciętnym i przestraszył się, że potencjalny szef to wyczuł. Nie potrafił nic odpowiedzieć. Mało tego – skrępowała go sytuacja i stracił zainteresowanie dalszą rozmową z pracodawcą. Prawda była taka, że szef chciał mu powierzyć obsługę wyjątkowo nieprzyjemnego i stresującego klienta dlatego zadał mu takie niemiłe pytanie. Chciał sprawdzić, czy potrafi zachować zimną krew, być uprzejmy i grzeczny mimo nieufności i podejrzliwości z drugiej strony.

Zdarza się pytanie: Jak Pan/Pani reaguje gdy szef krytykuje Pana lub nie zgadza się z Panem/nią? Należy do wyjątkowo niebezpiecznych. Nie wiadomo bowiem jakie cechy w danej organizacji będą cenione. Powiedzenie, że wyznaje się zasadę, że szef ma zawsze rację może wcale nie być dobrze przyjęte, mimo ich doskonale zdajemy sobie sprawę, że taka taktyka w pracy często prowadzi nas najdalej. Najlepiej powiedzieć, że krytykę przyjmuje się z uwagą i traktuje konstruktywnie, jako zachętę do skorygowania swojego zachowania i rozwoju. Natomiast w przypadku innej opinii szefa można zaryzykować i powiedzieć, że jeśli jest się przekonany do swoich racji i ma się argumenty to stara się ich bronić, ale nie za wszelką cenę, gdyż szef może mieć szersze spojrzenie, inne priorytety lub mieć dostęp do informacji, których pracownik nie ma.

Inne pytania, które mogą sprawić trudność, to: Co Pana/nią najbardziej denerwowało u Pana/i ostatniego przełożonego?
W takich sytuacjach nigdy nie mów prawdy, chyba, że poprzedniego szefa kochałeś nad życie. Takie pytanie można obrócić w żart albo skupić się na irytującej ale zabawnej prywatnej ułomności.

Historia z życia: Szef Marzeny przywoził z wyjazdu na narty po 2 tysiące zdjęć zrobionych na trybie sportowym klatka po klatce. Były na nich tylko sylwetki zjeżdżających w kolejnych fazach ruchu, często niewyraźne, zrobione podczas złej pogody. Oglądanie tych zdjęć sprawiało mu wielką radość, pasjonował się każdym ujęciem. To były najtrudniejsze chwile w pracy Marzeny, ale lubiła swojego szefa i nie chciała mu robić przykrości. Na rozmowie kwalifikacyjnej, gdy zapytano ją o wady ostatniego przełożonego opowiedziała tę historię czym rozbawiła rekrutującego i rozładowała swoje napięcie. Na pewno w takiej sytuacji specjalista od zatrudniania postawi plus przy naszym nazwisku: w trudnych sytuacjach potrafi dyplomatycznie wybrnąć z sytuacji.

Proszę opowiedzieć jakiś dowcip. Tego typu pytanie jest w stanie zbić z tropu większość osób, które z reguły nie potrafią opowiadać dowcipów. W stresującej atmosferze rozmowy kwalifikacyjnej nawet najśmieszniejszy dowcip można położyć, gdy słuchaczem jest bacznie przyglądający się nam potencjalny przełożony. Jeśli dowcipy nam nie wychodzą – wykręćmy się. Chyba, że aplikujemy na stanowisko wymagające wyjątkowego wygadania i szybkich, ciętych ripost oraz dużej kreatywności. Wtedy musimy mieć mistrzowsko przećwiczone kilka zabawnych scenek ze swoim udziałem.

Zobacz: Jak nie pisać listu motywacyjnego?

Dobra rada: przed rozmową kwalifikacyjną wprowadź się w jak najlepszy nastrój.

Łatwiej to napisać niż osiągnąć, wiem, ale wszyscy jesteśmy dorośli. Popatrzmy na problem z odwrotnej strony. Dla potencjalnego pracodawcy taka rozmowa także jest stresująca – gdy jest to na przykład szef, który musi zatrudnić pracownika a nikt go nigdy nie przeszkolił jak właściwie ma to robić. Taki człowiek czasem strzela ślepakami i może mu się zdarzyć zadanie niezręcznego pytania.

Natomiast zmęczony rutyną specjalista od kadr na pewno ucieszy się gdy zamiast kolejnej spiętej i wystraszonej osoby spotka się z kimś bardziej wyluzowanym i pewnym siebie.

Każdy z nas ma taką muzykę, która zawsze porywa go do działania i wzbudza uśmiech na jego twarzy. Trzeba jej posłuchać przed wyjściem i dobrze się nią naładować. Kobietom pomaga wizyta u fryzjera dzień przed rozmową lub kupno nowej, modnej bluzki. To dodaje skrzydeł.

Dobra rada: nie przesadź z luzem i pewnością siebie.

Należy inaczej zachowywać się w stosunku do headhuntera, a inaczej w stosunku do specjalisty ds. kadr w danej firmie, a jeszcze inaczej wobec przyszłego szefa.
Wbrew pozorom spotkanie z potencjalnym szefem, czy prezesem jest lepszą okazją do pokazania indywidualnych cech osobowości niż w przypadku headhuntera. Potencjalny szef jest ciekaw ciebie jako osoby, z którą ma pracować i z którą ma współpracować zespół, który stworzył.

Natomiast firma opłacana aby znaleźć odpowiedniego pracownika dla innej organizacji nigdy, pod żadnym pozorem nie będzie ryzykować. Dlatego należy w rozmowie z headhunterem być wyjątkowo ostrożnym. Będzie podejrzliwy i każdą wątpliwość zinterpretuje przeciwko tobie. Nie trzeba podawać zbyt dużo szczegółów na swój temat, szczególnie gdy są bez związku z poszukiwanymi umiejętnościami.

Historia z życia: Michał został zaproszony na rozmowę przez firmę headhunterską. Nie poszukiwał pracy – został przez kogoś polecony, ale chętnie zmieniłby pracę na lepiej płatną. Przyjęła go bardzo miła dziewczyna, z którą dobrze mu się rozmawiało. Opowiadał dużo nie tylko o swoich obowiązkach ale też o ogólnym podejściu do swojej dziedziny, o rzeczach które go inspirują w pracy i o takich, które niepokoją go w branży, w której pracuje. Po półtoragodzinnej rozmowie headhunterka uznała, że marnowałby się na oferowanym stanowisku – ma tak bogatą osobowość i tak duży potencjał, że oferowana posada szybko mogłaby go znudzić.

Często się zdarza, że headhunterem jest osoba bardzo młoda, z małym życiowym doświadczeniem, po studiach psychologicznych, ale nie mająca żadnego stażu zawodowego poza pracą w swojej agencji. Świat bywa dla nich czarno-biały, a sam opis stanowiska na które mają przyjąć kandydatów bywa przerażającą zagadką. Nie wolno się irytować ani za bardzo tłumaczyć. Na pytania odpowiadać jak najbardziej jednoznacznie (tak lub nie). Nie żartować, nie dowcipkować i nie popisywać rozległością swoich doświadczeń. Pamiętaj, że chcąc nie chcąc punktem odniesienia tej młodej osoby jest jej wyobrażenie o idealnym świecie, idealnej karierze i idealnym pracowniku.

Zobacz: Bezpłatna porada prawna

Przykład z życia: Bogusław został wezwany do firmy łowców głów na rozmowę. Aplikował na stanowisko Kierownika ds. badań. Miał bardzo dobre doświadczenie w realizacji badań i samodzielnym zarządzaniu projektami, jednak nigdy nie kierował grupą badaczy. Chcąc zaprezentować się jako osoba, posiadająca dorobek i będąca autorytetem w branży, która ma wystarczającą wiedzę aby merytorycznie sprostać zadaniu powiedział młodziutkiej rekrutującej o tym, że opublikował wiele specjalistycznych artykułów, ma na swoim koncie wykłady i prelekcje dla studentów renomowanych uczelni. Headhunterka nie miała pojęcia, że w branży badawczej kierowanie pracą badaczy polega przede wszystkim na sprawdzaniu poprawności merytorycznej ich pracy. Zapytała – Może w takim razie powinien pan zostać wykładowcą akademickim?

Nie spoczywać na laurach

Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jedna rozmowa kwalifikacyjna to tylko krok na drodze do znalezienia pracy. Po jej odbyciu najlepiej od razu zakasz rękawy, przeglądaj ogłoszenia i wysyłaj, wysyłaj, wysyłaj. Jeśli przyjdzie odpowiedź odmowna albo nie przyjdzie wcale, ty już będziesz zaproszony na nowe spotkanie, więc nie poczujesz zawodu. Jeszcze pozostaje kwestia – dzwonić czy nie dzwonić. Jeśli osoba rekrutująca dała ci wyraźnie do zrozumienia, że sama się z tobą skontaktuje lepiej tego nie robić. Natomiast gdy powiedziano ci, że wyniki procesu rekrutacji będą znane w piątek (warto o to zapytać), a ty nie masz żadnej informacji do wtorku, środy – możesz spróbować dowiedzieć się czy coś już wiadomo.

Zobacz serwis: Praca

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Prawo budowlane do zmiany. Nowe garaże i piwnice muszą być miejscami doraźnego schronienia

Konieczne są zmiany w prawie budowlanym. Ponieważ od 2026 roku piwnice i garaże w nowo budowanych obiektach użyteczności publicznej i blokach mieszkalnych będą musiały być tak zaprojektowane, by móc stworzyć w nich miejsca doraźnego schronienia.

Nowe przedmioty w szkole. Edukacja zdrowotna i edukacja obywatelska od roku szkolnego 2025/2026

Trwają prace nad projektem rozporządzeniem wprowadzającym do szkół nowe przedmioty: edukację zdrowotną i edukację obywatelską. Projekt trafił do konsultacji społecznych.

QUIZ Szybka 10 z wiedzy ogólnej. Rozruszaj swój mózg
Jesienią nie zapominasz o aktywności fizycznej? Świetnie, ale pamiętaj też o gimnastyce umysłu. Szybka 10 pytań z wiedzy ogólnej to doskonałe ćwiczenie na rozruszanie mózgu.
B2B (samozatrudnienie) zamiast umowy o pracę. Wady i zalety. Komu się opłaca taka forma współpracy zarobkowej?

Przejście na model współpracy B2B (tzw. samozatrudnienie) to decyzja, która daje większą niezależność i możliwość rozwoju, ale wiąże się również z pewnymi wyzwaniami. Popularność tego rozwiązania wciąż rośnie szczególnie w branżach takich jak IT, consulting czy marketing. Dodatkowo - nie wszystkie firmy oferują dziś zatrudnienie na umowę o pracę. Często to właśnie nowe możliwości zawodowe i wyższe wynagrodzenie na B2B skłaniają do założenia własnej działalności gospodarczej. Jeśli stoisz przed takim wyborem zapoznaj się z korzyściami, jakie daje Ci współpraca w formie B2B, ale także jakie obowiązki Cię czekają jako przedsiębiorcę.

REKLAMA

Cena prądu w 2025 roku. Gospodarstwa domowe nadal z gwarantowaną ceną maksymalną 500 zł netto za 1 MWh

Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce przedłużenia na 2025 rok obowiązywania mechanizmu ceny maksymalnej za energię elektryczną dla odbiorców energii w gospodarstwach domowych, ustalonej na niższym poziomie niż cena, która wynika z zatwierdzonych taryf dla energii elektrycznej przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. 18 listopada 2024 r. opublikowano założenia nowelizacji ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców (…).

Obowiązek szkolny. Do kiedy? Jakie kary? Ile dni nieusprawiedliwionych? Resort edukacji szykuje zmiany

Obowiązek szkolny. Do kiedy? Jakie kary? Ile dni nieusprawiedliwionych? Resort edukacji szykuje zmiany. Kto podlega obowiązkowi szkolnemu? Do kiedy trwa obowiązek szkolny? Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje nad projektem.

Vouchery Biedronki - reklamy nie wyjaśniają precyzyjnie zasad. Prezes UOKiK stawia zarzuty. Grozi kara do 10% obrotu

Na początku 2024 roku, 31 stycznia i 14 lutego, w sklepach Biedronka odbyły się jednodniowe akcje promocyjne – „Specjalna Środa” i „Walentynkowa Środa”. Klienci byli zachęcani do kupienia określonych produktów, za które mieli otrzymać „Zwrot 100% na voucher”. Okazało się jednak, że przedsiębiorca w przekazach reklamowych nie informował jasno o zasadach akcji. Prezes UOKiK postawił spółce Jeronimo Martins Polska zarzut naruszenia zbiorowych interesów konsumentów za co grozi kara do 10 proc. obrotu.

Wysyp mandatów. W tych miejscach kierowcy muszą się mieć na baczności. Inaczej wezwanie

System odcinkowego pomiaru prędkości prowadzi do znacznego wzrostu liczby mandatów. Szczególnie dotyczy to nowo wprowadzonych kamer na autostradzie A1, tworzących jeden z najdłuższych takich odcinków w kraju. Kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność po przekroczeniu znaku D-51a, gdyż ryzyko otrzymania mandatu jest bardzo wysokie. 

REKLAMA

Prawie pół miliona emerytów dostaje ponad 7000 zł brutto. Minimalna emerytura (1780,96 zł brutto) nie jest najniższą emeryturą wypłacaną przez ZUS

ZUS informuje, że jest sporo emerytów, których świadczenia emerytalne przekraczają kilkanaście tysięcy złotych. Niektóre wypłaty sięgają nawet 20 czy 30 tys. zł. Najwyższa emerytura w kraju wynosi ok. 48,7 tys. zł brutto, podczas gdy najniższa to zaledwie 2 grosze. 

Samolot się opóźnił? Masz prawo do odszkodowania (od 250 do 600 eur), bezpłatnego wyżywienia, zakwaterowania w hotelu i nie tylko. Po swoje prawa sięga tylko mniej niż połowa uprawnionych

Opóźnienie lotu samolotem to nierzadkie zjawisko, dlatego warto wiedzieć, że wiążą się z nim określone prawa pasażera lotniczego – poczynając od bezpłatnego wyżywienia, poprzez zakwaterowanie w hotelu, a na odszkodowaniu i zwrocie kosztów biletów lotniczych skończywszy. Z danych przedstawionych agencji Newseria Biznes przez dyrektora generalny DelayFix, Dominika Lewandowskiego, wynika, że z powyższych praw korzysta tylko mniej niż połowa uprawnionych pasażerów, na czym przewoźnicy (w samej Polsce) oszczędzają ponad 300 mln zł rocznie. W całej Europie natomiast, pozostaje nieodebranych aż 5 mld zł rekompensat.

REKLAMA