Jak nie pisać listu motywacyjnego?
REKLAMA
REKLAMA
W pierwszej kolejności należy pamiętać, że jest to dokument, który adresujemy do swojego przyszłego pracodawcy. Nie należy pisać go w formie swobodnej, spoufalając się z odbiorcą. Całość procesu rekrutacyjnego – począwszy od złożenia aplikacji ma charakter formalny i powinien być potraktowany przez kandydata jak egzamin. Nie można pozwolić sobie na sformułowania typu: pozdrawiam, witam, panie Janku (czy nawet panie Janie) czy podpisując się – Krysia Kowalska. Są to jednak częste błędy w liście motywacyjnym, ponieważ kandydat sugeruje się faktem, że pisze bezpośrednio do jednej osoby i chce, aby relacje były jak najlepsze od początku. Aby uzyskać ten efekt, nie należy samemu kształtować tych relacji na poziomie przyjacielskim, lecz poczekać, aż pracodawca pierwszy zasugeruje pewne rozwiązania.
REKLAMA
Kolejny błąd również wynika z faktu, że kandydat kieruje swój dokument do konkretnej osoby. Kandydaci często o tym zapominają i konstruują swój list motywacyjny w taki sposób, aby go było można wysłać do wszystkich miejsc, w których praca ich interesuje. Nawet, gdy aplikujemy na to samo stanowisko do różnych form, nie należy dostarczać identycznego dokumentu. Kandydaci często zapominają, że choć wymagania stawiane osobie aplikującej są podobne czy wręcz takie same, to specyfika firmy czy danej instytucji może się znacząco różnić. Jednemu pracodawcy należy szczegółowo opisać swój zakres obowiązków na poprzednim stanowisku, ponieważ można wnioskować, że te informacje mogą mieć znaczenie z punktu widzenia przyszłego stanowiska, np.: praca w szybkim tempie, szybkie i samodzielne podejmowanie decyzji, równoczesne wykonywanie różnych prac. Natomiast jeśli pracodawca tego nie wymaga w swojej firmie, nie należy już tak szczegółowo się tym zajmować, natomiast trzeba zwrócić uwagę na inne rzeczy, które będą bardziej istotne.
Bardzo często w listach motywacyjnych można znaleźć szereg zbędnych informacji, np. dlaczego do tej pory nie podjęliśmy zatrudnienia (czyli ujawnianie niepotrzebnych prywatnych powodów), jaki jest nasz obecny stan zdrowia czy stan rodzinny. W żadnym stopniu nie koreluje to z wykonywaniem przez nas obowiązków zawodowych i nie powinno być tematem poruszanym w dokumentach aplikacyjnych.
Zobacz: Rozmowa e-mailowa z przyszłym pracodawcą
Kolejnym błędem jest powtarzanie tego, co już napisaliśmy w swoim życiorysie zawodowym. List motywacyjny jest uzupełnieniem naszego CV i nie ma już potrzeby powielania tych informacji. Oczywiście możemy poszerzyć to, co zawarliśmy poprzednio o dodatkowe informacje, ale tylko takie, które mogą być przydatne w nowym miejscu pracy. Dlatego też możemy napisać, że wykonywaliśmy podobne czynności na stanowisku w firmie X i mamy w tym zakresie już pewne doświadczenie.
Jeszcze innym błędem jest błagalny czy proszący ton listu. Bardzo wiele osób, zwłaszcza bardzo zdeterminowanych, nie mogących podjąć zatrudnienia przez dłuższy okres czasu, próbuje przedstawić pracodawcy swoją bardzo trudną sytuację materialną, ekonomiczną, która jest związana z długotrwałym bezrobociem. I dlatego w tych listach można znaleźć kilkakrotnie powtarzające się zwroty: bardzo proszę, proszę o rozpatrzenie mojej prośby, będę bardzo wdzięczny/na, będę zobowiązany/na itd. Nie ma w tych zwrotach nic złego, jeśli są one używane w miarę potrzeb, a nie po to, aby wzbudzić litość u pracodawcy. Odbiorca listu powinien być przekonany o naszych umiejętnościach i kwalifikacjach zawodowych i na tej podstawie zdecyduje czy nas zatrudnić, a nie dlatego, że go bardzo o to prosimy.
Nie powinno się również pisać listu motywacyjnego korzystając z ogólnie dostępnych schematów. Oczywiście można tworzyć własne dokumenty aplikacyjne na ich podstawie, ale dużym błędem jest ich przepisywanie. Osoby, które ubiegają się o dane stanowisko mogą także korzystać z gotowych szablonów i w efekcie pracodawca dostanie kilka jednobrzmiących lisów motywacyjnych. Wówczas stawia sobie pytanie, czy kandydatowi rzeczywiście zależy na pracy czy tylko wysłał dokumenty, ponieważ nie miał innej, atrakcyjniejszej alternatywy.
Zobacz: Pomoc prawna
Listu motywacyjnego nie powinno się pisać odręcznie. Nie jest to wymóg formalny, bardzo rzadko pracodawca zastrzega sobie, aby dokumenty miały formę komputerową. Jednak postawmy się w sytuacji pracodawcy, który ma do przejrzenia kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt takich dokumentów. Powinien on się skupić na treści merytorycznej przysłanych listów, a nie na próbie rozczytania, często bardzo specyficznego charakteru pisma. Odręczny powinien być podpis kandydata – i to jest element konieczny.
Stosowanie się to tych kilku reguł pozwoli na stworzenie profesjonalnego listu motywacyjnego, który w sposób atrakcyjny pozwoli nam przedstawić swoją kandydaturę do pracy. Należy pamiętać, że nawet najmniejszy błąd zostanie wychwycony przez pracodawcę lub rekrutera i dlatego należy się dobrze przygotować do pisania dokumentów
Zobacz serwis: Rekrutacja
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat