Wolne w Święto Trzech Króli coraz bliżej
REKLAMA
REKLAMA
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz partnerzy społeczni ostrzegają jednak. Według nich bowiem, w przyszłym roku pracownikom zatrudnionym na tych samych stanowiskach i za takim samym wynagrodzeniem może przysługiwać różna liczba dni wolnych od pracy. Niektórzy z nich mogą pracować dłużej od innych, ale nie zarobią więcej. Takie skutki wywoła ustawa w sprawie ustanowienia święta Trzech Króli dniem wolnym od pracy.
REKLAMA
Zobacz: Umowa o pracę na zastępstwo
Jak informują przedstawiciele Ministra zmiana tych zasad spowoduje nie tylko liczne skutki finansowe (np. w wysokości składników wynagrodzenia obliczanych w oparciu o stawkę godzinową, wartości współczynnika ekwiwalentowego, ustalania rekompensaty na pracę nadliczbową), ale także wprowadzi u odbiorców norm prawnych oraz organów kontrolnych poczucie braku stabilnych, jasnych i jednakowych dla wszystkich zasad ustalania wymiaru czasu pracy, który jest bazą do prawidłowego organizowania procesu pracy.
Przyjęte przez Sejm i Senat rozwiązania przewidują, że wymiar czasu pracy nie będzie obniżany o osiem godzin, jeżeli święto przypada w dniu, który dla pracownika ma być wolny z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy (najczęściej jest to sobota). Zdaniem resortu pracy taka zmiana może być niezgodna z art. 66 ust. 2 konstytucji, który gwarantuje pracownikom prawo do określonych w ustawie dni wolnych od pracy (w tym tych należnych z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy). Skutkiem przyjęcia takiego rozwiązania będzie też różny wymiar czasu pracy dla pracowników zatrudnionych u różnych pracodawców, a nawet dla poszczególnych grup pracowników zatrudnionych u tego samego pracodawcy. Oznacza to, że nowe przepisy mogą prowadzić do dyskryminacji.
Zobacz: Nowelizacja Kodeksu Pracy
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej powołuje się też na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego zgodnie, z którym pracownik nie ma obowiązku odpracowywania dnia świątecznego, natomiast pracodawca ma obowiązek zapewnić pracownikowi – poza wolną niedzielą i świętem – także dzień wolny od pracy z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy (np. w orzeczeniu SN z 14 listopada 2001 r., sygn. III ZP 20/01).
Z kolei Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu zwróciło uwagę, że ustawa o wprowadzeniu kolejnego święta wolnego od pracy może być niekonstytucyjna ze względu na brak porozumienia w tej sprawie ze Stolicą Apostolską lub z Konferencją Episkopatu Polski. Spowodowało to przerwanie prac Senatu, które jednak po rozwianiu wątpliwości wznowiono. Jak bowiem wytłumaczył szef komisji kodyfikacyjnej Jerzy Kozdroń (PO) Konkordat wprowadza minimalną liczbę wolnych od pracy dni świątecznych. "Można ich wprowadzić więcej, konkordat nie zakazuje wprowadzenia (kolejnego) święta. W ustawie o stosunku państwa do Kościoła katolickiego napisano, że takie święta należy wprowadzać za porozumieniem stron - i takie porozumienie z Episkopatem zostało zawarte. Zwróciliśmy się - jako komisja ds. zmian w kodyfikacjach - do sekretarza Konferencji Episkopatu (bp. Budzika), który po konsultacjach odpowiedział, że Episkopat jest za wprowadzeniem tego święta" - powiedział Kozdroń.
Według wyliczeń PO, która była autorem projektu, wprowadzenie dodatkowego dnia wolnego od pracy, 6 stycznia, w okresie od roku 2011 do roku 2020 przyniesie dodatkowo dziewięć dni wolnych od pracy, a zniesienie uprawnień od "odzyskiwania" dnia wolnego za święto przypadające w sobotę w tym samym okresie, "zwróci" gospodarce osiem dni roboczych.
Wolny dzień 6 stycznia obowiązywał w Polsce do 1960 r., a obecnie obowiązuje w Niemczech, Grecji, Hiszpanii, Włoszech, Austrii, a także w Szwecji i Finlandii.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat