Przedświąteczna zbiórka? Szef nie ma prawa angażować w to pracowników, ale jeśli zgodzą się pomóc, musi im zapłacić
REKLAMA
REKLAMA
- Grudzień to czas przedświątecznych zbiórek, ale w pracy trzeba uważać.
- Za zaangażowanie trzeba zapłacić, trzeba też rozliczyć czas pracy
Grudzień to czas przedświątecznych zbiórek, ale w pracy trzeba uważać.
Grudzień to czas, w którym wiele osób angażuje się w przedświąteczne zbiórki dla potrzebujących. Okazji do tego by pomóc jest wiele, a pracownicy często wspólnie organizują świąteczne paczki, czy też zbierają środki finansowe do wspólnej puli, by pomoc, której chcą udzielić, była jak najbardziej trafna i skuteczna. Inicjatywę w tym zakresie często podejmują również pracodawcy. Z jednej strony daje im to okazję do tego, by pomóc, a z drugiej sprzyja integracji i komunikacji w zespole. Jednak gdy tego rodzaju inicjatywy są podejmowane na terenie zakładu pracy, czy to z inicjatywy pracowników, czy pracodawcy, trzeba pamiętać o tym, że wkraczają na grunt przepisów prawa pracy i mogą być przez nie ograniczane.
REKLAMA
Jeśli z pomysłem przeprowadzenia zbiórki wystąpią pracownicy, powinni uzyskać na to zgodę pracodawcy. Pracownik nie może bez jego wiedzy i zgody prowadzić na terenie zakładu pracy działań nie związanych z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych i nie dotyczących działalności zakładu pracy. Jeśli pracodawca wyrazi zgodę na rozpowszechnienie i prowadzenie zbiórki, należy jasno ustalić zasady, którymi ma się ona rządzić. Dla przykładu, pracodawca może udostępnić pomieszczenie, w którym pracownicy będą gromadzili zbierane dary, może również wyrazić zgodę na to, że pracownik będzie zajmował się koordynowaniem zbiórki w godzinach pracy, ale pod warunkiem, że nie zajmie mu to więcej czasu niż godzina dziennie. Jeżeli strony nie dokonają takich ustaleń, należy trzymać się zasady, zgodnie z którą pracownik nie może w godzinach pracy zajmować się sprawami nie związanymi z wykonywaniem przez niego obowiązków służbowych i czynności dotyczące zbiórki będzie podejmował dopiero po zakończeniu pracy. W takiej sytuacji, mimo że będzie przebywał na terenie pracodawcy, należy pamiętać o tym, że nie będzie pozostawał w jego dyspozycji i nie będzie miała miejsca praca w godzinach nadliczbowych.
Za zaangażowanie trzeba zapłacić, trzeba też rozliczyć czas pracy
Sytuacja może być nieco bardziej skomplikowana, jeśli to pracodawca będzie inicjatorem prowadzenia zbiórki. Należy pamiętać o tym, że choć ma on prawo wydawać pracownikom polecenia, to jednak muszą one być związane z pracą. Również tymczasowe powierzenie mu, w przypadkach uzasadnionych potrzebami pracodawcy, innej pracy niż określona w umowie o pracę na okres nieprzekraczający 3 miesięcy w roku kalendarzowym, może mieć miejsce tylko w sytuacji, gdy nie powoduje to obniżenia wynagrodzenia i odpowiada kwalifikacjom pracownika. Trzeba pamiętać o tym, że pracodawca nie ma prawa wymagać od wszystkich pracowników zaangażowania w prowadzoną przez niego zbiórkę, a udział w niej lub odmowa udziału nie mogą przekładać się na jego ocenę.
Jeżeli pracodawca zaproponuje skieruje do pracownika taką prośbę, a ten wyrazi na to zgodę, strony powinny ustalić, czy wykonywane przez niego czynności będą realizowane w ramach obowiązującego go czasu pracy. Jeśli tak, to wykonywanie ich po godzinach pracy należy rozliczać jako pracę w godzinach nadliczbowych, a ewentualne zaangażowanie w dni wolne od pracy również należy odpowiednio rozliczyć i wynagrodzić.
Podstawa prawna
art. 151 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (j.t. Dz.U. z 2023 r. poz. 1465)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat