Będą zmiany w kodeksie pracy. To już pewne, że będziemy pracowali krócej. Ale jak będzie wyglądała praca przez 4 dni w szpitalach? Wiemy to.
REKLAMA
REKLAMA
- Praca przez 4 dni w tygodniu możliwa również w przypadku medyków
- Młodzi lekarze nie chcą pracować tak ciężko, jak ich poprzednicy
Praca przez 4 dni w tygodniu możliwa również w przypadku medyków
Trwa społeczna debata na temat możliwości skrócenia tygodnia pracy. Równolegle resort pracy stara się wypracować najkorzystniejsze rozwiązania w tym zakresie i mówi z przekonaniem, że zmiany będą, choć nie wiadomo jeszcze dokładnie, który z analizowanych wariantów zostanie wprowadzony. Rewolucja jest więc pewna. Powstaje jednak pytanie, jak wpłynie ona na te sfery naszego życia, w których już teraz sytuacja jest trudna, na przykład na pracę medyków?
REKLAMA
Jak podaje Rynek Zdrowia, skrócenie tygodnia pracy do 4 dni byłoby możliwe również w stosunku do medyków, jednak jego wprowadzenie będzie trudne do wykonania i będzie wymagało zmiany systemowej – taką opinię przestawił w rozmowie z portalem Jakub Kosikowski reprezentujący młode pokolenie lekarzy. Jednocześnie jednak Marek Twardowski, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego stwierdził, że nie może sobie wyobrazić, jak lekarze mieliby pracować tylko przez 4 dni w tygodniu. Dodatkowo podkreślił on, że zawód lekarza jest związany ze służbą publiczną, czyli w szczególny sposób służy innym ludziom, zatem pomysł skrócenia pracy do 4 dni w tygodniu jest bardzo kontrowersyjny i praktycznie niewykonalny. Twardowski wskazał, że nie ma możliwości skomasowania dotychczas udzielanej liczby porad w krótszym czasie, bo to obniży ich jakość. Wybór sprowadza się więc w tej sytuacji do wyboru pomiędzy pogorszeniem jakości obsługi pacjenta, a wydłużeniem kolejek. Problem powstałby również w szpitalnictwie, w którym gdyby lekarz pracował 4 dni w tygodniu, a praca byłaby opłacana tak jak dotychczas, to powstanie zarówno luka kadrowa, jak i finansowa.
Młodzi lekarze nie chcą pracować tak ciężko, jak ich poprzednicy
Jednak młode pokolenie lekarzy widzi to inaczej. Jak wskazał w Rynku Zdrowia Jakub Kosikowski, młodsze pokolenie lekarzy, nie chce pracować tak ciężko jak przez lata ich poprzednicy. Dostrzega ono wagę równowagi między pracą zawodową a życiem rodzinnym, prywatnym. Widzą więc możliwość wprowadzenia zmianowego trybu pracy w szpitalach i podziału pracy na 2 zespoły. Ich zdaniem, na takim posunięciu mieliby zyskać również pacjenci.
Kosikowski podkreślił jednak, że dostrzegają trudności związane z ewentualnym wprowadzeniem dla medyków skróconego tygodnia pracy w zakładach opieki całodobowej, które wiązałoby się z całkowitą reorganizacją szpitali, które nie mogą pracować tylko przez 4 dni w tygodniu. Wskazał, że aby pracować przez mniejszą liczbę dni w tygodniu, medycy zatrudnieni w szpitalu musieliby być podzieleni na 2 zespoły, z których każdy pracowałby przez 3 dni plus dyżury. Jaka korzyść płynęłaby z tego dla pacjenta? Po zmianie organizacji pracy w szpitalu dłużej znajdowałby się pełny zespół medyków. Obsada zmniejszałaby się dopiero w nocy, gdy pacjenci będą spali. Na zakończenie rozmowy z Rynkiem zdrowia Kosikowski niestety wskazał, że taka praca zmianowa odpowiadająca godzinowo 4 dniom pracy w tygodniu nie jest rozwiązaniem, które zaakceptowaliby wszyscy lekarze, gdyby je rozważano. Nie każdy będzie chciał pracować dłużej w dzień, bądź podejmować się 8 dyżurów w miesiącu. To sprawia, że jego rozważania mają charakter czysto teoretyczny.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat