Praca kiedyś i dziś. Co świętujemy 1 maja?
REKLAMA
REKLAMA
Wyniki ostatniego globalnego badania Instytutu Gallupa pokazują niepokojące trendy. Tylko 21 procent pracowników jest zaangażowanych w pracę, jedynie 33 procent pozytywnie ocenia swój dobrostan z nią związany, a aż 44 procent odczuwa codzienny stres w pracy (Instytut Gallupa, 2022).
REKLAMA
Nigdy dotąd postulaty o sensie pracy i równowadze pomiędzy pracą a życiem nie były tak dobitnie i jasno formułowane. Zdemotywowani pracownicy nawołują do quiet quitting – cichej rezygnacji, czyli do wykonywania tylko minimalnego zakresu obowiązków. Młodzi pracownicy coraz częściej praktykują bare minimum Monday, czyli strategię unikania intensywnej pracy w poniedziałki, kiedy po weekendzie trudno się wdrożyć do zadań. Po pandemii COVID-19 pracodawcy z przerażeniem obserwowali trend great resignation – kiedy pracownicy w Stanach Zjednoczonych masowo odchodzili z pracy, szukając lepszych warunków, nie tylko finansowych.
Współcześnie pracownicy potrzebują większej autonomii i elastyczności, szukają pracy dostosowanej do indywidualnych potrzeb (job crafting), żądają lepszej relacji między pracą a życiem prywatnym i działań zapobiegających wypaleniu (Januszkiewicz, 2018).
Dążenie do jakościowej pracy nie powinno nikogo dziwić, skoro spędzamy w niej 1/3 naszego życia i to właśnie tam 70 procent pracowników szuka sensu swojej egzystencji (McKinsey, 2021).
Aby poprawić doświadczenie związane z pracą, naukowcy analizują problem nasilającego się wypalenia zawodowego i złego stanu psychicznego pracowników. Pracodawcy chcą zrozumieć przyczyny malejącego zaangażowania i słabnącej satysfakcji z pracy. Pracownicy alarmują o toksycznych szefach, dyskryminacji, mobbingu i nierównościach. Analitycy ostrzegają o rosnącej dysproporcji pomiędzy postępującym wzrostem produktywności, zyskowności przedsiębiorstw i jednoczesnym spowolnieniem wzrostu płac – mówi ekspertka.
Być może perspektywa historyczna pozwoli nam zdystansować się od współczesnych narzekań i zarzutów wobec dzisiejszej pracy i ujrzeć także jej pozytywne strony? Co zmieniło się w świecie pracy przez ostatnie stulecie i co konkretnie możemy świętować w dniu 1 maja?
Skracanie czasu pracy i wzrost gospodarczy
W 1930 roku John Maynard Keynes, brytyjski ekonomista, przewidział, że w ciągu stu lat standard życia w krajach rozwijających się zwiększy się 4-8-krotnie. Zapowiedział też 15-godzinny tydzień pracy, możliwy dzięki postępowi technologicznemu. Pierwsza zapowiedź Keynes’a dotycząca wzrostu gospodarczego i podniesienia standardu życia sprawdziła się. Już w 2011 r. PKB na osobę w Wielkiej Brytanii był 5-krotnie większy niż w 1931 roku (Crafts, 2022).
Keynowski 15-godzinny tydzień pracy przekłada się na 780 godzin w roku, więc jeszcze do niego daleko, ale jednak w ciągu ostatniego stulecia średni czas pracy zmniejszył się prawie o połowę – z 3000 godzin na początku XX wieku, do 1600 godzin na początku XXI wieku w wielu krajach Europejskich. Niemcy pracują dziś 1349, Brytyjczycy 1497, a Polacy 1830 godzin rocznie (OECD, 2021).
4-dniowy tydzień pracy
Choć przepowiednia Keynes’a co do 15-godzinnego tygodnia pracy jeszcze się nie ziściła, dyskusja o dalszym radykalnym skróceniu czasu pracy nadal trwa. „4-dniowy tydzień pracy”, czy też nawet „4-godzinny tydzień pracy” – to aktualne tematy dyskusji w nauce, polityce, biznesie i w mediach – mówi Alicja Kotłowska.
Pracodawcy, myśląc o 4-dniowym dniu pracy, obawiają się kryzysu na rynku pracy, spadku konkurencyjności i spowolnionej produkcji. Z drugiej strony, pracownicy z entuzjazmem podchodzą do możliwości skrócenia czasu pracy i zyskania większej równowagi pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym. Badanie firmy Hays Poland przeprowadzone w 2021 roku pokazało, że główną zaletą 4-dniowego tygodnia pracy dla Polaków jest poprawa równowagi praca-życie (87 procent), ale także wzrost wydajności (74 procent) oraz poprawa zdrowia psychicznego (74 procent). Największe obawy dotyczą obniżenia wynagrodzenia (70 procent). Dlatego też tylko 19 procent Polaków chciałoby pracować 4 dni za 80 procent wynagrodzenia i aż 96 procent Polaków chce pracować 4 dni za 100 procent wynagrodzenia (Hays, 2021).
1 maja to kolejny dzień w naszym pracowniczym kalendarzu, kiedy nie musimy zrywać się rano z łóżka i pędzić w korkach do pracy. Przez ostatnie 100 lat liczba podobnych świąt, kiedy nikt nie musi pracować, wydłużyła się do 14 dni w Niemczech i Hiszpanii, 12 dni w Polsce i Francji, 9 dni w Wielkiej Brytanii i Grecji
Alicja Kotłowska, ekspertka ds. zarządzania, Uniwersytet SWPS
Politycy z jednej strony widzą w tym rozwiązaniu katastrofę gospodarczą kraju i utratę konkurencyjności, a z drugiej strony 4-dniowy tydzień pracy jest odpowiedzią na zmniejszającą się dostępność pracy dla ludzi w wyniku rewolucji technologicznej i automatyzacji pracy.
Eksperymenty testujące 4-dniowy tydzień pracy zostały przeprowadzone w kilkunastu krajach zarówno z inicjatywy państwowej (Szwecja, Islandia, Francja), jak i jako projekty inicjowane przez firmy (Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Kanada, Polska). Pozytywne wyniki badań pilotażowych dają nadzieję na modernizację organizacji pracy w skróconych godzinach w najbliższej przyszłości.
Liczba dni wolnych od pracy
Od 1870 roku liczba dni urlopu zasadniczo wzrosła. Na początku XX wieku pracownicy w Europie mieli średnio 10 dni urlopu rocznie. Obecnie w Unii Europejskiej mamy średnio 25 dni płatnego urlopu (Eurostat, 2018). Najdłuższe wakacje mają Francuzi (32 dni) a najkrótsze Irlandczycy (18). W Polsce przysługuje nam 26 dni urlopu.
1 maja to kolejny dzień w naszym pracowniczym kalendarzu, kiedy nie musimy zrywać się rano z łóżka i pędzić w korkach do pracy. Przez ostatnie 100 lat liczba podobnych świąt, kiedy nikt nie musi pracować, wydłużyła się do 14 dni w Niemczech i Hiszpanii, 12 dni w Polsce i Francji, 9 dni w Wielkiej Brytanii i Grecji - wyjaśnia ekspertka.
Więcej czasu rodziców dla dzieci
Dłuższe urlopy, skracanie czasu pracy oznacza, że rodzice mają więcej czasu na zajmowanie się dziećmi. Pomimo wrażenia, że w dzisiejszych czasach zapracowani ludzie nie poświęcają swoim pociechom dużo uwagi, w perspektywie historycznej widzimy znaczący wzrost czasu, w jakim zarówno matki, jak i ojcowie opiekują się dziećmi.
W Niemczech w 1965 roku matki spędzały ok. godziny dziennie z dziećmi, a ojcowie 30 minut. W 2010 roku nastąpił wzrost do dwóch godzin dla matek i godziny dla ojców. Bardziej radykalne zmiany widzimy we Włoszech, Danii i Wielkiej Brytanii, gdzie w latach 60. matki spędzały z dziećmi ok. 30 min dziennie, a w 2010 roku średnio trzy godziny dziennie. Wynika to z większej dostępności urlopów macierzyńskich i wychowawczych (Ortiz-Ospina, 2020).
Alternatywne formy pracy
Rozwój sektorów opartych na wiedzy (knowledge-based economy) zreorganizował procesy zarządzania w oparciu o rezultaty, a nie o obecność w pracy (presenteesm). Dzięki temu pracownicy są bardziej elastyczni. W gospodarce współpracy (collaborative economy) pojawiły się nowe modele pracy o zróżnicowanym podejściu zarówno do miejsca i czasu pracy, jak i do nadzoru nad pracownikami. Tradycyjna, stacjonarna, długoterminowa etatowa forma zatrudnienia u jednego pracodawcy stopniowo jest wypierana przez alternatywne modele pracy oparte na zwiększonej elastyczności. Automatyzacja oraz wykorzystanie sztucznej inteligencji zmieniło rolę pracownika oraz zakres kompetencji niezbędnych do wykonywania pracy w coraz bardziej cyfrowym świecie.
W ostatnich latach pandemia COVID-19 upowszechniła pracę zdalną (Kotłowska, 2020) oraz przyspieszyła modernizację organizacji pracy. Znormalizowała niekonwencjonalne dotąd stosunki pracy, zwane też alternatywnymi formami pracy, w której coraz więcej zadań wymyka się poza tradycyjne ramy sformalizowanej organizacji. Odejście od dawnego biurokratycznego zarządzania dało przestrzeń do rozwoju nowych form organizacyjnych takich jak: wirtualna firma, praca na platformach, przedsiębiorczy crowdsourcing, czy gospodarka współpracy (sharing economy). Alternatywne formy pracy, szczególnie związane z pracą zdalną, dają pracownikom większą mobilność, zmniejszają uciążliwy czas w korkach i dają dostęp do międzynarodowego rynku pracy. Praca zdalna upowszechniona w pandemii stała się dziś nową normalnością, która uwolniła pracownika od sztywnego miejsca i czasu pracy.
Co wygraliśmy? O co walczymy?
Wyżej wymienione pozytywne zmiany na rynku pracy pokazują, że cele ruchu, który zainaugurował Międzynarodowy Dzień Pracy zostały osiągnięte z nawiązką. Robotnicy walczyli, strajkowali i protestowali, dążąc do lepszej płacy, 8-godzinnego dnia pracy, bezpiecznych warunków pracy i prawa do strajku. Te postulaty zostały spełnione. Dodatkowo, sytuacja pracowników poprawiła się już po drugiej wojnie światowej, wraz z wprowadzeniem modelu państwa opiekuńczego, w którym systemowo dbamy o pracownika nie tylko wtedy, kiedy pracuje, ale także w czasie choroby, ciąży, czy na emeryturze. Jednak pracownicy nie spoczęli na laurach. Walka o lepszy świat pracy trwa nadal, a postulaty w XXI wieku dotyczą nowych wyzwań, takich jak poprawa dobrostanu pracownika, równouprawnienie, lepszy balans pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym oraz ochrona ludzkiej pracy w erze rozwoju sztucznej inteligencji – podsumowuje ekspertka.
Bibliografia:
Instytut Gallupa (2022) State of the Global Workplace Report 2022. The voice of the world’s employees. Washington.
Januszkiewicz, K. (2018) Elastyczność zachowań organizacyjnych pracowników. Koncepcja i metodyka badań. Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego. Łódź.
Kotłowska, A. (2020) Jak pandemia Covid-19 zmienia nasz świat. Wydawnictwo Jak. Kraków.
Hays (2021) Czterodniowy tydzień pracy. Czy tego chcą pracownicy? Hays Poland. 3
McKinsey (2021) Help your employees find purpose—or watch them leave. McKinsey Global Publishing.
OECD (2021) Average annual hours actually worked per worker. OECD Statistics.
Źródło: Uniwersytet SWPS
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat