Elastyczny czas pracy – luka w prawie
REKLAMA
REKLAMA
Elastyczny czas pracy wprowadzony został nowelizacją ustawy – Kodeks pracy. Rozumiany jest jako wydłużenie okresu rozliczeniowego maksymalnie do 12 miesięcy oraz wprowadzenie ruchomego czasu pracy. Czas pracy rozliczany jest po upływie dłuższego okresu. Pracownik sam decyduje, o której kończy i zaczyna pracę. Pracodawca wyznacza jedynie pewne przedziały czasowe, tak by występował przedział wspólny dla wszystkich pracowników.
REKLAMA
Wprowadzenie elastycznego czasu pracy to korzyści zarówno po stronie pracownika jak i pracodawcy. Pracownikowi daje to możliwość pogodzenia życia osobistego i zawodowego. Ma on bardziej komfortowe warunki pracy. Sam decyduje, o której rozpoczyna pracę, może to dostosować do swoich prywatnych obowiązków. W różnych dniach może pracować przez różną liczbę godzin. Ważne by w danym okresie rozliczeniowym świadczył pracę przez ustalony w umowie czas. Dla pracodawcy jest to szansa swobodniejszej organizacji czasu pracy, dopasowania liczby godzin pracy do realnych potrzeb firmy/ przedsiębiorstwa. Jest to szczególnie ważne w branżach specjalizujących się w usługach sezonowych. Jak kształtuje się możliwość zakończenia stosunku pracy w trakcie wydłużonego okresu rozliczeniowego? Kiedy odejść z firmy by nie utracić części dochodu?
Zobacz również: Elastyczny czas pracy, czyli dłuższe okresy rozliczeniowe
W systemie elastycznego czasu pracy zatrudniony może pracować w jednych miesiącach mniej a w innych więcej, w zależności od potrzeb pracodawcy. W proporcjonalny sposób wpłynie to na wysokość otrzymywanego wynagrodzenia. Ustępujący pracownik może znaleźć się w dwóch sytuacjach.
Niedopracowany wymiar pracy
Pracownik odchodzi z firmy w chwili, gdy pracodawca zleca mu mniej zadań, w związku z czym nie wypracował wystarczającej ilości godzin wynikającej z pełnego wymiaru czasu pracy. Znowelizowane przepisy nie precyzują sposobu rozliczenia z nim. Czy pracodawca ma obowiązek wypłacenia wynagrodzenia wynikającego z umowy o pracę, czy tego odpowiadającego faktycznie przepracowanym godzinom? Wydaję się, że zasadnym jest roszczenie pracownika o wyrównanie wynagrodzenia. To po stronie pracodawcy leży odpowiedzialność za niewłaściwe rozplanowanie pracy. Jest to luka prawna, która może spowodować negatywne konsekwencje finansowe po stronie pracownika.
Nadpracowane godziny
Zatrudniony rezygnuje z pracy w chwili, w której ma przepracowane więcej godzin, z uwagi na wykonywania większej niż przeciętna liczby zadań. W tym przypadku sytuacja jest klarowna. Nadpracowane godziny rozliczane są zgodnie z regułami dotyczącymi godzin nadliczbowych. Przysługuje więc za nie dodatkowe wynagrodzenia.
Moment odejścia z firmy ma więc realny wpływ na sytuację finansową ustępującego pracownika.
Polecamy serwis: Praca
Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, z późn. zm.).
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat