Pandemia w sądach. Wyroki składów jednoosobowych nieważne?
REKLAMA
REKLAMA
- Ograniczenie składu ograniczyło prawo do sądu
- Co ze sprawami w toku
- Czy ustawodawca rozwieje wątpliwości
Zgodnie z ustawą z dnia 2 marca 2020 ro szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tzw. ustawa covidowa), mając na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się zaraźliwej choroby zrezygnowano z rozstrzygania spraw przez składy trzyosobowe i umożliwiono wydawanie wyroków w II instancji jednemu sędziemu. Jak wynika z danych udostępnionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, w samym 2021 r. w drugiej instancji zapadło blisko 100 tys. wyroków.
REKLAMA
Ograniczenie składu ograniczyło prawo do sądu
REKLAMA
W ramach uchwały z 26 kwietnia, podjętej zresztą nie jednomyślnie, uznano ograniczenie składu sądu rozpoznającego sprawę w II instancji do jednego sędziego, za nieprzystające do celu ochrony zdrowia publicznego i potencjalnie ograniczające stronie prawo do sądu.
Możliwe jest, że uchwała nie znajdzie szerokiej aprobaty w środowisku sędziowskim mimo nadania jej statusu zasady prawnej. Sędziowie nie są bezpośrednio związani uchwałą Sądu Najwyższego, nawet wobec jej szczególnego znaczenia w ocenie uchwałodawcy. Bezpośrednio obowiązuje wyłącznie inne składy Sądu Najwyższego, a to oznacza, iż sędziowie dalej będą mogli orzekać w składzie jednoosobowym, gdyż w dalszym ciągu w obrocie prawnym funkcjonuje akt prawny, która im na to zezwala (art. 15zzs1 ust. 1 pkt 4 ustawy covidowej).
Kompletnie inaczej przedstawiałaby się sytuacja, gdyby podobną treść do uchwały nadać wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który wydano w sprawie konstytucyjności wskazanego wcześniej przepisu. Jest to istotne, gdyż zadaniem Sądu Najwyższego nie jest definitywne eliminowanie niekonstytucyjnych rozwiązań. Zadanie to przypada wyłącznie Trybunałowi Konstytucyjnemu.
Co ze sprawami w toku
REKLAMA
Jeżeli nasza sprawa toczy się aktualnie przed sądem II instancji trudno jest definitywnie orzec, czy należy spodziewać się zmiany składu sądu i odroczenia rozprawy. Wszystko zależy w głównej mierzę od tego, jaką praktykę przyjmie dany sąd. Możliwe jest, że obecnie zawisłe przed sądem II Instancji sprawy wymagać będą wylosowania brakujących sędziów. Możliwe jest też, że sprawa będzie toczyła się dalej w składzie jednoosobowym.
W przypadku spraw, gdzie wyrok zapadł w składzie jednoosobowym wartą uwagi opcją jest możliwość wniesienia skargi kasacyjnej, gdyż jedną z przesłanek obligujących Sąd Najwyższy do jej przyjęcia, jest zachodząca nieważność postępowania. W tym miejscu przypomnieć należy, że w sprawach majątkowych skarga kasacyjna przysługuje stronie jeśli wartość przedmiotu zaskarżenia jest równa lub wyższa niż 50.000 zł.
Czy ustawodawca rozwieje wątpliwości
Treść omawianej ustawy na tę chwilę sprawia dużą trudność interpretacyjną. Trudno jest jednoznacznie orzec, czy możliwe byłoby stwierdzenie nieważności spraw zapadłych przed 26 kwietnia 2023 r., tym bardziej, że w uchwale wskazano wyraźnie, że wykładnia prawa obowiązuje od dnia jej podjęcia. Równie kuriozalna jest sytuacja stron w sprawach w których wyroki zapadły jeszcze 26 kwietnia, ale przed godziną wydania uchwały (13:55). Niewykluczone, że ta sytuacja będzie wymagać interwencji ustawodawcy, który wyda odpowiedni akt prawny rozwiewający powyższe wątpliwości prawne. Sytuacja ta jest jednak potencjalnie korzystna dla osób, które w ciągu ostatnich trzech lat przegrały sprawę o wartości powyżej 50.000 zł przed sądem okręgowym lub apelacyjnym. Można w takim wypadku rozważyć rozpoczęcie procedury mającej na celu unieważnienie takiego wyroku.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat