Świadczenia rodzinne dla cudzoziemców
REKLAMA
REKLAMA
NSA podzielił zdanie RPD
REKLAMA
Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem (sygn. akt I OSK 1164/16) w pełni podzielił stanowisko Rzecznika Praw Dziecka dotyczące świadczeń rodzinnych. Zgodnie z decyzją NSA dostęp do świadczeń rodzinnych przysługuje wszystkim cudzoziemcom, którzy są uprawnieni do pracy w Polsce albo zwolnieni z obowiązku posiadania zezwolenia na pracę (niezależnie od tego, czy adnotacja „dostęp do rynku pracy” została zamieszczona w ich kartach pobytu) oraz rodzinom polsko-cudzoziemskim, w których dzieci posiadają obywatelstwo polskie (nawet, jeżeli ich rodzic-cudzoziemiec nie ma prawa do pracy w naszym kraju).
REKLAMA
Sprawa, w której zapadł ww. wyrok NSA dotyczyła rodziny polsko-cudzoziemskiej (mamy i córki) mieszkającej od wielu lat w naszym kraju. Dziewczynka posiada obywatelstwo polskie, z kolei jej matka jest cudzoziemką, której wydano decyzję o zgodzie na pobyt ze względów humanitarnych w Polsce. Decyzja ta dała kobiecie prawo bezterminowego pobytu w naszym kraju i pełny dostęp do polskiego rynku pracy. Niestety, ze względu na nieprawidłową praktykę organów migracyjnych, adnotacji o prawie matki dziewczynki do pracy w Polsce nie odnotowano na jej karcie pobytu.
Polecamy: Przeciwdziałanie praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu - nowa procedura
REKLAMA
W związku z powyższym, gdy matka wystąpiła o przyznanie świadczeń rodzinnych na córkę, władze gminy odmówiły przyznania rodzinie tej formy wsparcia, powołując się na brak adnotacji „dostęp do rynku pracy” w karcie pobytu zainteresowanej. Decyzję tę, z tych samych powodów, utrzymało następnie w mocy samorządowe kolegium odwoławcze. Organy powołały się na ustawę o świadczeniach rodzinnych, zgodnie z którą posiadanie karty pobytu z tą adnotacją jest warunkiem ustalenia prawa do świadczeń. Kobieta wniosła na tę decyzję skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wskazując, że wydane decyzje dyskryminują nie tylko ją, ale – przede wszystkim – jej córkę, która jest pozbawiana prawa do wsparcia ze strony jej własnego państwa. Sąd ten oddalił jednak skargę matki dziewczynki, przychylając się do wcześniejszych decyzji organów administracji.
Od tego wyroku matka wniosła skargę kasacyjną do NSA. Na tym etapie Rzecznik Praw Dziecka z urzędu podjął działania w sprawie, zgłaszając udział w postępowaniu. Rzecznik wskazał, że przepisów prawa nie można odczytywać w oderwaniu od zasady równego traktowania i zakazu dyskryminacji, jak również od celu ustawy, którym jest wsparcie rodzin służące dobru dziecka. RPD wskazał na bezzasadną dyskryminację dziewczynki względem innych małoletnich obywateli polskich jedynie z powodu obywatelstwa jej matki. NSA – zgodnie z wnioskiem Rzecznika – uchylił zaskarżony wyrok Sądu I instancji oraz kwestionowane decyzje organów administracji.
Rzecznik Praw Dziecka ma nadzieję, że wyrok NSA w tej sprawie – powagą autorytetu tego Sądu – ostatecznie rozwieje wszelkie wątpliwości interpretacyjne dotyczące spraw o dostęp rodzin polsko-cudzoziemskich i o dostęp samych cudzoziemców do świadczeń rodzinnych i świadczenia 500+. Dzięki temu wyrokowi, w orzecznictwie organów administracji i wojewódzkich sądów administracyjnych, powinno utrwalić się przekonanie, że w takich sprawach konieczne jest uwzględnianie nie tylko obywatelstwa i statusu pobytowego rodzica albo opiekuna, ale również samego dziecka, na które świadczenia mają zostać przyznane.
Polecamy serwis: Pomoc społeczna
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat