Nowy system zapobiegania przemocy w rodzinie
REKLAMA
REKLAMA
Nowy projekt krajowego programu zapobiegania przemocy w rodzinie ma polegać na przyglądaniu się zwłaszcza losom najmłodszych, tych do piątego roku życia. Znane nam są bulwersujące historie, o dzieciach porzucanych zaraz po porodzie, bądź zamordowanych w wieku kilku lat. W celu zapobiegnięcia podobnym zdarzeniom, projekt będzie obejmować m. in.: monitorowanie losów dzieci z rodzin, zagrożonych tym zjawiskiem; pracowanie z ich prawnymi opiekunami; instruowanie tych, którzy mogą w pierwszej kolejności zauważyć problem: policjantów, nauczycieli, pielęgniarki; zintegrowanie wysiłków wszystkich instytucji, które zajmują się zwalczaniem przemocy w domach.
REKLAMA
Czytaj także: Forum
Na czym ma polegać program?
W treści programu są wymienione cztery obszary działań: profilaktyczny, czyli kierowany do ogółu społeczeństwa, w celach edukacyjno-prewencyjnych; ochrona i pomoc osobom dotkniętym przemocą; oddziaływanie na osoby stosujące przemoc domową; oraz podniesienie kompetencji służb. Można powiedzieć, że jest to program próbny. Zacznie obowiązywać od września b.r. do grudnia 2014 r., gdzie część będzie finansowana z funduszy unijnych. Ma zakończyć się szkoleniem pracowników organizacji, zajmujących się tym problemem i pilotażem w kilku gminach. Później, po ocenieniu rezultatów zapadną decyzje, co do dalszych działań, mających niwelować przemoc.
Projekt może napotkać trudności...
Jednakże nie ze wszystkim będzie można się łatwo uporać. Niektóre pomysły wyglądają obiecująco jednak będzie je ciężko wdrażać w życie. Monitoring, o którym mowa to w jakimś sensie udoskonalony i zintegrowany wywiad środowiskowy z centralną bazą danych. Budzi jednak wątpliwości przez wysokie koszta, jakie będzie za sobą pociągał oraz zbytnią ingerencję w prywatność i życie rodziny. Dziecko wpisane w taką bazę danych może w przyszłości mieć problemy i czuć się upokorzone przez karygodną postawę swoich rodziców, lub opiekunów. Poza tym, czy ktoś jest w stanie zagwarantować, że podobny system inwigilacji nie zostanie użyty do celów innych, niż te początkowo zamierzone? Dr Wojciech Rafał Wiewiórowski generalny inspektor ochrony danych osobowych ponadto uważa, że z prawnego punktu widzenia, projekt jest niemożliwy do wdrożenia. Kłóci się z powyższym zamysłem chociażby Konstytucja RP (art. 51). Orzeka on, iż informacje na temat obywateli można zbierać jedynie wówczas, jeśli są niezbędne dla funkcjonowania państwa.
Sprawdź również: Bezrobocie w 2014 r.
Co dalej?
Pomysłodawca projektu przewiduje, że po jego zrealizowaniu mają nastąpić pozytywne zmiany w każdej sferze tego zjawiska. Ma być poprawiona jakość usług, świadczona osobom dotkniętym tym problemem; podniesiona świadomość społeczna; zmniejszona liczba osób, dotkniętych przemocą; zwiększenie dostępności do pomocy specjalistycznej osobom poszkodowanym, itd. Nie wiadomo jednak czy i w jakim stopniu każdy z tych wskaźników się poprawi. Koszta związane z projektem na lata 2013-2020 mają wynieść prawie 190 milionów złotych.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat