Pomoc nie zostanie przyznana osobie, która w dniu złożenia wniosku będzie posiadała tytuł własności innego lokalu mieszkalnego lub domu, bądź takiej której przysługuje inne spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego oraz taka, która jest najemcą lokalu lub domu. O pomoc nie będą mogły ubiegać się również osoby, które same rozwiązały umowę o pracę za wypowiedzeniem i takie, które zostały zwolnione na podstawie art. 52 kodeksu pracy (tzw. zwolnienie dyscyplinarne).
Pomoc będzie przyznawana na podstawie decyzji właściwego starosty na wniosek uprawnionego złożony w powiatowym urzędzie pracy, w którym został on zarejestrowany jako bezrobotny.
Ponad 1000 złotych miesięcznie
Bezrobotni będą mogli liczyć na dopłaty do 1 200 zł miesięcznie przez okres roku. Jednak pomoc państwa będzie przerwana, jeśli kredyt zostanie spłacony, korzystający z pomocy przestanie być bezrobotnym, sprzeda dom lub mieszkanie, na które uzyskał pomoc, zostanie wypowiedziana umowa kredytu lub dojdzie do egzekucji należności z kredytowanego mieszkania.
Zwrot po dwóch latach
Ustawa przewiduje zwrot udzielonej pomocy po dwóch latach. Spłata będzie uiszczana w ratach przez osiem lat. Pomoc ma być nieoprocentowana. Przewidziano także, że starosta może odroczyć termin płatności, rozłożyć spłatę na raty, umorzyć w całości lub w części spłatę zobowiązania, np. w przypadkach trudnej sytuacji materialnej kredytobiorcy.
BGK wypłaci pożyczkę
Pieniądze wypłacać będzie Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). Będą one trafiały bezpośrednio do banków, w których osoby uzyskujące pomoc zaciągnęły kredyty. Środki będą pochodziły z Funduszu Pracy. Rząd przewiduje, że pożyczki będą kosztować fundusz około 440 mln zł.