Służba Ochrony Państwa zastąpi BOR
REKLAMA
REKLAMA
Formacja, która zastąpi Biuro Ochrony Rządu czyli Służba Ochrony Państwa, będzie służbą wyspecjalizowaną w ochronie najważniejszych osób i obiektów w państwie. SOP będzie liczniejsza i zostanie wyposażona w nowe narzędzia. Dziś (8 grudnia) Sejm przyjął ustawę powołującą nową formację.
REKLAMA
SOP będzie liczniejsza od BOR, co jest niezbędne dla zapewnienia właściwego standardu ochrony najważniejszych osób w państwie i służących im obiektów. Projekt przewiduje, że ochroną może zostać objętych zostanie więcej obiektów administracji rządowej niż aktualnie. Obecnie za ich bezpieczeństwo odpowiedzialne są niejednokrotnie firmy ochroniarskie, które nie zawsze są w stanie zapewnić odpowiednie standardy ochrony. Nowe obiekty będą mogły otrzymać ochronę na podstawie decyzji ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Czynności operacyjno-rozpoznawcze
SOP uzyska możliwość wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych.
REKLAMA
- W dotychczasowej ustawie, regulującej funkcjonowanie BOR, służba ta została uprawniona do prowadzenia działań profilaktycznych, wprawdzie częściowo zbliżonych do czynności operacyjno-rozpoznawczych, jednak niewystarczających z perspektywy specyfiki obecnych zagrożeń w zakresie bezpieczeństwa i niedookreślonych ustawowo - powiedział Mariusz Błaszczak. Do tej pory BOR uzależniony był od informacji, które otrzymywał od innych służb.
Natomiast w zakresie działań ochronnych w uzasadnionych przypadkach Służba Ochrony Państwa będzie mogła korzystać z pomocy innych formacji m.in. Policji, Straży Granicznej czy Żandarmerii Wojskowej.
Duże zaniedbania
- Audyt w BOR pokazał lata zaniedbań i niedofinansowanie służby – wyjaśnił minister Mariusz Błaszczak.
Audyt przeprowadzony w BOR pod koniec 2015 roku wykazała dużą skalę zaniedbań i zaniechań. Przede wszystkim chodziło o niedofinansowanie formacji. Środki finansowe przyznawane BOR w poszczególnych latach nie pozwalały w pełni realizować ustawowych zadań. Nie prowadzono potrzebnej modernizacji obiektów i wyposażenia formacji. Najtragiczniejszym w skutkach świadectwem słabości Biura Ochrony Rządu była katastrofa smoleńska. Po tym tragicznym zdarzeniu żadna z osób odpowiedzialnych za działanie formacji nie wyciągnęła niezbędnych wniosków oraz nie wprowadziła koniecznych zmian. Za przekształceniem w formacji przemawiało także wysokie w ostatnich latach zagrożenie terrorystyczne na świecie.
Komendant na czele
REKLAMA
Pracą SOP będzie kierował komendant. Nowością jest to, że otrzyma on status centralnego organu administracji rządowej, co przyspieszy i usprawni proces decyzyjny. To on określi zakres ochrony, jakim należy objąć określoną osobę. Do tej pory odpowiedzialny był za to minister spraw wewnętrznych i administracji. Natomiast o tym kto będzie chroniony, poza przypadkami wskazanymi wprost w ustawie, jak dotychczas będzie decydował minister właściwy do spraw wewnętrznych.
Ustawa doprecyzowuje też, kto z zagranicznych gości otrzyma ochronę polskich funkcjonariuszy SOP. Wynika z niej, że objęte nią zostaną delegację, w których znajdują się głowy państw, szefowie rządów i ich zastępcy, przewodniczący parlamentów lub izb parlamentów, ministrowie spraw zagranicznych. W uzasadnionych przypadkach ten katalog będzie można poszerzyć. Szef BOR podkreślił, że SOP będzie formacją o charakterze ściśle policyjnym i będzie miała podobne uprawnienia do innych takich formacji.
Bardzo istotną zmianą będzie nowy system szkolenia funkcjonariuszy SOP.
- Bezpieczeństwo osób ochranianych wymaga wprowadzenia nowych zasad naboru do służby - podkreślił minister Mariusz Błaszczak.
Nabór do SOP
Kandydaci i funkcjonariusze będą mogli być poddawani badaniom na wariografie czyli popularnym wykrywaczu kłamstw. Podobne rozwiązanie stosowane jest teraz w trakcie naboru do Straży Granicznej i części innych służb. Przepisy pozwolą też pozyskać do służby w SOP funkcjonariuszy pracujących obecnie w innych formacjach mundurowych m.in. Policji, SG czy PSP.
Obecny rząd aktywnie zabiegał o poprawę sytuacji BOR. Podjęte zostały działania mające na celu zwiększenie częstotliwości oraz jakości szkoleń samochodowych.
Teraz ustawą zajmie się Senat
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat