Rada Ministrów zaaprobowała projekt nowelizacji ustawy o zatrudnieniu osób pozbawionych wolności. Proponowane zmiany zwiększają ryczałt przysługujący przedsiębiorcom z tytułu zwiększonych kosztów zatrudnienia osób pozbawionych wolności. Ryczałt ten wypłacany jest z Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy. Obecnie wynosi 20 proc. wartości wynagrodzeń zatrudnionych odpłatnie więźniów. W myśl nowych przepisów, ryczałt wzrośnie do 40 proc., co zachęci przedsiębiorców do zatrudniania więźniów.
Kolejny krok
- Cieszę się, że rząd przyjął nasz projekt. To kolejny krok w realizacji programu pracy więźniów. Mam nadzieję, że Sejm szybko zajmie się pakietem ustaw, które pozwolą zwiększyć zatrudnienie skazanych. Praca powinna bowiem stanowić istotny element odbywania kary pozbawienia wolności. Zarówno ze względu na resocjalizację więźniów, jak i dla dobra społeczeństwa – powiedział wiceminister Patryk Jaki, który odpowiada za realizację programu.
Zobacz serwis: Sprawy karne
Dzięki wzrostowi ryczałtu, pracodawcy otrzymają wsparcie finansowe na poziomie, który sprawi, że ich koszty, związane z zatrudnieniem skazanych, zbliżą się do tych sprzed orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w 2010 r. Trybunał nakazał wtedy wypłacanie pracującym więźniom kwoty 100 proc. najniższego wynagrodzenia, mimo, iż w większości krajów więźniowie minimalnie otrzymują ok. 30 proc. tej kwoty. Z tego powodu załamał się w Polsce rynek pracy więźniów - zatrudnienie spadło o niemal 50 proc.
Odwrócenie trendu
Kompleksowy program pracy więźniów, opracowany w Ministerstwie Sprawiedliwości przez zespół, którym kieruje Sekretarz Stanu Patryk Jaki, już doprowadził do odwrócenia niekorzystnego trendu.
Według danych Służby Więziennej, od stycznia 2016 r. wskaźnik zatrudnienia więźniów wzrósł z 35 proc. do 42 proc. - pracuje o 3649 osadzonych więcej. To efekt intensywnych prac Ministerstwa Sprawiedliwości oraz dyrektorów zakładów karnych. Otrzymali oni zalecenie obowiązkowych kontaktów z władzami lokalnymi, przedsiębiorcami oraz innymi podmiotami, które zainteresowane są zatrudnianiem więźniów.
Oprócz tego Ministerstwo Sprawiedliwości sukcesywnie realizuje plan wybudowania w latach 2016-2023 czterdziestu hal przemysłowych przy zakładach karnych, gdzie będą mogli pracować więźniowie. Na początku czerwca tego roku otwarta została hala produkcyjna w Zakładzie Karnym w Krzywańcu. W tym samym miesiącu ukończono budowę hali przy Zakładzie Karnym Gębarzewo. Jeszcze w tym roku mają być oddane do użytku kolejne dwie hale – na terenie Aresztu Śledczego w Poznaniu oraz Zakładu Karnego w Potulicach.
Trzy filary
Poza podjętymi już działaniami, warunkiem realizacji programu pracy więźniów są zmiany ustawowe. Na program składają się trzy filary:
- rozszerzenie zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów,
- budowa 40 hal produkcyjnych przy zakładach karnych,
- ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających więźniów.
Oprócz projektu nowelizacji ustawy o zatrudnieniu osób pozbawionych wolności, rząd przyjął wcześniej projekt zmiany ustawy Kodeks karny wykonawczy, który rozszerza możliwości nieodpłatnej pracy skazanych.
Zobacz serwis: Więziennictwo
Realizacja programu nie pociągnie za sobą żadnych kosztów dla podatników. Podobnie jak w przypadku ryczałtów dla przedsiębiorców, również środki na budowę hal produkcyjnych pochodzą z Funduszu Aktywizacji, który finansowany jest z m.in. z potrąceń od wynagrodzeń więźniów.
Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości