Koniec ze spowiadaniem dzieci poniżej 18 roku życia, bo „żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam, bez nadzoru opiekunów i psychologów”? Sprawą zajęła się komisja sejmowa

REKLAMA
REKLAMA
- Do Sejmu została złożona petycja w sprawie wprowadzenia zakazu spowiadania dzieci poniżej 18 roku życia, bo – „żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam, bez nadzoru opiekunów i psychologów”
- Czy spowiedź dzieci przynależących do związków wyznaniowych, może zostać zabroniona w drodze ustawy?
- Co na to komisja sejmowa? „Zakazu nie powinniśmy pisać (…), ale to wcale nie zamyka tematu” (…) „Temat, który proponują autorzy tej petycji, jest tematem ważnym i nie wolno go lekceważyć”
- Po rozpatrzeniu petycji przez komisję sejmową – głos w sprawie zabrał jej autor, Rafał Betlejewski – „rozwiązania prawne są tutaj być może ostatnim ogniwem zmiany społecznej, najpierw trzeba zmienić świadomość ludzi”
Do Sejmu została złożona petycja w sprawie wprowadzenia zakazu spowiadania dzieci poniżej 18 roku życia, bo – „żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam, bez nadzoru opiekunów i psychologów”
W dniu 16 października 2024 r. do Sejmu trafiła petycja obywatelska (znak: BKSP-155-X-304/24) w sprawie zakazu spowiadania dzieci, w której osoby ją wnoszące, zawnioskowały o uchwalenie przepisów wprowadzających w Polsce zakaz „spowiadania dzieci poniżej 18 roku życia w Kościele katolickim i innych kościołach, jeśli ją stosują”. Autorem petycji jest Rafał Betlejewski – polski performer, pisarz i aktywista na rzecz spraw społecznych. W ramach uzasadnienia petycji, pojawiło się wiele argumentów odnoszących się do konieczności ochrony dobrostanu psychicznego dzieci z rodzin religijnych, które – w ocenie wnoszących petycję – „są zmuszane przez tradycję, Kościół i swoje rodziny do uczestnictwa w spowiedzi świętej, jako nieodzownego elementu religijnej edukacji”, spowiedź natomiast – „nie jest dostosowana do poziomu rozwoju psychicznego dzieci i powinna być wyborem osób dorosłych”. Autorzy petycji, powołują się w tym zakresie m.in. na art. 53 ust. 6 Konstytucji RP, zgodnie z którym – „Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych”. Tymczasem – w ich ocenie – wolność dzieci, w tym zakresie, jest ograniczona, a dzieci są – w praktyce – zmuszane do uczestnictwa w rytuale spowiedzi. Autorzy petycji zwracają również uwagę, że „żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam, bez nadzoru opiekunów i psychologów, nie ma prawa zadawać pytań dotyczących intymnego życia dziecka – nie ma takiego prawa nauczyciel, lekarz policjant – nie powinien go mieć ksiądz”. Jako przykład – przytaczają art. 171 par. 3 kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którym – przesłuchanie osoby, która nie ukończyła 18 roku życia, podejrzanej o popełnienie czynu karalnego, powinno odbywać się (w miarę możliwości) w obecności przedstawiciela ustawowego, faktycznego opiekuna lub innej pełnoletniej osoby wskazanej przez przesłuchiwane dziecko. Dla wnoszących petycję, nie bez znaczenia pozostają również brak „odpowiedniego przygotowania psychologicznego” spowiedników, fakt, że „zachowanie księży wobec dzieci w konfesjonale nie podlega żadnej kontroli, a co za tym idzie – jest polem do nadużyć i patologii” oraz okoliczności w jakich odbywa się spowiedź kościelna – „indywidualnie, sam na sam, na kolanach, pod groźbą kary, w poczuciu winy i upokorzenia, prowadzona przez dorosłego mężczyznę i autorytet społeczny, któremu „nie wolno kłamać””, co – w ocenie autorów petycji – „pozwala na niedopuszczalną ingerencję w świat intymny dzieci, zaburza wzajemne relacje pomiędzy ludźmi i buduje w oczach dzieci fałszywy oraz relacji społecznych”. Podsumowując – wnoszący petycję stwierdzili, że w ich ocenie i „jak pokazują wspomnienia wielu osób” – „spowiedź to doświadczenie upokorzenia i strachu, zdarzenie traumatyczne, paskudne, którego dzieci nie chciały, a przed którym nie potrafiły się obronić – gdyż odbywa się pod presją rodziny i Kościoła”. (…) „Wiele osób wspomina niestosowne pytania księdza o sferę seksualną, a niektóre ofiary molestowania seksualnego ze strony księży mówią, że ich oprawcy wytypowali ich właśnie w konfesjonale”. Dlatego też – powołując się na art. 72 Konstytucji RP, który stanowi, iż – Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka i każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją – domagają się objęcia ochroną dzieci z rodzin religijnych, które „są zmuszane przez tradycję, Kościół i swoje rodziny do uczestnictwa w spowiedzi świętej, jako nieodzownym elemencie religijnej edukacji”.
REKLAMA
Pod ww. petycją złożyło swoje podpisy ponad 12 tys. osób. Z jej pełną treścią, można zapoznać się poniżej:

Czy spowiedź dzieci przynależących do związków wyznaniowych, może zostać zabroniona w drodze ustawy?
W następstwie ww. petycji obywatelskiej w sprawie zakazu spowiadania dzieci – powyższa kwestia (tj. czy spowiedź dzieci przynależących do związków wyznaniowych, może zostać zakazana w drodze ustawy), stała się przedmiotem analizy sejmowego Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji (dalej: BEOS), które w swojej opinii, z dnia 14 lutego 2025 r. (znak: BEOS-WP-2682/24), stwierdziło, iż – na kanwie przeanalizowanych przepisów „nikt, nawet rodzice, nie mogą zmuszać dziecka do uczestniczenia bądź nieuczestniczenia w spowiedzi. Rolą państwa w tym zakresie jest stwarzanie mechanizmów zapewniających, by dziecko mogło korzystać z przysługującej mu wolności sumienia i wyznania w sposób odpowiadający jego rozwojowi psychicznemu. Należy mieć przy tym świadomość, iż jest to zadanie niezwykle trudne. Niektórzy przedstawiciele doktryny wskazują wręcz, iż „nie sposób […] tego złożonego problemu poddać szczegółowej regulacji prawnej”1, a „egzekwowanie tych przepisów byłoby problematyczne”2”. Do zwiększenia autonomii dzieci w zakresie dobrowolności przystępowania do obrzędów religijnych, takich jak m.in. spowiedź – w ocenie BEOS – mogłoby doprowadzić wycofanie polskiej deklaracji do Konwencji o prawach dziecka, zgodnie z którą „Rzeczpospolita Polska uważa, że wykonanie przez dziecko jego praw określonych w konwencji, w szczególności praw określonych w artykułach od 12 do 16, dokonuje się z poszanowaniem władzy rodzicielskiej, zgodnie z polskimi zwyczajami i tradycjami dotyczącymi miejsca dziecka w rodzinie i poza rodziną”. Ostatecznie jednak, z przeprowadzonej analizy został przez BEOS wyciągnięty wniosek, iż – „wprowadzenie zakazu spowiedzi odnoszącego się do wszystkich dzieci, a więc do ukończenia przez nie 18 roku życia, przynależących do wszystkich związków wyznaniowych, które stosują spowiedź indywidualną, stanowiłoby nie tylko nieproporcjonalną ingerencję w wolność sumienia i wyznania dziecka oraz prawo rodziców do wychowania go zgodnie z własnymi przekonaniami, ale także naruszenie instytucjonalnych relacji państwa z kościołami i innymi związkami wyznaniowymi”. Dlatego też – BEOS uznało, iż petycja nie zasługuje na uwzględnienie, choć przyznało również, że „dotyczy niewątpliwie ważnego społecznie tematu” (jakim jest możliwość ingerencji państwa w prawo rodziców do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami, motywowana ochroną dobra dziecka). Ta newralgiczna sfera – w ocenie ekspertów BEOS – „wymaga podejmowania bardzo delikatnych oraz gruntownie przenalizowanych – nie tylko przez przedstawicieli nauk prawnych – decyzji ustawodawcy.” Dlatego też, tak ważne jest zwrócenie uwagi na powyższy problem w przestrzeni publicznej i zainteresowanie nim właściwych środowisk.
Z pełną treścią ww. opinii BEOS, można zapoznać się poniżej:

Co na to komisja sejmowa? „Zakazu nie powinniśmy pisać (…), ale to wcale nie zamyka tematu” (…) „Temat, który proponują autorzy tej petycji, jest tematem ważnym i nie wolno go lekceważyć”
REKLAMA
Petycja obywatelska w sprawie wprowadzenia zakazu spowiadania dzieci poniżej 18 roku życia, była przedmiotem obrad sejmowej Komisji do Spraw Petycji podczas posiedzenia, które odbyło się w dniu 3 kwietnia 2025 r. Po przedstawieniu przez zastępcę przewodniczącego komisji, posłankę Urszulę Augustyn, żądania wynikającego z petycji i przemawiających za nim argumentów, przytoczonych przez jej autorów, w konfrontacji z obowiązującymi przepisami, mającymi na celu ochronę praw dziecka – na posiedzeniu komisji rozgorzała dyskusja na temat zasadności ingerencji państwa i ustawodawcy w tę sferę – tj. prawa rodziców do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami, a tym samym – decydowania o jego uczestniczeniu bądź nieuczestniczeniu w rytuale spowiedzi.
Podczas swojego przemówienia, zastępca przewodniczącego komisji podkreśliła, że – „Temat, który proponują autorzy tej petycji jest tematem ważnym i nie wolno go lekceważyć.” W jej ocenie jednak – ze względu na prawo rodziców do takiego wychowania dziecka, jakie uznają za stosowne – państwo nie powinno wkraczać w obszary wyznania, pisząc ustawę, w której określi czego w tym zakresie „wolno”, a czego „nie wolno”. Zresztą – w ocenie sprawozdawczyni petycji – byłoby to bardzo trudne: „Jak zredagować przepis, który będzie mówił, że wolno spowiadać z czegoś, albo nie wolno spowiadać z czegoś?” – podkreśliła i wyraziła nadzieję, że tematem zainteresują się właściwe środowiska: „Mówię o tym, żeby zwrócić uwagę, żeby środowiska kościelne także zastanowiły się nad tym, czy propozycje które mają – są na pewno odpowiednie do wieku dzieci. Tu jest obszar tej debaty i uzgodnień pomiędzy środowiskiem kościelnym, poszczególnych wyznań, ale także środowiskiem rodziców, nauczycieli. Taką dyskusję, w tych środowiskach, powinno to wywołać. Natomiast jestem pewna, że wkraczanie tutaj z regulacją ustawową jest zbyt daleko idące, bo nie jest to ani proste, ani łatwe, ani możliwe.”
REKLAMA
W ramach dyskusji nad petycją, głos zabrał m.in. poseł Marcin Józefaciuk, w którego ocenie prawo dziecka w przypadku spowiedzi (w zakresie tego na ile pójście do owej spowiedzi stanowi własny wybór dziecka, a na ile nie) jest często pomijane – dlatego warto podjąć debatę na ten temat. Poseł zasugerował przekazanie przedmiotowej petycji do komisji dzieci i młodzieży lub innej komisji merytorycznej, która „byłaby w stanie wszcząć dyskusję na ten temat, bo dyskusja jest bardzo ważna. (…)”. W jego ocenie – „byłoby to również pole do dialogu ze związkami wyznaniowymi.”
Z posłem Józefaciukiem zgodziła się także posłanka Izabela Bodnar. „Uważam, że problem jednak jest. Z ogromnym szacunkiem dla wiary i naszych osobistych przekonań w tym zakresie. Uważam, że jednak ten ceremoniał (red.: tj. ceremoniał spowiedzi) – jest to już nieco archaiczna kwestia, która często czyni dzieciom również krzywdę. Bo często ksiądz nie jest osobą, która jest kompetentna, wchodzi „za głęboko”, wzbudza w dziecku poczucie winy. Wiemy, jak ogromny mamy teraz w Polsce problem psychologiczny z dziećmi, które mają niegraniczony dostęp do informacji, są często hejtowane, dochodzi do przemocy w szkole. Jeżeli jeszcze dodatkowo, rodzice wysyłają takie dziecko do spowiedzi i po tej spowiedzi wychodzi ono jeszcze bardziej skołowane i z poczuciem krzywdy, winy – uważam, że temat jest i przekazanie go do dyskusji, debaty, wyciągnięcie tematu do przestrzeni publicznej, może już przynieść jakąś poprawę tej sytuacji.” – powiedziała.
Zupełnie przeciwny głos w sprawie zabrała natomiast posłanka Urszula Rusecka, która opowiedziała się za kategorycznym odrzuceniem petycji, z tego względu, że „spowiedź jest jednym z bardzo ważnych dla katolików sakramentów i nie można odbierać praw rodzica do wychowania w wierze katolickiej.”. „Nie może państwo „z butami”, wchodzić w obszary, które nie należą do jego kompetencji.” – kontynuowała posłanka, aktualnych problemów dzieci upatrując się w wychowaniu ich bez żadnych wartości. – „Jeżeli chodzi o problemy dzieci, z którymi się mierzymy, to właśnie wynikają one z tego, że dzieci wychowywane są bez żadnych wartości, bez odpowiedniej ochrony, wychowywane są na zasadzie „róbta co chceta” i później są tego skutki. Dlatego uważam że petycja ta jest bezzasadna i będą wnioskować, żeby ją odrzucić.” – stwierdziła.
Na wypowiedź posłanki Urszuli Ruseckiej, postanowił zareagować poseł Krzysztof Mieszkowski, którego zdaniem – „prawo do wyznania oraz prawo do uczestnictwa w rytuałach religijnych jest prawem konstytucyjnym i absolutnie nie można tego kwestionować”. Jak zwrócił uwagę poseł – nie zmienia to jednak faktu, że „spowiedź od wielu lat jest przedmiotem rozmaitych debat, zwłaszcza stała się ona bardzo poważnym problemem w przestrzeni kościoła, kiedy okazało się, że jest on niezwykle przemocową instytucją, czy też – bywa przemocową instytucją. (...) Wielokrotnie były podnoszone głosy w sprawie sytuacji, w których spowiedź stawała się elementem przemocy. Musimy takim sytuacjom zapobiegać i państwo ma wiele do powiedzenia w tej sprawie. Musimy tę kulturę państwa świeckiego, czy państwa otwartego w jakiś sposób regulować i nie ma powodu, żeby kwestionować takie refleksje, które zapisane są w tej petycji.” – zaapelował do pozostałych członków komisji poseł Mieszkowski.
W mowie podsumowującej, zastępca przewodniczącego komisji, posłanka Urszula Augustyn, odnosząc się do słów posłanki Ruseckiej w kwestii wychowania dzieci oświadczyła – „Bardzo się cieszę, że temat został podniesiony, ponieważ odpowiednie grupy społeczne powinny o nim rozmawiać i każdy powinien się zastanowić nad tym, w jaki sposób dostosowywać dobierane metody do tego, żeby one były adekwatne dla danego dziecka. Ale nie mówmy, że jak dziecko nie chodzi do spowiedzi, to już jest źle wychowane. Trochę więcej tolerancji, trochę więcej spokoju.” W kontekście sposobu rozpatrzenia petycji natomiast – w jej opinii – komisja nie powinna podejmować inicjatywy ustawodawczej, mającej na celu wprowadzenie zakazu spowiadania dzieci poniżej 18 roku życia. „W imieniu moim własnym, jako sprawozdawcy tej petycji, rekomenduję nieuwzględnienie żądania zawartego w tej petycji, natomiast – to wcale nie zamyka tematu. Niech teraz osoby odpowiedzialne i te środowiska, które czują się tą petycją poruszone, zaczną debatę. To już będzie dobry punkt. A do pozostałych apel – nie bądźmy obojętni. Jak dziecku dzieje się krzywda – to starajmy się wtedy reagować.” – podsumowała.
Podczas głosowania nad petycją – 8 członków komisji zagłosowało za odrzuceniem petycji (tj. za nieuwzględnieniem żądania zawartego w petycji), a 2 członków komisji – przeciw jej odrzuceniu. Tym samym – petycja została więc przez komisję odrzucona. Jak jednak wielokrotnie wybrzmiało podczas tej ważnej debaty – być może, jednocześnie otworzy to jednak drogę do głębszego „pochylenia się” nad tematem w przestrzeni publicznej i wśród zainteresowanych tym obszarem środowisk. Sami autorzy petycji, przyznali, że – „zakaz spowiedzi dzieci nie nastanie w Polsce z dnia na dzień. Ale dzięki ogólnopolskiej debacie, która teraz nabiera rozpędu, mamy szansę ruszyć we właściwą stronę.”
Po rozpatrzeniu petycji przez komisję sejmową – głos w sprawie zabrał jej autor, Rafał Betlejewski – „rozwiązania prawne są tutaj być może ostatnim ogniwem zmiany społecznej, najpierw trzeba zmienić świadomość ludzi”
Po rozpatrzeniu petycji, w dniu 3 kwietnia br., przez komisję sejmową, której zacięte obrady w tej sprawie, zakończyły się finalnie odrzuceniem petycji, choć jak zwróciła uwagę zastępca przewodniczącego komisji, posłanka Urszula Augustyn – „to wcale nie zamyka tematu”, głos w sprawie postanowił również ponownie zabrać autor petycji, Rafał Betlejewski (który również nie uważa tematu za zamknięty):
– „Cieszę się, że coraz więcej ludzi dostrzega absurdalność tej sytuacji, kompletną zbędność tego rytuału, nie mówiąc już o jego szkodliwości. Wygląda na to, że polski ustawodawca nie jest jeszcze gotowy na zmiany, ale tego można się było spodziewać. Rozwiązania prawne są tutaj być może ostatnim ogniwem zmiany społecznej. Najpierw trzeba zmienić świadomość ludzi, a to zadanie jest ogromne. Już w maju cała populacja polskich dziewięciolatków pójdzie klęczeć w konfesjonałach przed mężczyznami w sutannach, czując strach, niechęć i upokorzenie, gdyż tak silna jest obecność Kościoła w życiu dzieci i tak ogromna potrzeba rytuałów przejścia (mówiąc językiem antropologicznym). Mam nadzieję jednak, że część z rodziców będzie już bardziej podejrzliwa co do sensowności i skutków spowiedzi, a z roku na rok liczba dzieci poddawanych temu treningowi z uległości będzie się zmniejszać. Nikt nie chce zabierać dzieciom komunii. Ale spowiedź jako szkodliwa i niepotrzebna, powinna zniknąć.” – podsumował.
1 T. Sokołowski, Prawo dziecka do swobody myśli, sumienia i wyznania oraz ochrony jego prywatności [w:] T. Smyczyński (red.), Konwencja o Prawach Dziecka. Wybrane zagadnienia prawne i socjalne, Warszawa 1994, s. 109
2 P. Błasiak-Czerniakowska, Wolność religijna dziecka a władza rodzicielska, „Miscellanea HistoricoIuridica” 2020, t. XIX, z. 2, s. 216. Zob. też M. Dyrdół, Relacje rodzice – dziecko i ich prawne konteksty, „Wychowanie w Rodzinie” 2014, t. 10, nr 2, s. 290
Podstawa prawna:
- Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
- Ustawa z dnia 6.06.1997 r. – Kodeks postępowania karnego (t.j. Dz.U. z 2025 r., poz. 46 z późn. zm.)
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA