Banki zaczynają likwidować bankomaty. To zaś rodzi sprzeciw społeczeństwa i niepokoi Rzecznika Praw Obywatelskich, który zwraca uwagę na ryzyko wykluczenia finansowego. Może to wpłynąć szczególnie na osoby starsze i mieszkańców wsi – ale nie tylko. Jakie jeszcze konsekwencje rodzi dalsze ograniczanie gotówki, które postępuje już od pewnego czasu?
- Czy gotówka zniknie?
- Państwo nie musi zapewniać dostępu do gotówki
- Poważne konsekwencje dla przedsiębiorców
- Ograniczenie gotówki może prowadzić do wykluczenia finansowego
- Alternatywa dla gotówki?
- Co dalej z gotówką w Polsce?
Czy gotówka zniknie?
W ciągu roku liczba bankomatów w Polsce spadła o 5,5% – tak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Podobnie wygląda sytuacja poza granicami kraju. Wszystko przez… koszty. Utrzymanie bankomatów staje się dla banków obciążające, ponieważ korzysta z nich coraz mniej osób. Dlatego stopniowo je likwidują.
A czy rzeczywiście są ku temu podstawy? Zgodnie z danymi, tylko w drugim kwartale ponad 95% transakcji dokonanych kartą to były transakcje bezgotówkowe. Najpopularniejszą są transakcje zbliżeniowe, ale coraz więcej osób korzysta z urządzeń mobilnych – smartfonów czy zegarków. To w efekcie prowadzi do marginalizacji tradycyjnej gotówki.
Jednocześnie pojawiają się regulacje, które mają ograniczyć płatności gotówkowe. Nowe przepisy Unii Europejskiej zakładają, że od 2027 roku w życie wejdzie limit transakcji gotówkowych w wysokości 10 000 euro. Każda transakcja powyżej tej kwoty będzie musiała zostać przeprowadzona np. za pomocą przelewu. W ten sposób ustawodawca chce walczyć z praniem pieniędzy i finansowaniem przestępczości. A przy okazji – przyspiesza przejście na transakcje bezgotówkowe.
Państwo nie musi zapewniać dostępu do gotówki
W Polsce nie ma regulacji prawnych, które zobowiązywałyby banki do zapewniania dostępu do gotówki. Oznacza to, że każda instytucja finansowa ma prawo podjąć decyzję o ograniczeniu liczby bankomatów w swojej ofercie i w praktyce nikomu nie musi się z tego tłumaczyć.
Z jednej strony, taki brak regulacji pozwala bankom dostosowywać swoją ofertę do zmieniających się potrzeb rynku. Ale z drugiej sprawia, że osoby, które preferują gotówkę, mogą zostać wykluczone z podstawowych usług bankowych.
W praktyce oznacza to, że osoby starsze lub te, które mieszkają w gorzej skomunikowanych miejscowościach, mogą napotkać trudności w codziennym dostępie do gotówki. A instytucje finansowe nie są prawnie zobowiązane, by dostosować się do osób, które wolą gotówkę. To zwiększa ryzyko wykluczenia.
Poważne konsekwencje dla przedsiębiorców
Dla przedsiębiorców, szczególnie tych działających w sektorach detalicznych i usługowych, ograniczenie dostępu do gotówki również wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Wiele firm, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, nadal rozlicza się w gotówce, co pozwala im na elastyczność i daje większą kontrolę nad finansami.
Wprowadzenie ograniczeń w dostępności gotówki może dla nich oznaczać dodatkowe koszty związane z koniecznością korzystania z systemów bezgotówkowych. Przedsiębiorcy nie będą mieli wyboru – będą płacić za usługi bankowe, by móc wypłacić gotówkę z banku. Potencjalnie może to powodować trudności w utrzymaniu rentowności biznesu.
Wprowadzenie nowych regulacji, które zmienią sposób rozliczania transakcji, wymaga inwestycji w infrastrukturę, szczególnie tam, gdzie dotąd dominowała gotówka. Może to więc wpłynąć zwłaszcza na lokalne biznesy, które jeszcze nie dostosowały się do powszechnego korzystania z kart płatniczych. Szczególnie problematyczne będzie to w przypadku niewielkich firm, które działają na obszarach wiejskich, gdzie klienci wciąż płacą głównie gotówką.
Ograniczenie gotówki może prowadzić do wykluczenia finansowego
Problem wykluczenia finansowego dotyczy nie tylko osób starszych, ale także mieszkańców wsi, osób z ograniczonym dostępem do internetu oraz tych, którzy nie posiadają nowoczesnych urządzeń mobilnych. Dla wielu z nich to gotówka jest podstawowym sposobem transakcji. Jej brak czy utrudniona jej dostępność może wywoływać problemy w codziennym życiu.
Z danych NBP wynika, że około 9% Polaków wciąż nie korzysta z banków i usług płatniczych online. Wynika z tego, że likwidacja bankomatów może wykluczyć ich z systemu płatniczego. W szczególności dotyczy to osób, które nie mają dostępu do bankowości elektronicznej czy kart płatniczych.
Wykluczenie finansowe nie dotyczy tylko osób starszych, ale też osób z niepełnosprawnościami, które mogą napotkać bariery w korzystaniu z usług cyfrowych. Znaczenie ma tu edukacja finansowa oraz wdrażanie odpowiednich technologii, które pozwolą na łatwiejsze korzystanie z nowoczesnych systemów płatniczych.
Alternatywa dla gotówki?
Alternatywą dla gotówki mogłyby stać się… Kryptowaluty. Płatności walutami cyfrowymi stają się dziś łatwiejsze, a przelewy są szybkie i tanie. Jednak korzystanie z kryptowalut w sposób bezpieczny wymagałoby edukowania użytkowników i zapewnienia odpowiednich narzędzi.
Potencjalnych zalet jest kilka.
Dla osób, które nie mogą korzystać z tradycyjnych usług bankowych lub nie mają do nich dostępu, kryptowaluty mogłyby stanowić prostszy sposób zarządzania finansami.
Niektórzy przedsiębiorcy już akceptują płatności w kryptowalutach jako sposób na uniezależnienie się od systemu bankowego. Dziś płatności takie są coraz łatwiejsze. A transakcje kryptowalutowe – bezpośrednie, podobnie jak gotówkowe.
Co dalej z gotówką w Polsce?
Postępująca likwidacja bankomatów i ograniczenie dostępu do gotówki mogą mieć spore konsekwencje – tak dla konsumentów, jak i przedsiębiorców. Choć płatności bezgotówkowe dominują, brak ustawowego obowiązku zapewnienia gotówki rodzi pytania o przyszłość systemu finansowego i wykluczenie niektórych grup społecznych, które nadal z gotówki korzystają, z różnych względów. W tym kontekście alternatywne formy płatności, w tym kryptowaluty, mogą odgrywać coraz większą rolę – pod warunkiem że zostaną uproszczone i dostosowane do potrzeb użytkowników.
Ewelina Skorupka