REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pakt migracyjny: Podatek 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Pakt migracyjny: 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Czy Polska zapłaci podatek UE?
Pakt migracyjny: 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Czy Polska zapłaci podatek UE?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Pakt migracyjny Unii Europejskiej, który wejdzie w życie w 2026 roku, nakłada na państwa członkowskie obowiązek przyjmowania migrantów lub płacenia tzw. „podatku migracyjnego” w wysokości 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Polska, pomimo apeli Brukseli, konsekwentnie odmawia implementacji tych przepisów, co może doprowadzić do poważnych konsekwencji finansowych i politycznych. Jakie będą efekty tego stanowiska?
rozwiń >

Pakt migracyjny Unii Europejskiej, który ma wejść w życie w połowie 2026 roku, stał się jednym z najgorętszych tematów w polityce międzynarodowej. Na jego mocy państwa członkowskie UE będą zobowiązane do podejmowania działań mających na celu skuteczne zarządzanie napływem migrantów. Polska, mimo że jest częścią wspólnoty, nie chce przyjąć założeń paktu i złożyła jasne oświadczenie, że nie będzie wdrażać zapisów regulujących migracje, które mogłyby skutkować przyjęciem nowych osób szukających azylu. Rząd zapowiada, że nie zamierza płacić tzw. „podatku migracyjnego”, który może wynieść nawet 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. W kontekście tej sprawy pojawia się wiele pytań: co oznacza pakt migracyjny dla Polski, jak zareaguje Komisja Europejska, a także jakie konsekwencje mogą wyniknąć z ewentualnego niewykonania zobowiązań?

REKLAMA

Pakt migracyjny - co to takiego?

REKLAMA

Pakt migracyjny, przyjęty przez państwa członkowskie Unii Europejskiej, to zestaw przepisów, które mają na celu uporządkowanie polityki migracyjnej wspólnoty. Głównym celem paktu jest ustanowienie mechanizmu obowiązkowej solidarności, który sprawi, że odpowiedzialność za przyjmowanie i rozlokowywanie migrantów będzie sprawiedliwie rozdzielona pomiędzy wszystkie kraje UE.

Przepisy zawierają m.in. obowiązek rozlokowania przynajmniej 30 tys. migrantów rocznie, którzy będą przydzielani do krajów członkowskich zgodnie z określonymi kryteriami. Ważne jest, że nie każdy kraj musi fizycznie przyjmować migrantów – państwa, które odmówią przyjęcia, będą musiały zapłacić tzw. „podatek migracyjny”. Wynosi on 20 tys. euro za każdy nierozpatrzony wniosek o azyl. W ten sposób Unia Europejska chce zapewnić, że nawet jeśli niektóre kraje nie będą w stanie przyjąć wszystkich uchodźców, to wciąż będą wnosić swój wkład w system migracyjny, przekazując fundusze lub wprowadzając alternatywne środki solidarnościowe.

Ważne

Pakt migracyjny ma rozłożyć odpowiedzialność za zarządzanie migracją w Unii Europejskiej pomiędzy wszystkie kraje członkowskie. Unijni ministrowie zatwierdzili przepisy w maju ubiegłego roku, mimo sprzeciwu Polski, Słowacji i Węgier.

Polska wobec pakt migracyjnego. Odmowa i zapowiedzi rządu

REKLAMA

Polska jest jednym z krajów, które do tej pory nie złożyły planu implementacji przepisów paktu migracyjnego. Rząd w Warszawie wielokrotnie podkreślał, że nie zamierza wdrażać zapisów paktu w sposób, który skutkowałby przyjęciem jakiejkolwiek większej liczby migrantów. Premier Donald Tusk podczas spotkania z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen w lutym tego roku oświadczył, że Polska nie będzie implementowała zapisów paktu migracyjnego, które mogłyby skutkować wzrostem liczby migrantów na jej terytorium. Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak potwierdził te słowa, zaznaczając, że zmiany legislacyjne związane z migracjami są w Polsce „niemożliwe do wdrożenia”.

Rządowe deklaracje nie pozostają bez reakcji ze strony Unii Europejskiej. Komisja Europejska, reprezentowana przez rzecznika Markusa Lammerta, stanowczo przypomniała na początku marca br., że pakt migracyjny jest wiążący dla wszystkich państw UE. Zgodnie z przepisami, każdy kraj członkowski Unii będzie zobowiązany do przestrzegania regulacji dotyczących migracji, a brak ich wdrożenia będzie skutkować odpowiednimi sankcjami. Komisja nie pozostawi więc przestrzeni na dalszą zwłokę, a Polska – mimo swoich deklaracji – będzie musiała zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami, jeśli nie dostosuje się do obowiązujących zasad.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Natomiast rzeczniczka KE Paula Pinho zaznaczyła, że ponieważ pakt migracyjny nie wszedł jeszcze w życie, jest zbyt wcześnie, żeby mówić o wszczynaniu jakichkolwiek procedur naruszeniowch. "Współpracujemy bardzo blisko z państwami członkowskimi nad implementacją regulacji, po to właśnie żeby zapewnić, że nie dojdzie do sytuacji, kiedy Komisja Europejska będzie zmuszona wszcząć postępowanie" - powiedziała rzeczniczka.

Podatek migracyjny: 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę

Główną konsekwencją odmowy przyjęcia migrantów w ramach paktu jest wprowadzenie tzw. „podatku migracyjnego”. Zgodnie z nowymi przepisami, państwa, które nie będą chciały przyjmować lub rozpatrywać wniosków o azyl, będą zobowiązane do zapłacenia 20 tys. euro za każde nierozpatrzenie wniosku. To oznacza, że Polska, jako kraj o dużym potencjale do zarządzania migracjami, będzie zmuszona do zapłacenia tej kwoty, jeśli nie zdecyduje się na implementację regulacji.

Ważne

Przepisy paktu migracyjnego zawierają tzw. mechanizm obowiązkowej solidarności, który zakłada:

  • rozlokowanie co roku co najmniej 30 tys. migrantów,
  • zapłatę 20 tys. euro za każdy nierozpatrzony wniosek lub
  • zapewnienie tzw. alternatywnych środków solidarnościowych, takich jak np. delegowanie personelu.

Pojawia się pytanie: czy Polska będzie w stanie unikać płacenia takiej kwoty, nie godząc się na przyjęcie migrantów? Chociaż rząd z pewnością będzie starał się unikać ponoszenia tych kosztów, nie ma żadnych gwarancji, że nie zostaną one nałożone. Właściwie, Polska staje przed poważnym wyborem – albo wdroży pakt migracyjny i zaakceptuje obecność migrantów, albo będzie zmuszona ponieść ogromne koszty związane z tzw. „podatkiem migracyjnym”.

Co stanie się, jeśli Polska odmówi implementacji paktu?

W przypadku gdy Polska zdecyduje się nie implementować przepisów paktu migracyjnego, Komisja Europejska zapowiedziała podjęcie odpowiednich działań. Na początek oznacza to wszczęcie procedury naruszeniowej, czyli postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Jeżeli Polska nie dostosuje się do unijnych regulacji, Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, co może skończyć się nałożeniem kar finansowych.

Dodatkowo, Komisja Europejska wskazuje, że w przypadku nieprzyjęcia ustaleń migracyjnych przez Polskę, inne państwa członkowskie mogą zostać zmuszone do zwiększenia swojego wkładu w system solidarnościowy. Wówczas Polska, która do tej pory odmawiała pomocy w zakresie rozlokowywania migrantów, może spotkać się z izolacją w Unii Europejskiej.

Alternatywne rozwiązania: Solidarność bez przyjmowania migrantów?

Jednym z elementów paktu migracyjnego jest coś, co zostało nazwane jako „alternatywne środki solidarnościowe”. Państwa, które nie będą w stanie przyjąć migrantów na swoim terytorium, będą mogły pomóc w inny sposób. Może to oznaczać np. delegowanie personelu do innych państw członkowskich lub wsparcie finansowe. Jednak to rozwiązanie, choć teoretycznie możliwe, może nie wystarczyć, aby zaspokoić wymagania Unii Europejskiej w zakresie solidarności migracyjnej.

Decyzja Polski o odmowie implementacji paktu migracyjnego będzie miała dalekosiężne konsekwencje. Z jednej strony może to prowadzić do pogłębienia napięć w relacjach z Komisją Europejską i innymi krajami Unii Europejskiej, z drugiej zaś – będzie musiała zostać wyjaśniona przed polskim społeczeństwem. Temat migracji jest bowiem niezwykle kontrowersyjny i budzi silne emocje, szczególnie w krajach takich jak Polska, gdzie obawy przed nadmiernym napływem cudzoziemców są obecne od dłuższego czasu.

Z perspektywy politycznej, sprzeciw wobec paktu migracyjnego może również wpłynąć na wewnętrzną stabilność polityczną w Polsce, zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich. Opór wobec migracji może stanowić element kampanii wyborczej rządzących, ale równocześnie może prowadzić do dalszej izolacji Polski w strukturach unijnych.

Jakie mogą być skutki braku wdrożenia paktu migracyjnego?

Polska stoi przed poważnym dylematem: wdrożyć przepisy paktu migracyjnego, które zmienią politykę migracyjną kraju, czy odmówić ich implementacji i zapłacić wysoki koszt w postaci 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę? Odpowiedź na to pytanie może mieć ogromne konsekwencje zarówno dla Polski, jak i dla całej Unii Europejskiej. W ciągu najbliższych miesięcy będziemy świadkami, jak ten konflikt będzie się rozwijał oraz czy Komisja Europejska podejmie dalsze kroki w celu egzekwowania przestrzegania nowych unijnych regulacji.

Tabelka: Podsumowanie najważniejszych informacji o pakcie migracyjnym

TematOpis

Pakt migracyjny UE

Zestaw przepisów mających na celu uporządkowanie polityki migracyjnej Unii Europejskiej.

Wejście w życie

Planowane na połowę 2026 roku.

Cel

Zapewnienie mechanizmu obowiązkowej solidarności między krajami UE w zakresie zarządzania migracją.

Główne założenia

- Rozlokowanie co najmniej 30 tys. migrantów rocznie.

- Podatek migracyjny: 20 tys. euro za każdego nierozpatrzonego wniosku o azyl.

- Alternatywne środki solidarnościowe (np. delegowanie personelu).

Stanowisko Polski

Sprzeciw wobec paktu, brak planu implementacji, deklaracja o niepłaceniu „podatku migracyjnego”.

Polityczne konsekwencje

Możliwość wszczęcia procedury naruszeniowej przez Komisję Europejską.

Alternatywne środki

Delegowanie personelu lub wsparcie finansowe zamiast przyjmowania migrantów.

Potencjalne sankcje

Możliwość nałożenia kar finansowych przez Trybunał Sprawiedliwości UE.

Konsekwencje polityczne

Możliwe napięcia z KE i innymi krajami UE, izolacja Polski w strukturach unijnych.

Powiązane rozporządzenie

Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1351 z 14 maja 2024 r.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dyskryminacja cudzoziemców w warszawskim urzędzie? RPO żąda wyjaśnień

Cudzoziemiec chciał zarejestrować auto, ale urząd odmówił przyjęcia go poza wyznaczonymi godzinami dla obcokrajowców. Rzecznik Praw Obywatelskich mówi wprost: to może być naruszenie zasad równego traktowania. RPO domaga się pilnych wyjaśnień i zmian w warszawskich urzędach.

Kamery w gabinecie lekarskim, zabiegowym, w szpitalu. Nagrania przechowywane 3 miesiące. Krytykują to RPO, UODO i NIK. A MZ odpowiada: nie wpłynęły żadne skargi i wzrosło bezpieczeństwo pacjentów

Od prawie dwóch lat zmienione przepisy ustawy o działalności leczniczej pozwalają kierownikom podmiotów leczniczych na szersze stosowanie monitoringu wizyjnego (kamery) w pomieszczeniach, w których udzielane są świadczenia zdrowotne. Zdaniem obywateli, a także Rzecznika Praw Obywatelskich te przepisy nadmiernie ingerują w prawo do prywatności i ochronę danych osobowych pacjentów. RPO Marcin Wiącek kieruje w tej sprawie pisma do ministra zdrowia. A ten odpisał, że przepisy są dobre, bo zwiększają bezpieczeństwo pacjentów. W najnowszym piśmie RPO argumentuje, że określenie przesłanek monitoringu w miejscu udzielania świadczeń zdrowotnych powinno znaleźć się w przepisach rangi ustawowej. Rzecznik wskazuje też niepokojącą praktykę stosowania kamer w gabinetach lekarskich i zabiegowych, co zauważyły też inne instytucje państwowe: Najwyższa Izba Kontroli i Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Cztery dni pracy w tygodniu? Jeszcze w kwietniu 2025 r. MRPiPS ma pokazać szczegóły. Pracodawcy: lepsze stopniowe zmniejszanie czasu pracy o 2-5 godzin w tygodniu

Zgodnie z zapowiedziami, jeszcze w kwietniu 2025 r. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ma zaprezentować założenia programu ograniczającego tydzień pracy z pięciu do czterech dni przy jednoczesnym zachowaniu obecnej wysokości wynagrodzenia. Rozwiązania te są promowane przez Minister Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk, a jednocześnie mocno sceptycznie przyjmowane przez przedsiębiorców. – To na pewno nie jest czas na takie zmiany. Taka dyskusja w tym momencie ma charakter teoretyczny, żeby nie powiedzieć, że nieco wirtualny – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Surowy sąd: 1000 zł grzywny dla matki chorych dzieci, która była wezwana na świadka do sądu i się nie stawiła. Zwolnienie było nie od tego lekarza co trzeba

Dura lex, sed lex - twarde prawo ale prawo. Tak można sparafrazować sytuację, która miała ostatnio miejsce w sądzie. Chodzi o to, że sąd ukarał karą grzywny w wysokości 1000 zł matkę chorych dzieci, która była wezwana na świadka do sądu, bo kobieta nie stawiła się w sądzie. Fakt, przesłała zwolnienie lekarskie, ale problem polegał na tym, że zwolnienie było nie od tego lekarza co trzeba. Z jednej strony sąd jest niezależny i niezawisły i mógł tak zrobić, ale z drugiej strony przepisy są nieprecyzyjne i nie wskazują (w takim przypadku jak ten) od kogo powinno być zwolnienie. W sprawę zaangażował się więc sam Rzecznik Praw Obywatelskich.

REKLAMA

Dwie wdowy. Tylko jedno świadczenie. Wdowa 42 lata. 4 małoletnich dzieci. Nie wyszła za mąż po raz drugi. W czym jest gorsza od wdowy od wieku 55 lat?

Publikujemy kolejny list czytelniczki z apelem o zmianę (albo zniesienie) limitów wieku w rencie wdowiej - 60 lat dla mężczyzny i 55 lat dla kobiety.

Od 1 maja 2025 r. zmiany w rencie socjalnej

Renta socjalna jest świadczeniem przeznaczonym dla osób, które z powodu trwałego lub czasowego uszczerbku na zdrowiu nie są zdolne do podjęcia pracy zarobkowej. Przyznawana jest na podstawie określonych kryteriów, które muszą zostać spełnione zarówno pod względem wieku, jak i stanu zdrowia.

Osoby z niepełnosprawnościami. Co może się zmienić w 2026 r.? [FAQ]

Co już wiemy o projektach ustaw kierowanych do osób z niepełnosprawnościami? Czy w 2026 r. wzrosną kwoty świadczeń? Prezentujemy odpowiedzi na ważne pytania. Pamiętajmy, iż aktualne przepisy mogą się jeszcze zmienić, o czym będziemy informowali na bieżąco.

Stopy procentowe NBP w dół o 0,5% w maju, w sumie 1-1,25% do końca 2025 roku. Taki scenariusz proponuje członek RPP Przemysław Litwiniuk

Są warunki do obniżki stóp proc. o 50 pb. (punktów bazowych) na posiedzeniu RPP w maju, kolejne cięcia możliwe byłyby na jesieni, w całym 2025 r. łącznie o 100-125 pb. - uważa członek RPP Przemysław Litwiniuk. Jak poinformował 24 kwietnia 2025 r., jeżeli na majowym posiedzeniu RPP nie padnie wniosek o obniżkę stóp, to złoży go sam.

REKLAMA

Na to wychodzi, że na życzenie ZUS, mąż powinien wstać i umrzeć ponownie. Według nowych przepisów byłam zbyt młoda, kiedy mąż zmarł

Taki smutny wniosek czytelniczki o rencie wdowiej. Kolejne apele osób wykluczonych z tego nowego świadczenia (pierwsze wypłaty w lipcu 2025 r.). Śmierć nastąpiła za wcześnie.Takie kryterium prawne wprowadzili rząd i Sejm - limit wieku wdowy (55 lat) albo wdowca (60 lat) okazuje się kryterium dyskryminacyjnym. Warunkiem przyznania renty jest to, aby śmierć małżonka nastąpiła wtedy, gdy drugi małżonek przekracza te limity wieku. Zasada ta jest niezrozumiała dla wdów i wdowców.

Z aplikacją mObywatel na wybory prezydenckie. Warto skorzystać z e-usługi Wybory

Aplikacja mObywatel odegra istotną rolę w nadchodzących wyborach prezydenckich. Użytkownicy mogą za jej pomocą sprawdzić miejsce głosowania, dodać termin wyborów do kalendarza, a przede wszystkim potwierdzić swoją tożsamość w lokalu wyborczym.

REKLAMA