Dobrowolny ZUS – szansa czy zagrożenie dla samozatrudnionych? Nowy raport obnaża słabości systemu
REKLAMA
REKLAMA
- Dysfunkcjonalność obecnego modelu ubezpieczenia społecznego samozatrudnionych
- Uproszczenie zasad podlegania ubezpieczeniom społecznym
- Ujednolicenie podstaw wymiaru składek
- Problem ulg i zwolnień składkowych
- Problem działalności nieewidencjonowanej
- Obowiązkowa składka chorobowa
- Wyrównanie wieku emerytalnego
REKLAMA
„Dobrowolne ubóstwo - o konsekwencjach dobrowolnego ZUS dla samozatrudnionych” to nowy raport Polskiej Sieci Ekonomii przygotowany dla ZUS. Wnioski z przeprowadzonych analiz stanowią podstawę do sformułowania rekomendacji dotyczących koncepcji „dobrowolnego ZUS” oraz ewentualnych innych zmian w polskim systemie ubezpieczenia społeczne go dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Raport zawiera też analizę sytuacji oraz propozycje działań mających na celu poprawę funkcjonowania systemu zabezpieczenia emerytalnego dla samozatrudnionych w Polsce.
REKLAMA
W raporcie sięgamy po zapisy dotyczące polecanych kierunków zmian. Autorzy wskazują kilka kluczowych aspektów systemowych. Poniżej podajemy pełną treść tej diagnozy i rekomendacje w zakresie zmian.
Dysfunkcjonalność obecnego modelu ubezpieczenia społecznego samozatrudnionych
REKLAMA
Pomimo jednoznacznie negatywnej oceny koncepcji zwolnienia z obowiązku ubezpieczenia społecznego przedsiębiorców (tj. „dobrowolnego ZUS”), obecnie funkcjonujący w Polsce model ubezpieczenia społecznego samozatrudnionych należy również uznać za dysfunkcjonalny. Samozatrudnieni odprowadzają składki dalece zaniżone względem ich rzeczywistej sytuacji ekonomicznej, a emerytury i inne świadczenia będą wymagały proporcjonalnie wyższych dopłat ze strony państwa, co należy postrzegać jako redystrybucję od ogółu społeczeństwa na rzecz zamożniejszych.
Zasady oskładkowania sprzyjają rozwojowi patologii rynku pracy w postaci fikcyjnego samozatrudnienia, a zmiany z ostatnich lat temu zjawisku jeszcze sprzyjają. Prowadzenie błędnej polityki legislacyjnej utrwala budowany od lat mit o nadmiernym obciążeniu samozatrudnionych jako całej grupy składkami na ubezpieczenia społeczne, co nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistych danych.
Przeprowadzone badania i niniejszy raport mają charakter analityczny. Pozwala to na sformułowanie jednoznacznych rekomendacji kierunkowych, choć szczegóły rozwiązań mogą być dopracowane dopiero po uzyskaniu zgody na rozpoczęcie realizacji proponowanego kierunku naprawy.
Uproszczenie zasad podlegania ubezpieczeniom społecznym
Wobec powyższego rekomendujemy przede wszystkim uproszczenie zasad podlegania ubezpieczeniom społecznym samozatrudnionych, które nie będą jednak prowadziły do wzmacniania trendu marginalizacji prawa do zabezpieczenia społecznego oraz utrwalania konkurencji na rynku pracy poprzez dumping socjalny. Spójność rynku pracy jako cel zalecanych rozwiązań pozwoli na konkurowanie rzeczywistą, a nie fikcyjną przedsiębiorczością i innowacyjnością, a pracującym pozwoli na obiecany w Konstytucji realny dostęp do zabezpieczenia społecznego oraz budowę poczucia bezpieczeństwa ekonomicznego, mającego fundamentalny wpływ np. na decyzje o zakładaniu rodzin i posiadaniu potomstwa.
Kluczowe wydaje się także powiązanie oskładkowania z rzeczywistą sytuacją finansową samozatrudnionego. Takie rozwiązanie wydaje się sprawiedliwsze zarówno na poziomie mikro-, jak i makroekonomicznym. Nie powinien być to przychód – jak w przypadku pracowników czy zleceniobiorców, lecz dochód. Dzięki temu koszty uzyskania przychodu czy wydatki inwestycyjne nie byłyby obciążone składkami.
Ujednolicenie podstaw wymiaru składek
Składki nie muszą być przy tym obliczane od całości dochodu, lecz jego części, zaś uproszczenie względem obecnego systemu polegałoby na ujednoliceniu wszystkich podstaw wymiaru składek (również zdrowotnej) poprzez odpowiednie powiązanie np. z podstawą opodatkowania za poprzedni rok. Taki sposób ograniczyłby przypadkowość składek wynikającą ze zmienności dochodów w czasie, nieopłaconych faktur, a także znacznie zredukowałby dotychczasowe, bieżące obowiązki sprawozdawcze firm związane z ustalaniem składki zdrowotnej.
Choć „przeciętny” samozatrudniony jest w lepszej sytuacji niż statystyczny pracownik, samozatrudnieni nie są grupą jednorodną. Dlatego celowe jest powiązanie składek z dochodem przy ustaleniu kwoty minimalnej podstawy wymiaru na poziomie około 80% minimalnego wynagrodzenia. W ten sposób najsłabsi byliby chronieni, a jednocześnie osoby, których sytuacja finansowa pozwala na opłacanie składek na zasadach zbliżonych do pozostałych ubezpieczonych, miałyby zapewnione wyższe świadczenia.
Problem ulg i zwolnień składkowych
Dotychczasowy konglomerat ulg i zwolnień składkowych powinien być zastąpiony obniżeniem minimalnej podstawy wymiaru składek w pierwszym okresie prowadzenia firmy. W ten sposób ulgi trafiałyby do firm rzeczywiście ich potrzebujących, tj. takich, których sytuacja ekonomiczna nie pozwala na odprowadzanie większych składek.
Proponujemy, by reforma wprowadzająca opisane zmiany była neutralna fiskalnie dzięki jednoczesnemu wprowadzeniu ulg dla przedsiębiorców zatrudniających pracowników. Skierowanych zwłaszcza do rozpoczynających zatrudnianie oraz do grup lub regionów zagrożonych wykluczeniem na rynku pracy.
Uproszczeniu systemu służyłoby także uporządkowanie zasad dotyczących zbiegów i podlegania ubezpieczeniom. Szczególnie dotyczy to osób, które prowadzą działalność gospodarczą i są już emerytami. Jak wykazały badania, jest to największa grupa korzystająca ze zwolnień z oskładkowania. Otwartym pozostaje więc pytanie, czy nie powinno się wprowadzić progu dochodu, powyżej którego emeryt także opłaca składki.
Problem działalności nieewidencjonowanej
Warto także przyjrzeć się „działalności nieewidencjonowanej”. W naszej opinii jej prowadzenie nie powinno być mechanizmem unikania ubezpieczenia z tytułu umowy zlecenia, dlatego krytycznie oceniamy propozycję wyrażoną w art. 16 pkt 1 projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego. Można natomiast ułatwić rozliczenia między usługodawcą a usługobiorcą poprzez dopuszczenie możliwości zgłoszenia zleceniobiorcy jako płatnika składek w sytuacji wykonywania „działalności nieewidencjonowanej”.
Obowiązkowa składka chorobowa
Nasze badania wykazały także, że racjonalnym wydaje się wprowadzenie obowiązkowej składki chorobowej dla osób samozatrudnionych (i innych ubezpieczonych dobrowolnie). Ubezpieczenie to jest popularne wśród samozatrudnionych, a poziom partycypacji pozwala na stwierdzenie, że rezygnacja z dobrowolności i objęcie obowiązkiem nie byłaby zmianą dla samozatrudnionych dolegliwą. Mogłoby to przyczynić się do bardziej sprawiedliwego korzystania ze środków Funduszu Chorobowego przez różne grupy uprawnionych.
Wdrożenie przedstawionych postulatów nie jest synonimem urzeczywistnienia zyskującej coraz większe poparcie idei jednolitej daniny. Jest jednak niezbędnym krokiem w jej wprowadzeniu i powinno stanowić jeden z pierwszych etapów tej reformy.
Wyrównanie wieku emerytalnego
Nie mniej istotne i niezwykle ważne w systemie zdefiniowanej składki jest podwyższenie wieku emerytalnego kobiet i docelowe wyrównanie go z wiekiem emerytalnym mężczyzn. Niższy wiek emerytalny kobiet w sposób drastyczny przyczynia się do obniżania wysokości ich świadczeń oraz znacznie zwiększa poziom dofinansowywania świadczeń przez państwo. Nierówny wiek emerytalny uderza zarówno w same uprawnione, jak i w całe społeczeństwo.
"Dobrowolne ubóstwo - o konsekwencjach dobrowolnego ZUS dla samozatrudnionych" raport Polskiej Sieci Ekonomii dla ZUS. Autorzy: Janina Petelczyc, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie; Tomasz Lasocki, Politechnika Warszawska.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA