System e-Doręczeń działa wolno, co rodzi obawy o terminowe doręczanie przesyłek – wskazała radca prawny Magdalena Kordas w rozmowie z PAP. Poczta Polska 21 stycznia 2025 r. zapowiedziała zmiany, które mają przyspieszyć działanie systemu. Wsparcie Poczcie Polskiej zaoferował Centralny Ośrodek Informatyki (COI), o czym poinfomował w komunikacie.
- E-Doręczenia obowiązkowe od 1 stycznia 2025 r.
- Jakie problemy z e-Doręczeniami?
- Papierowe listy polecone ratują sytuację
- Od 1 kwietnia 2025 r. adres i skrzynkę do e-Doręczeń będą musiały obowiązkowo posiadać wszystkie spółki
- Dobre strony E-Doręczeń
- Długi czas oczekiwania i problemy z konfiguracją
- Wsparcie COI dla Poczty Polskiej
E-Doręczenia obowiązkowe od 1 stycznia 2025 r.
Od 1 stycznia e-Doręczenia stały się obowiązkowe dla wielu instytucji publicznych, takich jak samorządy czy urzędy skarbowe oraz dla zawodów zaufania publicznego, np. adwokatów, radców prawnych, księgowych.
Urzędy mają określone terminy, np. na wysłanie decyzji w sprawie podatku od nieruchomości do przedsiębiorców czy obywateli – wskazała w rozmowie z PAP Magdalena Kordas, radca prawny i manager w Grupie Olesiński & Wspólnicy. "W tym roku miało się to odbywać przez e-Doręczenia, czyli miało być szybciej, sprawniej i taniej dzięki masowym wysyłkom, tak się jednak prawdopodobnie nie stanie" – skomentowała.
Jakie problemy z e-Doręczeniami?
Problemem jest m.in. czas dostarczenia przesyłki przez internet. "Z punktu osoby fizycznej czy przedsiębiorcy powinno to wyglądać tak, że klikamy +wyślij+ i za minutę urząd ma przesyłkę w swoim systemie. W praktyce pokazuje się komunikat, że przesyłka jest w trakcie weryfikacji, co może potrwać kilka godzin, a w niektórych przypadkach nawet kilka dni" – wskazała ekspertka. "Jeśli przesyłkę zanieślibyśmy na pocztę o 23:59, to dostalibyśmy pieczątkę i termin mamy zachowany, a przy e-Doręczeniach nie ma pewności" – sprecyzowała.
Jak wskazała radca prawny, kolejnym problemem, na który narzekają urzędnicy, jest synchronizacja systemu e-Doręczeń z systemami EZD, czyli obiegiem dokumentów wewnętrznych w urzędach.
"Biorąc to wszystko pod uwagę nie ma pewności, czy termin zostanie zachowany. System jest bezlitosny i jeśli pokaże, że przesyłkę dostarczono dzień później, mimo że faktycznie została wysłana wcześniej, mogą pojawić się pozwy obywateli czy firm wobec urzędów czy operatorów i sądy będą się zajmować tym, czy pismo zostało prawidłowo doręczone. A chyba nie o to chodziło" – przestrzegła prawniczka.
Papierowe listy polecone ratują sytuację
Jak wyjaśniła, w związku z niepewną sytuacją wiele urzędów wysyła listy polecone także w formie papierowej.
Zgodnie z prawem urzędy mogą korzystać tylko z jednego operatora, czyli Poczty Polskiej. "Administracja publiczna podnosi głosy, aby miała także możliwość nawiązania współpracy z dostawcami komercyjnymi, tak jak mogą to zrobić przedsiębiorcy. Niektórzy chcą nawet wycofania e-Doręczeń. Dla obywateli usługa jest za darmo, ale urzędy płacą za każdą przesyłkę, nie mogąc mieć pewności, czy dojdzie ona w terminie. Rozumiem więc frustrację" – oceniła Kordas.
Od 1 kwietnia 2025 r. adres i skrzynkę do e-Doręczeń będą musiały obowiązkowo posiadać wszystkie spółki
Jak przypomniała – od 1 kwietnia tego roku br. adres i skrzynkę do e-Doręczeń będą musiały obowiązkowo posiadać wszystkie spółki. "Jeśli teraz system nie działa, to co stanie się, gdy dołączą do niego miliony podmiotów?" – oceniła.
Dobre strony E-Doręczeń
Według ekspertki system ma też dobre strony. "Skrzynki do e-Doręczeń są przejrzyste. Łatwo się z nich korzysta, łatwo się je zakłada. Można tworzyć foldery i nadawać do nich rolę, czyli firma może np. stworzyć folder HR i ustalić automatyczne reguły, żeby wpływały tam wiadomości zawierające dane pracowników np. od komorników czy z ZUS, a także ustalić, kto będzie miał do nich dostęp. To wszystko dobrze działa” – pochwaliła Kordas.
Długi czas oczekiwania i problemy z konfiguracją
Jednak i tu nie odbyło się bez problemów. "Minusem jest czas oczekiwania w momencie, kiedy chcemy udzielić dostępu do skrzynki wielu użytkownikom jednocześnie. W firmach, z którymi pracowałam, po dodaniu jednej osoby trzeba było odczekać 5 minut” – wskazała prawniczka.
"Podczas integracji systemów użytkowników z systemem e-Doręczeń mogą wystąpić problemy, które są zgłaszane Poczcie Polskiej, jako operatorowi wyznaczonemu" - wskazali przedstawiciele Poczty we wtorkowym komunikacie. Jak zadeklarowali - na bieżąco podejmowane są działania optymalizacyjne, a w razie potrzeby naprawcze. Wdrażane są też zmiany mające na celu przyspieszenie działania systemu.
Jednocześnie przedstawiciele Poczty Polskiej zaznaczyli, że "najczęstsze zgłaszane problemy z prędkością działania systemu związane są z nieprawidłową konfiguracją systemów po stronie klientów".
"Zgłaszane problemy są rozpatrywane z uwagą i stanowią dla Poczty Polskiej priorytet. W przypadku wystąpienia opóźnień w dostarczaniu przesyłek, zespół aktywnie współpracuje z zaangażowanymi stronami, aby jak najszybciej zidentyfikować i wyeliminować przyczynę opóźnienia" - podkreślono w komunikacie.
Wsparcie COI dla Poczty Polskiej
"W odpowiedzi na sygnały napływające od przedstawicieli Jednostek Samorządu Terytorialnego (JST), w minionym tygodniu zespół Centralnego Ośrodka Informatyki (COI) zaoferował Poczcie Polskiej wsparcie w zakresie rozwiązania pojawiających się po stronie Operatora problemów technicznych" - przekazali z kolei przedstawiciele jednostki, podlegającej Ministerstwu Cyfryzacji, na swoje stronie internetowej.
Jak podkreślili, bezpośrednią przyczyną zgłaszanych przez użytkowników opóźnień i nieprawidłowości w doręczaniu e-korespondencji są właśnie problemy techniczne ze strony Poczty.
"W obliczu zaistniałych trudności COI będzie nadal aktywnie wspierał Pocztę Polską, zapewniając zarówno pomoc merytoryczną, jak i techniczną, w celu zapewnienia stabilności systemu. Wspólnym priorytetem obu podmiotów pozostaje utrzymanie wysokiej jakości usług e-Doręczeń oraz terminowe i bezpieczne dostarczanie przesyłek do odbiorców" - zapewniło COI.
"Prowadzone są prace nad kolejnymi zmianami legislacyjnymi. Ich zakres uwzględnia m.in. postulaty użytkowników systemu e-Doręczeń, w tym jednostek samorządu terytorialnego, które nie były procedowane w ramach tzw. małej legislacji" - przekazała przedstawicielka Biura Komunikacji w Ministertwie Cyfryzacji w rozmowie z PAP.
Monika Blandyna Lewkowicz (PAP)
mbl/ malk/ mhr/ drag/