Zasiedzenie cudzego udziału w działce tylko wtedy, gdy posiadacz tego udziału zachowywał się jak właściciel działki (ma przecież tylko ułamek jej własności). Uważał siebie za wyłącznego właściciela nieruchomości stanowiącej przedmiot współwłasności i dawał termu wyraz na zewnątrz. Nie ma znaczenia, że np. Anna miała 60% udziałów w działce, a Piotr 40%. I tak Piotr może zasiedzieć 60% należące do Anny. Musi się tylko zachowywać jakby całość należała do niego (np. ogrodzić, postawić jakieś budowle, dostać zezwolenia na prace z urzędu).
POSTANOWIENIE z 24 lutego 2021 r. (sygn. akt III CSKP 36/21). Sąd Najwyższy w składzie:
- Sędzia Sądu Najwyższego Tomasz Szanciło (przewodniczący, sprawozdawca)
- Sędzia Sądu Najwyższego Jacek Grela
- Sędzia Sądu Najwyższego Kamil Zaradkiewicz
Poniżej pełna treść postanowienia SN w pliku PDF (do pobrania):
PROMOCJA: Polecamy prenumeratę startową DGP. Opłata tylko 19,99 zł
SN: Piotr 40% udziału w działce. Anna 60%. Piotr zasiedział udział Anny. Bo manifestował wszystkim, że działka jest jego
Kluczowe w sprawie ocenianej przez Sąd Najwyższy jest objęcie spornej działki przez współwłaściciela w posiadanie wyłączne. I sąd musi mieć dowód tego. Jaki? Niepodważalny dowód – została wydana na rzecz tylko jednego współwłaściciela decyzja o pozwoleniu na budowę nowego warsztatu, w której jednoznacznie wskazano, że obiekt ma być budowany „na nieruchomości stanowiącej własność wnioskodawcy”, a decyzja została wysłana tylko wnioskodawcy, a nie współwłaścicielom. Osoba, która zasiedziała działkę miała szczęście – nie było kontrdowodu, że pytała i uzyskiwała zgodę od pozostałych współwłaścicieli. Gdyby był taki dowód, to nie byłoby zasiedzenia.
Piotr ma 1/3 udziału w działce, Anna 2/3 udziału. Anna nie wykonywała swoich praw właścicielskich przez 30 lat. Tylko to nie oznacza, że Anna straciła prawo do połowy działki. To za mało - nie wystarczy np. że przez 30 lat nie pojawiła się na działce. Ale Piotr rozszerzył zakres swojego samoistnego posiadania działki. Ogrodził ją, wszystkich sąsiadów poinformował, że jest jedynym właścicielem. Składał do odpowiednich urzędów wnioski o pozwolenia budowlane (szopa) i płacił podatki/opłaty. Informował o tych wszystkich czynnościach Annę przedstawiając się jako właściciel, a ona nie walczyła z nim. W efekcie sąd uznał, że Anna utraciła 2/3 udziału w działce na rzecz Piotra.
Jakie reguły obowiązują przy zasiedzeniu współudziału w działce
Współwłaściciel nieruchomości powołujący się na nabycie przez zasiedzenie udziałów pozostałych współwłaścicieli powinien zatem udowodnić posiadanie nieruchomości wyłącznie dla siebie, tj. z wolą odsunięcia pozostałych współwłaścicieli od współposiadania i współkorzystania. Jest to pogląd, który znajdziemy w wielu rozstrzygnięciach SN. Zachęcam np. do analizy: postanowienia SN: z dnia 20 października 1997 r., II CKN 408/97, OSNC 1998, nr 4, poz. 61; z dnia 11 października 2002 r., I CKN 1009/00).
WAŻNE! Władanie rzeczą wspólną przez współwłaściciela musi wykraczać poza granice przysługującego mu uprawnienia do posiadania rzeczy wspólnej i korzystania z niej. (tu analiza uchwały SN: z dnia 10 maja 2006 r., III CZP 9/06, OSNC 2007, nr 3, poz. 37; z dnia 13 marca 2008 r., III CZP 3/08, OSNC 2009, nr 9, poz. 53).
Współwłaściciel nieruchomości powołujący się na nabycie przez zasiedzenie udziałów pozostałych współwłaścicieli powinien zatem udowodnić posiadanie nieruchomości wyłącznie dla siebie, tj. z wolą odsunięcia pozostałych współwłaścicieli od współposiadania i współkorzystania (zob. np. postanowienia SN: z dnia 20 października 1997 r., II CKN 408/97, OSNC 1998, nr 4, poz. 61; z dnia 11 października 2002 r., I CKN 1009/00). Władanie rzeczą wspólną przez współwłaściciela musi wykraczać poza granice przysługującego mu uprawnienia do posiadania rzeczy wspólnej i korzystania z niej (zob. uchwały SN: z dnia 10 maja 2006 r., III CZP 9/06, OSNC 2007, nr 3, poz. 37; z dnia 13 marca 2008 r., III CZP 3/08, OSNC 2009, nr 9, poz. 53).