Dyrektywa platformowa: Co musimy zmienić? Kto odczuje zmiany?
REKLAMA
REKLAMA
- Spójne i jasne procedury postępowania, jednolite zasady oskładkowania umów cywilnoprawnych
- Równowaga pomiędzy ochroną osób świadczących pracę a zachowaniem elastyczności
- Kto odczuje zmiany w związku z wdrożeniem dyrektywy platformowej?
- Dyrektywa a ograniczenie elastyczności pracy platformowej
Zapytaliśmy Polski Związek Partnerów Aplikacyjnych (PZPA) o to, co musi się zmienić w polskim prawie w związku z przyjęciem przez Radę UE przepisów tzw. dyrektywy platformowej. Iwona Różańska z PZPA w rozmowie z redakcją Infor.pl podkreśliła, że środowiska naukowe i prawnicze dostrzegają potrzebę precyzyjnego określenia w polskim porządku prawnym kryteriów domniemania istnienia stosunku pracy oraz zasad ich stosowania, aby wyeliminować ryzyko niejasności interpretacyjnych i zapewnić skuteczność nowych regulacji w obszarach, w których jest to uzasadnione. Eksperci zwracają uwagę na fakt, że domniemanie istnienia stosunku pracy nie powinno jednak prowadzić do automatycznego uznania zatrudnienia. To wymaga wdrożenia mechanizmów umożliwiających indywidualną ocenę stanu faktycznego. Konieczne jest zatem opracowanie szczegółowego katalogu przesłanek aktywujących domniemanie stosunku pracy w odniesieniu do platform cyfrowych oraz podmiotów prowadzących działalność za ich pośrednictwem – zaznaczyła.
REKLAMA
Spójne i jasne procedury postępowania, jednolite zasady oskładkowania umów cywilnoprawnych
Różańska wskazała, że równocześnie niezbędne jest stworzenie jasnych i spójnych procedur postępowania dla właściwych organów, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz Państwowa Inspekcja Pracy, które będą odpowiedzialne za ocenę warunków świadczenia pracy wykonywanej za pośrednictwem platform cyfrowych. Kolejnym istotnym elementem wdrożenia dyrektywy może być ustanowienie jednolitych zasad oskładkowania umów cywilnoprawnych, co jest przedmiotem trwającej publicznej dyskusji. Rozwiązanie to już ma na celu zapewnienie większej ochrony osób wykonujących pracę w ramach elastycznych form zatrudnienia – powiedziała.
Równowaga pomiędzy ochroną osób świadczących pracę a zachowaniem elastyczności
REKLAMA
Podkreśliła, że istotne jest znalezienie równowagi pomiędzy ochroną osób świadczących pracę a zachowaniem elastyczności, która stanowi kluczową wartość pracy platformowej. Dodała, że w ocenie PZPA zasadne wydaje się rozważenie wprowadzenia nowych form zatrudnienia, dostosowanych do specyfiki pracy tzw. gig workerów (takich jak np. nowo zdefiniowane umowy ryczałtowe oparte na ryczałcie od zleceń). W przestrzeni publicznej sugeruje się dodatkowo rozważenie opracowania minimalnych standardów ochrony, które w odpowiednim stopniu zabezpieczyłyby prawa wykonawców usług platformowych, nie prowadząc przy tym do pełnego podporządkowania właściwego dla tradycyjnego stosunku pracy – dodała Różańska.
Najważniejsze dla nas jako Polskiego Związku Partnerów Aplikacyjnych, są oczekiwania gig workerów. Jako organizacja reprezentująca pracodawców wspierających osoby działające w modelu gig economy, koncentrujemy się na dokładnym zrozumieniu ich potrzeb i preferencji. Dbamy o to, aby warunki świadczenia usług przez pracowników platformowych były zgodne z ich oczekiwaniami, a współpraca oferowała elastyczność i dostosowanie do indywidualnych wymagań, również tych godzinowych – przekazała Różańska.
Kto odczuje zmiany w związku z wdrożeniem dyrektywy platformowej?
W ocenie PZPA, zmiany w największym stopniu dotkną branże opierające swoją działalność na samozatrudnieniu oraz umowach cywilnoprawnych, szczególnie te związane z funkcjonowaniem platform cyfrowych. Wśród sektorów najbardziej podatnych na nieprzemyślane wdrożenie dyrektywy mogą znaleźć się:
- usługi taxi oraz usługi kurierskie przez aplikację (interesy sektora taxi i usług kurierskich realizowanych za pośrednictwem aplikacji reprezentuje Polski Związek Partnerów Aplikacyjnych),
- usługi sprzątania i opieki domowej,
- usługi freelancerskie w obszarach IT, branży kreatywnej oraz edukacji,
- inne sektory korzystające z elastycznych form zatrudnienia.
REKLAMA
Różańska wskazała, że nowe regulacje mogą również znacząco wpłynąć na przedsiębiorców świadczących usługi za pośrednictwem platform cyfrowych, dla których dostosowanie się do przepisów będzie wiązać się z dodatkowymi obowiązkami administracyjnymi oraz potencjalnym wzrostem kosztów działalności.
Konsumenci mogą bardzo intensywnie odczuć skutki nieodpowiedniego wdrożenia dyrektywy, głównie ze względu na potencjalny wzrost kosztów usług oferowanych przez platformy cyfrowe. Platformy, które będą musiały dostosować się do nowych przepisów, mogą zdecydować się na podniesienie cen lub zmianę modelu biznesowego, która wymusi ich wzrost – zauważyła Różańska.
Dyrektywa a ograniczenie elastyczności pracy platformowej
Zdecydowanie możliwe jest wprowadzenie zmian w sposób, który nie ogranicza elastyczności pracy platformowej, jednakże wymaga to dokładnego i przemyślanego podejścia – zapewniła Różańska. Dodała, że kluczowe będzie prowadzenie otwartego dialogu społecznego, w którym powinni aktywnie uczestniczyć przedstawiciele MRPiPS, aby zapewnić i mieć na uwadze równowagę interesów wszystkich stron. Niezbędne jest wprowadzanie zmian umiejętnie, z uwzględnieniem specyfiki pracy świadczonej za pośrednictwem platform cyfrowych – podsumowała.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat