REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wyrok: 120 tys. zł od rolnika dla sąsiadów za odór z chlewni. Czy w 2025 r. będą przepisy o rozdzieleniu funkcji mieszkalnej od produkcyjnej wsi?

Wyrok sądu: 120 tys. zł dla sąsiadów od rolnika za nieprzyjemny zapach z chlewni. Miał wszelkie pozwolenia. MRiRW: trzeba zmienić przepisy. Będzie skarga nadzwyczajna do SN?
Wyrok sądu: 120 tys. zł dla sąsiadów od rolnika za nieprzyjemny zapach z chlewni. Miał wszelkie pozwolenia. MRiRW: trzeba zmienić przepisy. Będzie skarga nadzwyczajna do SN?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Szymon Kluka, rolnik, hodowca trzody chlewnej z Grodziska k. Łodzi ma zapłacić ok. 120 tys. zł sąsiadom, którzy przed sądem poskarżyli się na nieprzyjemne zapachy docierające do ich posesji z jego chlewni. Taki wyrok wydał we wrześniu 2024 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi, o czym pierwszy poinformował portal farmer.pl. Wieś jest miejscem produkcji rolnej i rolnik, który hoduje zwierzęta, nie może płacić odszkodowania za nieprzyjemne zapachy - ocenił minister rolnictwa Czesław Siekierski komentując ten wyrok. Zapowiedział przygotowanie przepisów prawnych "na szczeblu krajowym", które zapobiegną takim sytuacjom w przyszłości. W dniu 26 września 2024 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi skierowało pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich, z prośbą o skorzystanie z prawa złożenia skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego. W dniu 5 listopada 2024 r. MRiRW poinformowało o rozpoczęciu prac nad nowymi przepisami dotyczącymi rozdzielenia funkcji mieszkalnej od produkcyjnej wsi. Na dzień 15 stycznia 2025 r. projektu nowych przepisów nie ma, podobnie jak skargi nadzwyczajnej RPO. Rolnik póki co musi sam walczyć o siebie - złożył skargę kasacyjną do sądu i czeka na jej rozpatrzenie.
rozwiń >

Wyrok Sądu Apelacyjnego: Rolnik, hodowca trzody chlewnej ma zapłacić sąsiadom w sumie 120 tys. zł (z kosztami sądowymi) za narażenie ich na przykry zapach

Sąd Apelacyjny w Łodzi podtrzymał wcześniejszą decyzję Sądu Okręgowego, który orzekł, że po rozbudowaniu działalności przez rolnika, który na miejscu starej obory wzniósł chlewnię na 360 świń, powstała dla jego sąsiadów uciążliwość zapachowa. Gospodarz ma teraz zapłacić sąsiadom odszkodowania po 30 tys. zł, a prócz tego pokryć niemałe koszty sądowe. W sumie to ok. 120 tys. zł.
Ma również wypełnić całą listę zaleceń dotyczących zagospodarowania swojej nieruchomości i dalszego prowadzenia hodowli, mających na celu ograniczenie uciążliwych zapachów z chlewni.

Jak wskazał portal, Szymon Kluka zbudował obiekt w 2013 r. zgodnie z pozwoleniem. Chlewnia w systemie rusztowym, wyposażona w sterowaną elektronicznie wentylację, kanały i zbiornik na gnojowicę przeszła odbiór techniczny. Chlewnia spełnia wymogi planu miejscowego i ma niższą od dozwolonej obsadę. Wcześniej ojciec rolnika trzymał średnio 120 świń i jednocześnie opasał 10 sztuk bydła.

Zdaniem sądu hodowla 360 świń to już produkcja na skalę przemysłową i jako taka może powodować immisję, czyli niekorzystnie oddziaływać na sąsiednie posesje.

REKLAMA

Nie ma żadnej miary dla odoru

"Zgodnie z wyrokiem, ma to być immisja ponad przeciętną miarę, chociaż nie ma żadnej urzędowej miary dla odoru. Opinie kilku biegłych powołanych przez Sąd Okręgowy przemawiały na moją korzyść, mówiły że moja działalność nie jest uciążliwa, ale według Sądu Apelacyjnego orzeczenie w mojej sprawie słusznie oparto na doświadczeniu życiowym i logice. Czyje doświadczenie życiowe ma decydować o tym, czy rolnik może dalej być rolnikiem?" - pyta Kluka, cytowany przez portal farmer.pl.

Wskazano, że Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego odrzucił wcześniej jako bezzasadne wnioski pozywających rolnika o unieważnienie pozwolenia na budowę chlewni. Sąsiadka Kluki podjęła takie starania jeszcze przed rozpoczęciem budowy chlewni, a potem kontynuowali je nowo osiedleni.

W opinii rolnika dla sądu nieistotne było, że jego gospodarstwo działa w tym miejscu od wielu pokoleń i zawsze były w nim hodowane świnie, krowy i kury. Gospodarz uważa, że ważniejszy okazał się interes nowo osiedlonych we wsi mieszkańców, którzy przenieśli się tu z miasta; a przecież gdy kupowali oni działkę i budowali dom, mieli świadomość działalności jego gospodarstwa.

Sąd Okręgowy oddalił żądanie powodów, by rolnik zmniejszył obsadę świń, bo to zbytnio ingerowałoby w jego prawa właścicielskie. Jak pisze farmer.pl, istotny dla sędziów był jednak fakt, że Grodzisko leży tuż za granicami Łodzi, której mieszkańcy coraz częściej osiedlają się w pobliskich wsiach i że w samym Grodzisku pozostały już tylko dwa gospodarstwa rolne, które nadal coś produkują.

"Obciążenie rolnika-hodowcy prowadzącego działalność wytwórczą, nadzorowaną przez różnego rodzaju inspekcje, nieznajdujące nieprawidłowości w jego postępowaniu, karami administracyjnymi wynikającymi z niezadowolenia ludzi, którzy uciekli przed smrodem miasta na wieś i nie akceptują naturalnych zapachów i odgłosów wsi, jest nie tylko absurdem prawnym. Jest precedensem, na który powołają się kolejni niezadowoleni z otoczenia zasiedleńcy wsi. To początek końca małego rolnictwa" - napisał Szymon Kluka w liście do redakcji portalu. 

Minister rolnictwa: na wsi hoduje się zwierzęta, rolnik nie powinien płacić odszkodowania za brzydkie zapachy

REKLAMA

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski komentując ten wyrok 19 września 2024 r. na konferencji prasowej poinformował, że zamierza odwiedzić gospodarstwo Kluki (i tego samego dnia to zrobił), by zapoznać się z sytuacją i zastanowić, w jaki sposób udzielić pomocy, "bo tego typu sytuacje mogą powtórzyć się w przyszłości".
"Wieś jest miejscem produkcji rolnej, dla nas wszystkich - konsumentów. Sytuacja, gdy sąd przyznaje odszkodowanie, które musi ponieść rolnik za obniżenie wartości działki z powodu pewnej uciążliwości, jest niespotykana" - stwierdził Siekierski.

Zdaniem ministra rolnictwa, "to wymaga określonych działań i rozwiązań na szczeblu krajowym, bo to podważa sens prowadzenia produkcji rolniczej tym, którzy ją realizują dla potrzeb wszystkich konsumentów". Zdaniem ministra jest to sytuacja, która wymaga bardzo jednoznacznych działań, także ustawodawczych na forum parlamentu. "Przygotowujemy określone rozwiązania, bo to zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu i karany jest niewinny rolnik" - zaznaczył Siekierski.

Z wnioskiem w tej sprawie zwróciła się do ministra Krajowa Rada Izb Rolniczych. Chodzi o przygotowanie takich przepisów, które wymagałyby obligatoryjnej zgody nowych mieszkańców wsi na uciążliwości związane z produkcją rolną

Podczas wizyty w gospodarstwie Pana Kluki w miejscowości Grodzisko k. Łodzi, minister rolnictwa powiedział:
"To jest oczywiście problem dla gospodarza, ale także w szerszej skali, bo ocena uciążliwości jest subiektywna, a może ona zaważyć w podobnych sprawach. Włączymy się we wsparcie rolnika pod względem prawnym i innym. Będziemy prowadzić działania, żeby tę sytuację rozwiązać nie tylko w ujęciu tego konkretnego przypadku, ale trzeba też przygotować rozwiązania systemowe, które będą stawiały pewne wymogi, warunki dla osób, które chcą mieszkać na terenach rolniczych. To wymaga uregulowania i zracjonalizowania gospodarki przestrzennej".

Jak przekonywał szef Solidarność Rolników z Piotrkowa Trybunalskiego Janusz Terka, precedensowy wyrok sądu sprawił, że rolnicy będą zastanawiać się, czy warto prowadzić jakąkolwiek produkcję rolną i hodowlę zwierząt.
"Ta sprawa dotyczy całego rolnictwa, bo ten wyrok może doprowadzić do tego, że każdy rolnik w Polsce może mieć podobne kłopoty. I dotyczy to każdej produkcji, bo zawsze można powiedzieć, że ona mi przeszkadza. To jest tak naprawdę małe gospodarstwo rodzinne. Jeśli nie uda nam się wspólnie doprowadzić do kasacji tego wyroku, to tak wysoka kara oznacza koniec tego gospodarstwa. Spełnienie +widzimisię+ sąsiadów to jest przecież kilka lat pracy tego rolnika, a już nie chcę mówić, co spotyka i przeżywa jego cała rodzina, w tym dzieci" – zaznaczył.
Terka zaapelował do ministra o włączenie się resortu rolnictwa w pomoc m.in. prawną oraz wsparcie przy wnoszeniu kasacji orzeczenia.

Szymon Kluka, skazany hodowca wyjaśniał: "Otrzymaliśmy pozew cywilny z art. 144 kodeksu cywilnego, o zakłócanie korzystania z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę. Mieszkamy jednak na wsi i nie wybudowałem tej chlewni w mieście. Sąsiedzi przeprowadzając się i budując się w tym miejscu wiedzieli, że prowadzę produkcję rolniczą. Plan zagospodarowania przestrzennego dla naszej miejscowości w równym stopniu pozwala na zabudowę jednorodzinną, jak i na zabudowę zagrodową i produkcję w budynkach inwentarskich". Zdaniem rolnika dla sądu nieistotne było jednak, że jego gospodarstwo działa w tym miejscu od wielu pokoleń i zawsze były w nim hodowane świnie, krowy i kury. Gospodarz uważa, że ważniejszy okazał się interes nowo osiedlonych we wsi mieszkańców, którzy przenieśli się tu z miasta; a przecież gdy kupowali oni działkę i budowali dom, mieli świadomość działalności jego gospodarstwa.

MRiRW: trzeba zmienić przepisy (np. na wzór Francji). Projekt jeszcze w 2024 roku

W dniu 26 września 2024 r. posłowie pytali w Sejmie, jakie działania podjęło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie omawianego wyroku wobec p. Kluki. Połowie obawiają się, że może być to pierwszy z serii podobnych orzeczeń, co w konsekwencji może spowodować ograniczenie możliwości prowadzenia działalności rolnej i hodowlanej przez rolników. Na pytania posłów (w imieniu MRiRW) odpowiadał wiceminister Stefan Krajewski. W opinii Ministerstwa trzeba zmienić przepisy, tak by oddzielić funkcję mieszkalną od produkcyjnej
Zdaniem resortu powinno to być ujęte nie tylko w przepisach ministerstwa, ale także w planach zagospodarowania przestrzennego. Minister Krajewski wskazał na przepisy francuskie (które mogą tu posłużyć za wzór), że zapachy i dźwięki są nierozłącznym elementem produkcji rolnej oraz elementem dziedzictwa wsi

Stefan Krajewski poinformował, że MRiRW przygotuje projekt przepisów, które pozwolą na rozwijanie produkcji na wsi i nie tylko rolnej, nie sprecyzował jednak terminu, kiedy będą gotowe. Dopytywany przez posłów wyjaśnił, że "jeszcze w tym roku". Dodał, że jeżeli ktoś się decyduje na zamieszkanie na wsi, to musi liczyć się z zapachami i hałasem wynikającymi z działalności rolnej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Czy będzie skarga nadzwyczajna do Sądu Najwyższego?

Wiceminister Krajewski podkreślił, że o wyroku zadecydował niezawisły sąd - I instancji, a potem apelacyjny. Przypomniał też, że rolnik na rozbudowę chlewni uzyskał stosowne pozwolenia, które z kolei zostały zaskarżone przez sąsiadów. Sprawa znalazła swoje miejsce w Naczelnym Sądzie Administracyjnych, gdzie wszystkie skargi zostały odrzucone. Jednak sąsiedzi założyli sprawę z powództwa cywilnego i 25 października 2022 r. wyrok zapadł.

"Jesteśmy w kontakcie z rolnikiem i minister Czesław Siekierski był na miejscu w gospodarstwie " - poinformował Krajewski. Dodał, że ministerstwo skierowało pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich, bo organ ten może skorzystać z prawa skargi nadzwyczajnej, natomiast nie ma możliwości, w tym przypadku, kasacji wyroku.

Wiceminister Krajewski powiedział w Sejmie, że nie ma możliwości wpływania na niezależny sąd, "ale tej ścieżki nie kończymy i wykorzystamy możliwość taką, by rolnik nie zapłacił tej kary i żeby ten wyrok się nie utrzymał, bo jeśli będzie on potraktowany jako precedens, będzie z tym dużo problemów w skali całego kraju". 

Skarga kasacyjna

W dniu 31 października 2024 r. pełnomocnik Szymona Kluki złożył w sądzie skargę kasacyjną. Taką informację przekazał portal farmer.pl.

MRiRW: Wieś to miejsce pracy rolników

W dniu 5 listopada 2024 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało, że Minister Czesław Siekierski spotkał się 31 października br. w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z Szymonem Kluką – hodowcą trzody chlewnej z woj. łódzkiego, który wyrokiem sądu został zobligowany do zapłaty odszkodowania za zapachy i hałasy dochodzące z chlewni. W spotkaniu uczestniczył również sekretarz stanu Stefan Krajewski. Było to kolejne spotkanie ministra Czesława Siekierskiego z panem Szymonem Kluką. 

W opinii Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) taki wyrok sądu, może być precedensem do ograniczania produkcji rolnej na wsi, a rolnicy będą się obawiać, że otworzy on drogę kolejnym pozwom cywilnym skierowanym przeciwko producentom rolnym, którzy legalnie i zgodnie ze wszystkimi przepisami prowadzą działalność rolniczą. Minister Czesław Siekierski zapewnił, że resort rolnictwa szczegółowo realizuje zaistniałą sytuację. "Jesteśmy zobligowani do tego, aby stworzyć takie rozwiązania legislacyjne, które w przyszłości będą chronić rolników przed sytuacjami takimi jak ta, w której znalazł się pan Kluka" – powiedział minister Czesław Siekierski i dodał, że MRiRW aktywnie uczestniczy w konsultacjach prawnych podejmowanych w sprawie Szymona Kluki przez Rzecznika Praw Obywatelskich oraz związki rolnicze.

Minister Siekierski podkreślił również, że wieś jest przede wszystkim miejscem produkcji rolnej i osoby, które przenoszą się z miast na tereny wiejskie muszą uwzględnić fakt, że prowadzona jest tu produkcja roślinna i hodowla zwierząt. "Nie powinniśmy zapominać o tym, że wieś służy nam wszystkim jako konsumentom" – podkreślił szef resortu rolnictwa. Jak zaznaczył wiceminister Stefan Krajewski wieś produkcyjna powinna być chroniona. "Nie możemy dopuszczać do sytuacji, w której osoby przeprowadzające się z miasta na wieś nagle zaczynają mieć pretensje do rolników o ruch maszyn rolniczych czy nieprzyjemne zapachy przy wywożeniu obornika" – powiedział sekretarz stanu Stefan Krajewski.

Minister Czesław Siekierski zaznaczył, że ministerstwo, którym kieruje rozpoczyna prace nad przepisami o oddzieleniu funkcji mieszkalnej od produkcyjnej wsi. Według ministra takie rozwiązania powinny być ujęte nie tylko w przepisach resortu, ale także w planach zagospodarowania przestrzennego.
(PAP)
autor: Anna Wysoczańska
awy/ malk/
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ mick/
agm/ mmu/

Co dalej ze sprawą p. Kluki w 2025 roku? Wiele pytań nadal bez odpowiedzi

W dniu 2 stycznia 2025 r. portal farmer.pl poinformował, że akta sprawy p. Kluki nie trafiły nadal do Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie został także opublikowany projekt aktu prawnego, który miał zapobiec takim przypadkom w przyszłości - co zapowiadał minister rolnictwa.

W rozmowie z portalem Szymon Kluka powiedział m.in.:
- Po spotkaniu u ministra Siekierskiego w Warszawie (31 października 2024 r.) już nikt z ministerstwa się ze mną nie kontaktował. Żadnego zaproszenia z biura RPO również się nie doczekałem. Nie wiem, czy akta mojej sprawy dotarły do Rzecznika czy nie, ale wiem że wszystkie dokumenty mógłbym sam mu udostępnić. (...)
Minister Siekierski obiecywał również, że resort natychmiast podejmie prace nad ustawą, która będzie chronić działalność rolniczą na wsi, by inni rolnicy nie znaleźli się w podobnej do mojej sytuacji. O ile mi jednak wiadomo, żaden konkretny projekt regulacji nie powstał, skończyło się na zapowiedziach.

Jedyną realną nadzieją prawną p. Kluki jest skarga kasacyjna, którą sam złożył do sądu. Rolnik cieszy się też, że dostał wsparcie od wielu osób, także w postaci zbiórki pieniędzy na portalu zrzutka.pl: Pomoc rolnikowi, który musi zapłacić karę za to, że hoduje świnie na wsi - zrzutka.pl - na której zebrano dotąd ponad 75 tys. zł od ponad 600 osób.

Autor artykułu na farmer.pl p. Grzegorz Tomczyk uznał tę sprawę za "największą porażkę obecnego garnituru ministrów z gmachu przy ul. Wspólnej". I spuentował swój artykuł słowami: "(...) jednak nie wszystko jeszcze stracone, bo ubiegłoroczną totalną "wtopę" wciąż można przekuć w spektakularny tegoroczny sukces. Czego zarówno rządzącym politykom, jak i aktywnym rolnikom życzę."

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych – co powinna zawierać?

Umowy o przeniesienie autorskich praw majątkowych kojarzą nam się głównie z branżą kreatywną, na przykład z domami produkcyjnymi, studiami graficznymi czy też filmowymi. Nie oznacza to jednak, że przedsiębiorcy zajmujący się np. handlem czy produkcją nigdy z takich umów nie skorzystają. Wręcz przeciwnie – planując rozwój swojej działalności, prędzej czy później staną oni przed koniecznością wdrożenia odpowiednich systemów informatycznych, zaprojektowania swojej marki czy stworzenia logo. We wszystkich tych sytuacjach może pojawić się właśnie umowa zawierająca elementy odnoszące się do przeniesienia autorskich praw majątkowych do utworów. Dlatego też w poniższym artykule przedstawione zostaną najważniejsze, z punktu widzenia nabywcy, elementy takiej umowy. Ich uwzględnienie pozwoli na możliwie jak najszersze korzystanie z zakupionych utworów, jednocześnie niwelując ryzyko wystąpienia roszczeń o naruszenie praw.

e-Doręczenia: Dla obywateli usługa jest dobrowolna i bezpłatna

Od 1 stycznia 2025 r. działają już e-Doręczenia. Osoby prywatne, które nie założyły skrzynki do e-Doręczeń, będą otrzymywać listy polecone z urzędu w formie papierowej. Dla obywateli usługa jest dobrowolna i bezpłatna.

MOPS: Rząd może naprawić błąd w (starym) świadczeniu pielęgnacyjnym

Od 10 lat trwa pat ze świadczeniem pielęgnacyjnym. Trybunał Konstytucyjny w 2014 r. uznał, że świadczenie to należy się także osobie, która już jako starzec została osobą niepełnosprawną. Kolejne Sejmy nie zmieniły przepisu, z którego wynika, że tylko niepełnosprawność powstała w młodości może być podstawą świadczenia pielęgnacyjnego. Wyrok TK ignorują MOPS. Nie mogą jednak powiedzieć, że przecież postępują w zgodzie z przepisem, którego Sejm nie zmienił (ignorując wyrok TK). Pracownicy MOPS nie mogą tam mówić, gdyż wielu lat MOPS seryjnie przegrywają sprawy przed NSA, który nakazuje im stosować wyrok TK. a nie art. 17 ust. 1b ustawy o świadczeniach rodzinnych.

Kupujesz używane rzeczy na Vinted, OLX i Allegro? Urząd skarbowy zapuka do Ciebie, jeśli nie zapłacisz podatku. Trwają kontrole

Sprzedaż i kupno rzeczy używanych na portalach typu Vinted, Allegro, czy OLX odbywa się pod czujnym okiem organów podatkowych. Jednak nie tylko sprzedawcy musza się martwić tym, czy dopełnili wymaganych obowiązków. Podatki muszą też płacić nabywcy.

REKLAMA

10.000 zł za zezłomowanie samochodu spalinowego. Jak je dostać? Środki pochodzą z KPO, a nabór wniosków wystartuje w lutym

Program Mój Elektryk ma na celu wsparcie i rozwój elektromobilności. Środki na jego sfinansowanie pochodzą z KPO. Można dostać m.in. 10.000 zł za zezłomowanie samochodu spalinowego. Jednak to nie koniec dopłat. Nabór wniosków niedługo wystartuje.

Jakie wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami? Trwają prace nad wprowadzeniem nowych usług

Asystencja osobista ma umożliwić precyzyjne kierowanie usług do osób z niepełnosprawnościami, tak aby były one adekwatnie do potrzeb. Prace nad projektem nie zostały jednak jeszcze ukończone. Część proponowanych założeń budzi wątpliwości.

Bon senioralny to nowe wsparcie. Co oznacza dla rodzin seniorów?

Bon senioralny to nowe rozwiązanie wprowadzane z myślą o wsparciu osób powyżej 75. roku życia oraz ich rodzin. Jego celem jest odciążenie zawodowo aktywnych bliskich seniorów, którzy zmagają się z wyzwaniem zapewnienia odpowiedniej opieki. Jakie korzyści przyniesie bon senioralny i kto może z niego skorzystać? Sprawdź, co oznacza ta zmiana dla Twojej rodziny.

MEN: jedna godzina religii lub etyki w tygodniu od 1 września 2025 r. Na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej

Jedna lekcja religii na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej. Właśnie podpisałam rozporządzenie, które wprowadza te zmiany od 1 września 2025 r. - powiedziała 17 stycznia 2025 r. ministra edukacji Barbara Nowacka.

REKLAMA

Urlop dla poratowania zdrowia dla każdego pracownika. Trzy miesiące płatnego wolnego po spełnieniu tych warunków. Od kiedy?

Urlop dla poratowania zdrowia dla każdego pracownika po 7 latach pracy – to propozycja Związkowej Alternatywy. Czy wprowadzenie takich regulacji jest możliwe? Wzorem są uprawnienia przysługujące nauczycielom.

Jedna lekcja religii tygodniowo w szkole od 1 września 2025 r. Ministra edukacji podpisała rozporządzenie

Jedna lekcja religii lub etyki tygodniowo w szkole od 1 września 2025 r. Ministra edukacji Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach.

REKLAMA