REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wyrok sądu: 120 tys. zł dla sąsiadów od rolnika za przykre zapachy z chlewni. Miał wszelkie pozwolenia. MRiRW: trzeba zmienić przepisy. Będzie skarga nadzwyczajna do SN?

Wyrok sądu: 120 tys. zł dla sąsiadów od rolnika za nieprzyjemny zapach z chlewni. Miał wszelkie pozwolenia. MRiRW: trzeba zmienić przepisy. Będzie skarga nadzwyczajna do SN?
Wyrok sądu: 120 tys. zł dla sąsiadów od rolnika za nieprzyjemny zapach z chlewni. Miał wszelkie pozwolenia. MRiRW: trzeba zmienić przepisy. Będzie skarga nadzwyczajna do SN?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Szymon Kluka, rolnik, hodowca trzody chlewnej z Grodziska k. Łodzi ma zapłacić ok. 120 tys. zł sąsiadom, którzy przed sądem poskarżyli się na nieprzyjemne zapachy docierające do ich posesji z jego chlewni. Taki wyrok wydał we wrześniu 2024 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi, o czym pierwszy poinformował portal farmer.pl. Wieś jest miejscem produkcji rolnej i rolnik, który hoduje zwierzęta, nie może płacić odszkodowania za nieprzyjemne zapachy - ocenił minister rolnictwa Czesław Siekierski komentując ten wyrok. Zapowiedział przygotowanie przepisów prawnych "na szczeblu krajowym", które zapobiegną takim sytuacjom w przyszłości. W dniu 26 września 2024 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi skierowało pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich, z prośbą o skorzystanie z prawa złożenia skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego.

Wyrok Sądu Apelacyjnego: Rolnik, hodowca trzody chlewnej ma zapłacić sąsiadom w sumie 120 tys. zł (z kosztami sądowymi) za narażenie ich na przykry zapach

Sąd Apelacyjny w Łodzi podtrzymał wcześniejszą decyzję Sądu Okręgowego, który orzekł, że po rozbudowaniu działalności przez rolnika, który na miejscu starej obory wzniósł chlewnię na 360 świń, powstała dla jego sąsiadów uciążliwość zapachowa. Gospodarz ma teraz zapłacić sąsiadom odszkodowania po 30 tys. zł, a prócz tego pokryć niemałe koszty sądowe. W sumie to ok. 120 tys. zł.
Ma również wypełnić całą listę zaleceń dotyczących zagospodarowania swojej nieruchomości i dalszego prowadzenia hodowli, mających na celu ograniczenie uciążliwych zapachów z chlewni.

Jak wskazał portal, Szymon Kluka zbudował obiekt w 2013 r. zgodnie z pozwoleniem. Chlewnia w systemie rusztowym, wyposażona w sterowaną elektronicznie wentylację, kanały i zbiornik na gnojowicę przeszła odbiór techniczny. Chlewnia spełnia wymogi planu miejscowego i ma niższą od dozwolonej obsadę. Wcześniej ojciec rolnika trzymał średnio 120 świń i jednocześnie opasał 10 sztuk bydła.

Zdaniem sądu hodowla 360 świń to już produkcja na skalę przemysłową i jako taka może powodować immisję, czyli niekorzystnie oddziaływać na sąsiednie posesje.

REKLAMA

Nie ma żadnej miary dla odoru

"Zgodnie z wyrokiem, ma to być immisja ponad przeciętną miarę, chociaż nie ma żadnej urzędowej miary dla odoru. Opinie kilku biegłych powołanych przez Sąd Okręgowy przemawiały na moją korzyść, mówiły że moja działalność nie jest uciążliwa, ale według Sądu Apelacyjnego orzeczenie w mojej sprawie słusznie oparto na doświadczeniu życiowym i logice. Czyje doświadczenie życiowe ma decydować o tym, czy rolnik może dalej być rolnikiem?" - pyta Kluka, cytowany przez portal farmer.pl.

Wskazano, że Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego odrzucił wcześniej jako bezzasadne wnioski pozywających rolnika o unieważnienie pozwolenia na budowę chlewni. Sąsiadka Kluki podjęła takie starania jeszcze przed rozpoczęciem budowy chlewni, a potem kontynuowali je nowo osiedleni.

W opinii rolnika dla sądu nieistotne było, że jego gospodarstwo działa w tym miejscu od wielu pokoleń i zawsze były w nim hodowane świnie, krowy i kury. Gospodarz uważa, że ważniejszy okazał się interes nowo osiedlonych we wsi mieszkańców, którzy przenieśli się tu z miasta; a przecież gdy kupowali oni działkę i budowali dom, mieli świadomość działalności jego gospodarstwa.

Sąd Okręgowy oddalił żądanie powodów, by rolnik zmniejszył obsadę świń, bo to zbytnio ingerowałoby w jego prawa właścicielskie. Jak pisze farmer.pl, istotny dla sędziów był jednak fakt, że Grodzisko leży tuż za granicami Łodzi, której mieszkańcy coraz częściej osiedlają się w pobliskich wsiach i że w samym Grodzisku pozostały już tylko dwa gospodarstwa rolne, które nadal coś produkują.

"Obciążenie rolnika-hodowcy prowadzącego działalność wytwórczą, nadzorowaną przez różnego rodzaju inspekcje, nieznajdujące nieprawidłowości w jego postępowaniu, karami administracyjnymi wynikającymi z niezadowolenia ludzi, którzy uciekli przed smrodem miasta na wieś i nie akceptują naturalnych zapachów i odgłosów wsi, jest nie tylko absurdem prawnym. Jest precedensem, na który powołają się kolejni niezadowoleni z otoczenia zasiedleńcy wsi. To początek końca małego rolnictwa" - napisał Szymon Kluka w liście do redakcji portalu. 

Minister rolnictwa: na wsi hoduje się zwierzęta, rolnik nie powinien płacić odszkodowania za brzydkie zapachy

REKLAMA

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski komentując ten wyrok 19 września 2024 r. na konferencji prasowej poinformował, że zamierza odwiedzić gospodarstwo Kluki (i tego samego dnia to zrobił), by zapoznać się z sytuacją i zastanowić, w jaki sposób udzielić pomocy, "bo tego typu sytuacje mogą powtórzyć się w przyszłości".
"Wieś jest miejscem produkcji rolnej, dla nas wszystkich - konsumentów. Sytuacja, gdy sąd przyznaje odszkodowanie, które musi ponieść rolnik za obniżenie wartości działki z powodu pewnej uciążliwości, jest niespotykana" - stwierdził Siekierski.

Zdaniem ministra rolnictwa, "to wymaga określonych działań i rozwiązań na szczeblu krajowym, bo to podważa sens prowadzenia produkcji rolniczej tym, którzy ją realizują dla potrzeb wszystkich konsumentów". Zdaniem ministra jest to sytuacja, która wymaga bardzo jednoznacznych działań, także ustawodawczych na forum parlamentu. "Przygotowujemy określone rozwiązania, bo to zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu i karany jest niewinny rolnik" - zaznaczył Siekierski.

Z wnioskiem w tej sprawie zwróciła się do ministra Krajowa Rada Izb Rolniczych. Chodzi o przygotowanie takich przepisów, które wymagałyby obligatoryjnej zgody nowych mieszkańców wsi na uciążliwości związane z produkcją rolną

Podczas wizyty w gospodarstwie Pana Kluki w miejscowości Grodzisko k. Łodzi, minister rolnictwa powiedział:
"To jest oczywiście problem dla gospodarza, ale także w szerszej skali, bo ocena uciążliwości jest subiektywna, a może ona zaważyć w podobnych sprawach. Włączymy się we wsparcie rolnika pod względem prawnym i innym. Będziemy prowadzić działania, żeby tę sytuację rozwiązać nie tylko w ujęciu tego konkretnego przypadku, ale trzeba też przygotować rozwiązania systemowe, które będą stawiały pewne wymogi, warunki dla osób, które chcą mieszkać na terenach rolniczych. To wymaga uregulowania i zracjonalizowania gospodarki przestrzennej".

Jak przekonywał szef Solidarność Rolników z Piotrkowa Trybunalskiego Janusz Terka, precedensowy wyrok sądu sprawił, że rolnicy będą zastanawiać się, czy warto prowadzić jakąkolwiek produkcję rolną i hodowlę zwierząt.
"Ta sprawa dotyczy całego rolnictwa, bo ten wyrok może doprowadzić do tego, że każdy rolnik w Polsce może mieć podobne kłopoty. I dotyczy to każdej produkcji, bo zawsze można powiedzieć, że ona mi przeszkadza. To jest tak naprawdę małe gospodarstwo rodzinne. Jeśli nie uda nam się wspólnie doprowadzić do kasacji tego wyroku, to tak wysoka kara oznacza koniec tego gospodarstwa. Spełnienie +widzimisię+ sąsiadów to jest przecież kilka lat pracy tego rolnika, a już nie chcę mówić, co spotyka i przeżywa jego cała rodzina, w tym dzieci" – zaznaczył.
Terka zaapelował do ministra o włączenie się resortu rolnictwa w pomoc m.in. prawną oraz wsparcie przy wnoszeniu kasacji orzeczenia.

Szymon Kluka, skazany hodowca wyjaśniał: "Otrzymaliśmy pozew cywilny z art. 144 kodeksu cywilnego, o zakłócanie korzystania z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę. Mieszkamy jednak na wsi i nie wybudowałem tej chlewni w mieście. Sąsiedzi przeprowadzając się i budując się w tym miejscu wiedzieli, że prowadzę produkcję rolniczą. Plan zagospodarowania przestrzennego dla naszej miejscowości w równym stopniu pozwala na zabudowę jednorodzinną, jak i na zabudowę zagrodową i produkcję w budynkach inwentarskich". Zdaniem rolnika dla sądu nieistotne było jednak, że jego gospodarstwo działa w tym miejscu od wielu pokoleń i zawsze były w nim hodowane świnie, krowy i kury. Gospodarz uważa, że ważniejszy okazał się interes nowo osiedlonych we wsi mieszkańców, którzy przenieśli się tu z miasta; a przecież gdy kupowali oni działkę i budowali dom, mieli świadomość działalności jego gospodarstwa.

MRiRW: trzeba zmienić przepisy (np. na wzór Francji). Projekt jeszcze w 2024 roku

W dniu 26 września 2024 r. posłowie pytali w Sejmie, jakie działania podjęło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie omawianego wyroku wobec p. Kluki. Połowie obawiają się, że może być to pierwszy z serii podobnych orzeczeń, co w konsekwencji może spowodować ograniczenie możliwości prowadzenia działalności rolnej i hodowlanej przez rolników. Na pytania posłów (w imieniu MRiRW) odpowiadał wiceminister Stefan Krajewski. W opinii Ministerstwa trzeba zmienić przepisy, tak by oddzielić funkcję mieszkalną od produkcyjnej
Zdaniem resortu powinno to być ujęte nie tylko w przepisach ministerstwa, ale także w planach zagospodarowania przestrzennego. Minister Krajewski wskazał na przepisy francuskie (które mogą tu posłużyć za wzór), że zapachy i dźwięki są nierozłącznym elementem produkcji rolnej oraz elementem dziedzictwa wsi

Stefan Krajewski poinformował, że MRiRW przygotuje projekt przepisów, które pozwolą na rozwijanie produkcji na wsi i nie tylko rolnej, nie sprecyzował jednak terminu, kiedy będą gotowe. Dopytywany przez posłów wyjaśnił, że "jeszcze w tym roku". Dodał, że jeżeli ktoś się decyduje na zamieszkanie na wsi, to musi liczyć się z zapachami i hałasem wynikającymi z działalności rolnej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Czy będzie skarga nadzwyczajna do Sądu Najwyższego?

Wiceminister Krajewski podkreślił, że o wyroku zadecydował niezawisły sąd - I instancji, a potem apelacyjny. Przypomniał też, że rolnik na rozbudowę chlewni uzyskał stosowne pozwolenia, które z kolei zostały zaskarżone przez sąsiadów. Sprawa znalazła swoje miejsce w Naczelnym Sądzie Administracyjnych, gdzie wszystkie skargi zostały odrzucone. Jednak sąsiedzi założyli sprawę z powództwa cywilnego i 25 października 2022 r. wyrok zapadł.

"Jesteśmy w kontakcie z rolnikiem i minister Czesław Siekierski był na miejscu w gospodarstwie " - poinformował Krajewski. Dodał, że ministerstwo skierowało pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich, bo organ ten może skorzystać z prawa skargi nadzwyczajnej, natomiast nie ma możliwości, w tym przypadku, kasacji wyroku.

Wiceminister Krajewski powiedział w Sejmie, że nie ma możliwości wpływania na niezależny sąd, "ale tej ścieżki nie kończymy i wykorzystamy możliwość taką, by rolnik nie zapłacił tej kary i żeby ten wyrok się nie utrzymał, bo jeśli będzie on potraktowany jako precedens, będzie z tym dużo problemów w skali całego kraju". 

(PAP)
autor: Anna Wysoczańska
awy/ malk/
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ mick/
agm/ mmu/

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy w 2025 r. też będzie 900,00 zł na ferie zimowe dla dzieci urodzonych od 01 stycznia 2008 roku do 31 grudnia 2019 roku. [Start rekrutacji na ferie zimowe w listopadzie. Sprawdź jakie warunki trzeba spełnić]

Już teraz warto się tym zająć, bo wszystko wskazuje na to, że w 2025 r. też będzie 900,00 zł na ferie zimowe dla dzieci urodzonych od 01 stycznia 2008 roku do 31 grudnia 2019 roku. Dlaczego? Dotychczas, w latach 2022 i 2023 start rekrutacji na ferie zimowe był ogłaszany w listopadzie. Warto już teraz sprawdzić najważniejsze informacje i się przygotować, bo kto pierwszy ten lepszy. Liczba miejsc jest ograniczona. Sprawdź jakie warunki trzeba spełnić.

Strategia migracyjna. Powstanie 49 Centrów Integracji Cudzoziemców. Są już pierwsze projekty budowy CIC na terenie województwa lubuskiego (w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim)

Strategia migracyjna zakłada m.in. utworzenie 49 Centrów Integracji Cudzoziemców, w różnych regionach Polski. Nowe centra mają być jednym z instrumentów integracji imigrantów w polskim społeczeństwie. Projektowane jest już utworzenie CIC w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim, czyli na terenie województwa lubuskiego.

Bon energetyczny nie tak szybko. Ale jest. 300-1200 zł. MOPS odwołają komunikaty o braku pieniędzy na wypłaty?

MOPS sygnalizowały, że nie otrzymały od wojewodów pieniędzy na wypłaty bonu energetycznego. Jest to legalne postępowanie, gdyż ustawa o bonie energetycznym nie zawiera terminu wypłaty świadczenia (najczęściej 300 - 600 zł). Ma to nastąpić niezwłocznie po rozpatrzeniu wniosku (na co MOPS mają 60 dni, termin składania wniosków minął 30 września 2024 r.).

Bon energetyczny. Jest decyzja Ministerstwa Finansów, wypłaty jeszcze przed kluczowym sezonem grzewczym

Wypłaty bonu energetycznego już wkrótce. Ministerstwo Finansów wydało zgodę na uruchomienie środków na bon energetyczny i wypłacenie ich obywatelom. Tak w Sejmie poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Zapewniała, że przed kluczowym sezonem grzewczym te pieniądze trafią do obywateli.

REKLAMA

Związki partnerskie coraz bliżej. Projekty ustaw trafiły do uzgodnień i konsultacji publicznych [PROJEKT]

Związki partnerskie coraz bliżej. Projekty ustaw trafiły do uzgodnień i konsultacji publicznych. Projekt ten ma na celu wprowadzenie do polskiego porządku prawnego nowej instytucji rejestrowanego związku partnerskiego.

ZUS: Do 18 października 67 osób skorzystało z dodatkowego zasiłku opiekuńczego

ZUS: Do 18 października 67 osób skorzystało z dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w piątkowym komunikacie przypomina o dodatkowym zasiłku opiekuńczym dla osób dotkniętych powodzią.

Sprawa zerowej akcyzy na cydr w Sejmie

W Polsce, kraju będącym liderem w produkcji jabłek zerowa stawka akcyzy na cydr była obiecywana producentom nie raz, ale sprawy nigdy jeszcze nie zaszły tak daleko. W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy dotyczącej wyzerowania akcyzy na cydry i perry o zawartości alkoholu do 5%. W czym i komu to może pomóc? 

Minister Bodnar zapowiada: czynny żal nie będzie wdrożony wobec tzw. neosędziów. Używanie tego pojęcia to "przekłamanie w debacie publicznej"

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar powiedział 17 października 2024 r., że Komisja Wenecka zaleciła Polsce, by "spotkać się w połowie drogi" w sprawie tzw. neosędziów. Według niego, oceną konkretnych grup sędziów powinna się zająć nowa KRS, co - jego zdaniem - będzie możliwe po wyborach prezydenckich i jej powstaniu, czyli w 2026 roku.

REKLAMA

Miliony Polaków mają mDowód w aplikacji mObywatel. Jaka jest różnica między mDowodem a e-dowodem?

mDowód to elektroniczny, pełnoprawny dokument tożsamości, który na terenie Polski jest równie ważny co fizyczny dowód osobisty. mDowód jest dostępny w aplikacji mObywatel 2.0. Już 8 milionów Polaków korzysta z tego dokumentu tożsamości.

Zapowiedzi MI: Prawo jazdy kat. B od 17 roku życia, zmiany w punktach karnych, więzienie za jazdę w stanie nietrzeźwości i po cofnięciu uprawnień

Obniżenia minimalnej granicy wieku do uzyskania prawa jazdy kat. B zakłada jedna z propozycji resortu infrastruktury, która ma poprawić bezpieczeństwo na drodze. Prawo jazdy mógłby uzyskać 17-latek korzystający z uprawnień wyłącznie pod okiem doświadczonego kierowcy.

REKLAMA