Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) stwierdza, że status i warunki korzystania przez wymiar sprawiedliwości z instytucji tzw. małego świadka koronnego wymagają dopracowania. Chodzi głównie o sytuacje, gdy zeznania takiej osoby są jedynym dowodem obciążającym mogącym prowadzić do niesłusznych skazań.
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek w piśmie do resortu sprawiedliwości zamieszczonym na stronie Biura RPO pisze, że "problemy związane z funkcjonowaniem instytucji tzw. małego świadka koronnego, nie tylko nie straciły na aktualności, ale w świetle ostatnich inicjatyw legislacyjnych z 2022 r., wymagają tym bardziej należytego namysłu i przygotowania stosownej, całościowej odpowiedzi, poprawiającej nagromadzone mankamenty normatywne i wątpliwości wykładnicze w stosowaniu tej instytucji".
RPO ponownie zwraca uwagę na zagrożenia wypływające z przepisów dotyczących instytucji "małego świadka koronnego"
W zainteresowaniu RPO pozostaje instytucja tzw. "małego świadka koronnego", ujęta w art. 60 § 3 i 4 Kodeksu karnego - czytamy w w piśmie RPO. Analizę tego zagadnienia zainicjowały wystąpieniach RPO z 18 listopada 2019 r. i 31 maja 2020 r. do Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego. Znajdowały się w nich wnioski o analizę sprawy i podjęcie odpowiednich zmian legislacyjnych. Mimo dodatkowej prośby z 18 grudnia 2020 r., odpowiedź resortu do dziś nie wpłynęła.
Konieczność podjęcia inicjatywy w tym zakresie wyłoniła się na tle spraw, w których wyroki skazujące opierały się jedynie na podstawie zeznań "małego świadka koronnego", co przedstawiono 30 września 2019 r. w reportażu „Superwizjera" TVN pt. „Etatowy świadek". Ukazał on domniemaną praktykę prokuratury mającą polegać na wykorzystywaniu obciążających inne osoby zeznań "małego świadka koronnego "Pawła P. (któremu groziła surowa kara za zgwałcenia) - w zamian za umorzenie postępowań karnych przeciwko niemu w sprawach, w których brakowało dowodów, co mogło doprowadzić do obciążenia niewinnych osób.
Problematykę naświetlono też podczas zorganizowanej 6 grudnia 2018 r. w Biurze RPO konferencji naukowej pt. „Instytucja małego świadka koronnego - praktyka, kontrowersje, wyzwania”. Wydaną przez BRPO monografię pokonferencyjną przesłano m.in. do MS.
22 marca 2019 r. w Sejmie przedstawiono poselski projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny i niektórych innych ustaw (druk nr 3381). Wprowadzałby wymóg, aby dla obligatoryjnego nadzwyczajnego złagodzenia kary dla sprawcy, który ujawnił osoby i okoliczności przestępstwa, konieczne było potwierdzenie ich za pomocą innych dowodów, z zastrzeżeniem, że nie mogą być nimi także pomówienia osoby, która może liczyć na obligatoryjne lub fakultatywne nadzwyczajne złagodzenie kary. Ta propozycja legislacyjna nie odpowiadała jednak na systemowe wątpliwości i zagrożenia wynikające z instytucji "małego świadka koronnego" przedstawione w wystąpieniach RPO. Projekt, negatywnie oceniony przez Radę Ministrów, nie był dalej procedowany.
Instytucję "małego świadka koronnego" zmodyfikowano od 1 października 2023 r. Obecnie jedynie na wniosek prokuratora sąd stosuje nadzwyczajne złagodzenie kary, i może warunkowo zawiesić jej wykonanie w stosunku do sprawcy współdziałającego z innymi w przestępstwie, jeżeli ujawni informacje osób uczestniczących w przestępstwie oraz istotne okoliczności jego popełnienia. Przenosi to na prokuratora decyzję o możliwości zastosowania przez sąd tej instytucji, co budzi wątpliwości z punktu widzenia zasady podziału władzy z art. 10 ust. 1 w związku z art. 175 ust. 1 Konstytucji RP.
Swoboda sędziowska w obszarze decydowania o wymiarze kary zostaje podporządkowana wnioskowi prokuratora, niezależnie czy zostaną spełnione pozostałe przesłanki materialne i formalnoprawne, niekorzystnie wpływając na zastosowanie omawianej instytucji w ściganiu przestępczości i przełamywaniu solidaryzmu współsprawców. Powoduje to duże wątpliwości i zagrożenia, zwłaszcza w kontekście wprowadzonego art. 168a k.p.k., pozwalającego na wykorzystanie dowodów uzyskanych z naruszeniem przepisów postępowania lub za pomocą czynu zabronionego. Wskazane rozróżnienie nie znajduje żadnego uzasadnienia, więc należałoby je ujednolicić na wzór rozwiązania przewidzianego w art. 36 § 3 i 4 k.k.s., rezygnując ze wspomnianych ograniczeń procesowych na rzecz wyłącznie materialnoprawnych, które zostają poddane ocenie sądu.
Problemy z funkcjonowaniem instytucji „małego świadka koronnego" nie straciły na aktualności
Taki kierunek legislacyjny postuluje się również w doktrynie, której przedstawiciele w aktualnym rozwiązaniu krępującym sąd stanowiskiem prokuratora, również dostrzegają wskazane zastrzeżenia konstytucyjne. Oznacza to, że problemy z funkcjonowaniem instytucji „małego świadka koronnego" nie tylko nie straciły na aktualności, ale w świetle ostatnich inicjatyw legislacyjnych z 2022 r. wymagają tym bardziej należytego namysłu i przygotowania całościowej odpowiedzi, poprawiającej mankamenty normatywne i wątpliwości wykładnicze.
Ponadto RPO zwraca uwagę na następujące kwestie:
- systemowe ujednolicenie dobrodziejstw w zakresie odpowiedzialności karnej wobec "małego świadka koronnego",
- obligatoryjne nagrywanie przesłuchań z udziałem "małego świadka koronnego",
- egzekwowanie współpracy przez "małego świadka koronnego" na etapie sądowym pod rygorem utraty statusu tzw. małego świadka koronnego, czy też wznowienia postępowania na podstawie art. 540a k.p.k.,
- negatywne przesłanki statusu "małego świadka koronnego",
- egzekwowanie instytucji przewidzianych w art. 434 § 4 k.p.k. oraz w art. 540a k.p.k.,
- gromadzenie przez sądy w celach statystycznych danych dotyczących udziału „małego świadka koronnego” w postępowaniu karnym.
Wymienione nieścisłości - potęgowane lakonicznym opisaniem warunków skorzystania z instytucji z art. 60 § 3 k.k. - utwierdzają w przekonaniu, że nie wszystkie z nich mogą być usunięte w drodze wykładni. Trzeba widzieć również konsekwencje, które rodzi bezwiedne aprobowanie stanu de lega lata w kontekście procesów, gdy dowód pomawiający „małego świadka koronnego” jest jedynym dowodem obciążającym, prowadzącym niekiedy do skazań niesłusznych. Nie można oczywiście zadekretować legalnej oceny dowodów i w jej ramach zeznania te ocenić a priori jako mniej wartościowe ani w żaden sposób zapewnić, że każdorazowo sprawcy uwikłani w przestępczą działalność i poszukujący dla siebie rozwiązań optymalnych, będą uczciwie współpracować z organami ścigania, kontynuując to również przed organami sądowymi.
Skala zaproponowanych zmian ma jednak zminimalizować obszary podatne do nadużyć, nie wkraczając w te zarezerwowane dla swobodnej oceny sędziowskiej. Właściwe uregulowanie tej instytucji pełni bowiem walory wychowawcze oraz stanowi element prewencyjny w obszarze zorganizowanej przestępczości, rozbijając solidaryzm jej członków.
Problem wiarygodności zeznań był już wcześniej podnoszony na gruncie instytucji tzw. świadka incognito, gdzie wyrażono pogląd, że zeznania świadka anonimowego jako podstawa skazania osoby muszą być wsparte łańcuchem poszlak wokół tego zeznania, które domykają prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa. W ocenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, gdy dowód z zeznań takiego świadka był jedyną lub rozstrzygającą podstawą skazania, trzeba zbadać, czy zachodziły wystarczające czynniki równoważące, włącznie z silnymi gwarancjami proceduralnymi pozwalającymi na zapewnienie, że cały proces był rzetelny w rozumieniu art. 6 ust. 1 i ust. 3 lit. d) EKPC.
Rzecznik zwraca się do Pana Ministra o analizę ponowionych problemów i rozważenie zainicjowania działań legislacyjnych w tym zakresie. Prosi też o stanowisko. Kopie wystąpienia przesłano przewodniczącym komisji ustawodawczej Sejmu i Senatu.