5 proc. to za mało. Nauczyciele niezadowoleni z podwyżek
REKLAMA
REKLAMA
- Wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 5 proc.
- Powiązanie wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem
Wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 5 proc.
Rząd przyjął projekt budżetu państwa na 2025 r. Założono w nim, że wynagrodzenia nauczycieli wzrosną o 5 proc., tak jak całej sfery budżetowej. Barbara Nowacka, minister edukacji, wnioskowała o wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 10 proc.
REKLAMA
W ocenie Sławomira Broniarza, prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego, minister Nowacka powinna zawalczyć o podwyżkę o 10 proc. dla nauczycieli, o którą wnioskowała. - Te 10 proc. to jest pewne zobowiązanie wobec środowiska - wyjaśnił.
REKLAMA
Zdaniem Sławomira Wittkowicza, przewodniczącego Wolnego Związku Zawodowego "Forum-Oświata", wzrost o 5 proc. jest poniżej tego, co sugerowała Rada Dialogu Społecznego, i jest mniej niż było we wniosku minister Nowackiej. - To oznacza zamrożenie niekorzystnych relacji płacowych w oświacie. To duży błąd i zmarnowanie wysiłku finansowego państw przy tegorocznych podwyżkach dla nauczycieli – stwierdził Wittkowicz.
Przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Waldemar Jakubowski powiedział z kolei, że podwyżka wynagrodzeń nauczycieli o 5 proc. świadczy o tym, że ministra Nowacka "niestety nie ma większego przebicia w rządzie".
Powiązanie wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem
Związek Nauczycielstwa Polskiego przygotował obywatelski projekt nowelizacji Karty nauczyciela. Zakłada on powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Pierwsze czytanie projektu odbyło się pod koniec stycznia tego roku, po czym trafił on do dalszych prac w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Za powiązaniem wynagrodzeń nauczycieli z wynagrodzeniami w gospodarce są wszystkie trzy centrale związkowe zrzeszające nauczycieli.
Sławomir Broniarz zapytał, dlaczego Sejm nie proceduje inicjatywy obywatelskiej, w sytuacji, gdy proces dochodzenia do maksimum rozwiązania zaproponowanego w niej mógłby być rozłożony na lata. - Byłaby wtedy nadzieja, że rząd jednak o edukacji myśli nie koniunkturalnie, nie wyborczo, ale jak o najważniejszej dziedzinie życia społecznego, obok obronności i służby zdrowia - powiedział prezes ZNP.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat