Pasze bez GMO w Polsce dopiero od 2030 roku. Teraz nie ma alternatywy dla śruty sojowej z importu
REKLAMA
REKLAMA
Projekt ustawy o zmianie ustawy o paszach
Omawiany projekt nowelizacji ustawy o paszach przesuwa termin wejścia w życie zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych (GMO) o pięć lat – z 1 stycznia 2025 r. na 1 stycznia 2030 r.
Ta zmiana terminu jest również odpowiedzią na długoterminową inicjatywę Komisji Europejskiej i ma na celu stopniowe wprowadzanie i zastosowanie trendów UE w zakresie odbudowy niezależności białkowej na rynku pasz oraz korzystanie z wyników produkcyjnych polskiego rolnictwa i przetwórstwa wspieranego dzięki instrumentom finansowym wspólnej polityki rolnej (WPR).
Przesunięcie terminu wdrożenia ww. zakazu pozwoli:
- ocenić jak w okresie 5 lat zmieni się organizacja rynku roślin białkowych;
- przebudować dotychczasowe systemy skupu i dystrybucji produkcji przez przedsiębiorstwa paszowe;
- dostosować receptury i linie technologiczne.
Jak jest obecnie?
Genetycznie modyfikowana śruta sojowa jest podstawowym źródłem białka w mieszankach paszowych dla drobiu i młodych świń.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zdaje sobie sprawę, że zastąpienie importowanej śruty sojowej, krajowymi wysokobiałkowymi surowcami paszowymi, które będą porównywalne pod względem jakościowym i ekonomicznym wymaga czasu.
Aktualnie w Polsce nie ma wystarczającej ilości alternatywnych surowców wysokobiałkowych, które umożliwiłyby wyeliminowanie śruty sojowej z produkcji pasz, bez obniżenia wyników produkcyjnych na skalę przemysłową.
Wejście w życie omawianego zakazu w 2025 r. mogłoby spowodować problemy związane z zaopatrzeniem w wystarczającą ilość paszy dla zwierząt monogastrycznych (drób i świnie) oraz załamanie sektora produkcji zwierzęcej.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat