PIP zdecyduje, czy prowadzisz działalność, czy jesteś pracownikiem. Toczą się prace nad przyznaniem nowych uprawnień. Czy już od 2025 r.?
REKLAMA
REKLAMA
Walka PIP z fikcyjnym samozatrudnieniem
O walce z wypychaniem pracowników na fikcyjne samozatrudnienie dużo się mówi, ale w praktyce trudno dostrzec jakiekolwiek pozytywne efekty rzekomo podejmowanych w tym zakresie działań. Co więcej, niektóre zmiany wprowadzane przez rządzących wydają się osiągać wręcz odwrotny skutek. Wątpliwości budzą w tym zakresie np. plany skrócenia czasu pracy i pełnego oskładkowania umów cywilnoprawnych. Choć, jak deklaruje resort pracy, ich celem zapewnienie świadczącym pracę na tych podstawach niezbędnych uprawnień, to jednak pojawia się pytanie, dlaczego rządzący nie próbują osiągnąć tego celu, egzekwując przestrzeganie już obowiązującego prawa, a konkretnie art. 22 § 11 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy?
Tymczasem, jak przekazał Główny Inspektor pracy, już niedługo PIP zyska nowe uprawnienia, a tym samym skuteczną broń w walce z nadużyciami. Gotowy jest już odpowiedni projekt. Jak powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą, w myśl unijnych przepisów przewidziano możliwość wystawienia nakazu przekształcenia umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę. I takie właśnie uprawnienia mają uzyskać polscy inspektorzy PIP.
REKLAMA
Podporządkowanie to umowa o pracę - tak zdecyduje inspektor
Zgodnie z zapewnieniami, te zmiany nie będą miały nic wspólnego z zamachem na swobodę zawierania umów i mają na celu jedynie przeciwdziałanie nadużyciom. PiP chce przyglądać się uważniej szczególnie tym przypadkom, gdy strony były związane umową o pracę, a następnie dochodzi do nawiązania współpracy na zasadach B2B, a jedyne przychody z tejże działalności pochodzą od byłego pracodawcy. Inspektorzy mieliby w takich przypadkach możliwość zmiany umowy w drodze wydanej decyzji, od której będzie możliwe odwołanie się.
Na jakim kryterium planuje opierać się PIP podczas kontroli? Okazuje się, że podstawowym będzie podporządkowanie i możliwość wydawania poleceń. Czy to okaże się wystarczające by walczyć z fikcyjnym zatrudnieniem? Należy pamiętać o tym, że choć problem nadużyć niewątpliwie w tym zakresie istnieje, to jednocześnie istnieje spora grupa osób wykonujących tzw. wolne zawody, które nie chcą wiązać się umową o pracę i współpraca na zasadzie B2B jest ich świadomym wyborem, przekształcenie ich umów w umowy o pracę byłoby klasyczną niedźwiedzią przysługą. Jak na razie nie wiadomo jednak, jakie podejście miałaby do takich przypadków Państwowa Inspekcja Pracy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat