Nowa definicja zgwałcenia. Nowelizacja Kodeksu karnego
REKLAMA
REKLAMA
Nowa definicja zgwałcenia
Co będzie uznane za zgwałcenie? Według nowelizacji za zgwałcenie uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku zgody.
REKLAMA
REKLAMA
Dotychczasowa definicja gwałtu, którą ma zastąpić ta zawarta w nowelizacji, pochodzi jeszcze z 1932 r. i brzmi: "Kto przemocą, groźbą bezprawną albo podstępem doprowadza inną osobę do poddania się czynowi nierządnemu (...) podlega karze więzienia".
Przyjęta ustawa zawiera też przepis, że gdy sprawca przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody lub też wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
Do 15 lat pozbawienia wolności
Zmieni się również wysokość kary. Nowelizacja zakłada podniesienie górnej granicy kary pozbawienia wolności do 15 lat. Obecnie to od dwóch do 12 lat.
Za przyjęciem noweli Kodeksu karnego zagłosowało 335 posłów, przeciw było 44 parlamentarzystów, 47 wstrzymało się od głosu.
- W Koalicji Obywatelskiej 154 posłów poparło nowelizację, trzech nie głosowało.
- W Polsce 2050-TD za było 30 posłów, a trzech nie głosowało.
- Wśród posłów PSL nowelizację poparło 29 parlamentarzystów, dwie osoby nie głosowały.
- Za nowelizacją głosował cały 26-osobowy klub Lewicy.
- Przeciw nowelizacji zagłosowało 15 posłów Konfederacji (trzech nie głosowało) i trzech posłów koła Kukiz'15 (czyli wszyscy).
- W PiS 94 posłów poparło nowelizację, przeciw było 26, wstrzymało się 47, a 22 nie głosowało.
Dobre zmiany dla kobiet
Monika Rosa z KO powiedziała, że "do tej pory prawo było ślepe na gwałty i molestowanie, wskazuje na to linia orzecznicza". A współtwórczyni przepisów posłanka Lewicy Anna Kucharska-Dziedzic wcześniej w rozmowie z PAP tłumaczyła, że statystycznie – na siedem kobiet, które zgłoszą zgwałcenie, cztery z nich zostaną odesłane przez policję, bo nie było znamion przemocy. I dodała: "Po wejściu w życie tego projektu na pewno te cztery kobiety nie zostaną odesłane. Prawdopodobnie policja będzie musiała zbadać wszystkie przypadki zgłoszeń i sprawdzić, jeżeli nie było znamion przemocy, czy są znamiona braku zgody i czy można to obcowanie bez braku zgody udowodnić sprawcy".
Ustawa trafi teraz do Senatu.
Zobacz także: Sejm zajmie się nową definicją gwałtu
Myrcha o przepisach PiS: "Cały prawniczy świat grzmiał"
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat