5000 zł brutto pensji minimalnej. To kolejny punkt na liście do realizacji po już dokonanych zmianach. Ale czy już od 2025 r.?
REKLAMA
REKLAMA
- Ugrupowanie jedno mówi, a drugie chce wprowadzać
- Płaca minimalna powinna zostać podwyższona do 5000 zł brutto
- Państwo musi być wzorowym pracodawcą
Ugrupowanie jedno mówi, a drugie chce wprowadzać
W studiu Gość INFOR.PL Paulina Matysiak, posłanka na Sejm z ramienia Partii Razem, przypomniała, że jeśli chodzi o postulaty wyborcze, to jedno to jest to, co ugrupowanie mówi, a drugie, co chce wprowadzać. Tymczasem Partia Razem szła do różnych wyborów m.in. z projektami renty wdowiej, emerytur stażowych i rozmaitych kwestii socjalnych, np. podwyższenia zasiłku pogrzebowego, a teraz te projekty są konsekwentnie realizowane. Co dalej?
REKLAMA
Płaca minimalna powinna zostać podwyższona do 5000 zł brutto
Zdaniem Pauliny Matysiak płaca minimalna w Polsce powinna zostać podwyższona do 5000 zł brutto. Posłanka zwróciła jednak uwagę na to, że problemem jest to, że w wielu sektorach dochodzi do spłaszczania wynagrodzeń i osoby, które zarabiały więcej, nie dostają podwyżek. Taka tendencja jest zła, jednak jednocześnie, dla osób pracujących na płacy minimalnej jedyną szansą na podwyżkę jest właśnie jej podniesienie. Kiedy wynagrodzenie minimalne osiągnie poziom wskazany przez Posłankę? W studiu Gość INFOR.PL nie padły żadne konkrety.
Jak jest obecnie? Na początku 2024 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło i wynosi od 1 stycznia 4242,00 zł, a w drugiej połowie roku osiągnie poziom 4300,00 zł. Czy Lewica Razem doprowadzi do jej podwyższenia do wskazanego przez Posłankę poziomu? Czas pokaże.
Państwo musi być wzorowym pracodawcą
Mówiąc o płacach, Posłanka przeszła do tematu szeroko rozumianej budżetówki i zwróciła uwagę na to, że problemem jest w niej to, że podstawa wynagrodzenia jest często niższa od płacy minimalnej i pracownicy „dobijają do niej” poprzez różnego rodzaju dodatki. To również rodzi frustrację i skutkuje tym, że ludzie nie tyle nie chcą, co wręcz nie mogą pozwolić sobie na pracę w tym sektorze i odchodzą z niego do lepiej płatnej pracy. Tymczasem nie powinno być tak, że zatrudnia się tam nie tych najlepiej wykształconych, a tych, którzy chcą pracować. W tym momencie rozmowy padł oczywiście przykład nauczycieli, czyli grupy zawodowej, która już od dłuższego czasu boryka się z istotnymi brakami kadrowymi. To trzeba zmienić, bo jak zauważyła Posłanka, Państwo musi być wzorowym pracodawcą. Nie tylko, jeśli chodzi o warunki pracy, ale i o wynagrodzenia.
Całej rozmowy można posłuchać tutaj.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat