Rząd przyjął projekt ustawy o ochronie sygnalistów. Zdaniem Konfederacji Lewiatan ustawa może w istotny sposób wpłynąć na ograniczenie naruszeń prawa, przysłuży się gospodarce, a także pomoże firmom w obronie ich reputacji. Przedsiębiorcy zwracają jednak uwagę na zbyt duży katalog spraw objętych zgłoszeniem naruszeń prawa i zbyt krótki okres czasu na wdrożenie nowych przepisów.
- Ustawa o ochronie sygnalistów
- Wyzwania, problemy, obawy
- Rozszerzony katalog spraw
- Wdrożenie nowych procedur w przedsiębiorstwach
Ustawa o ochronie sygnalistów
Głównymi celami ustawy o ochronie sygnalistów są ochrona interesu wspólnego, dobre imię pracodawcy i ochrona współpracowników. Ustawa wdroży do polskiego systemu prawnego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady UE o ochronie sygnalistów. Przepisy ustawy będą miały zastosowanie do podmiotów, na rzecz których pracę zarobkową wykonuje nie mniej niż 50 osób.
Sygnalista to osoba zgłaszająca nieprawidłowości w związku z zatrudnieniem. Od „zwykłego” skarżącego sygnalistę odróżnia działanie w interesie publicznym.
Wyzwania, problemy, obawy
Konfederacja Lewiatan dostrzega wyzwania jakie stoją przed firmami, które będą miały trzy miesiące na wdrożenie nowych procedur i wypełnienie ustawowych wymogów.
– Instytucja sygnalizowania naruszeń prawa może stać się istotnym elementem wspierającym zapobieganie przestępstwom. Przysłuży się zarówno poszczególnym przedsiębiorstwom, jako mechanizm wczesnego ostrzegania umożliwiający ochronę reputacji firmy, jak i szerzej gospodarce, gwarantując równe zasady wszystkim jej uczestnikom. Ale dostrzegamy również problemy jakie mogą się wiązać z tzw. sygnalizowaniem nieprawidłowości. Mamy świadomość, że społeczna akceptacja tej formy prewencji może nie być jednoznaczna i wiąże się z różnymi dylematami etycznymi, obyczajowymi, kulturowymi. Pojawiają się obawy o nadużywanie instytucji ochrony sygnalisty. Skuteczność nowej instytucji zgłaszania naruszeń prawa w dużym stopniu będzie zależała od jej społecznego odbioru, w tym pracodawców i pracowników oraz stopnia złożoności tej regulacji – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.
Sygnaliści w administracji publicznej. Przewodnik dla pracodawców
Rozszerzony katalog spraw
Głównymi adresatami nowych rozwiązań są przedsiębiorcy - zarówno duże firmy, jak i te mniejsze zatrudniające co najmniej 50 osób. Procedura zgłoszeń naruszeń prawa wymaga przyjęcia przez pracodawców odpowiednich procedur na poziomie zakładowym, zapewnienia efektywnych i transparentnych zasad jej stosowania.
W ostatnich wersjach projektu ustawy wprowadzane były zasadnicze zmiany w kluczowym jego aspekcie, tj. katalogu spraw objętych zgłoszeniem. Katalog ten, w ostatniej wersji, został rozszerzony m.in. o regulacje prawa pracy. Zdaniem Konfederacji Lewiatan nie jest to zasadne.
Zdaniem Konfederacji Lewiatan regulacje prawa pracy nie powinny być obligatoryjnym elementem procedury zgłoszenia. Wynika to ze specyfiki prawa pracy, jego bardzo szerokiego zakresu regulacji oraz przewadze spraw o charakterze indywidualnym. W niektórych państwach dokonano wyboru pewnych obszarów prawa pracy. Można mieć wątpliwości czy wprowadzenie tak szerokiego katalogu zdarzeń do nowej procedury przysłuży się instytucji sygnalizowania naruszeń prawa.
Wdrożenie nowych procedur w przedsiębiorstwach
Od dłuższego czasu podnoszona jest również przez pracodawców kwestia wdrożenia nowych procedur, uwzględniających rynkową praktykę. Kilka elementów w zakresie procedury zgłoszeń wewnętrznych wymaga jeszcze doprecyzowania. Istotnym zagadnieniem dla firm o złożonej strukturze organizacyjnej jest umożliwienie przyjęcia wspólnych zasad dotyczących przyjmowania i weryfikacji zgłoszeń wewnętrznych w ramach grup kapitałowych. Obecnie taką możliwość mają tylko podmioty zatrudniające do 249 osób.
– Istotna jest również kwestia czasu przyznanego przedsiębiorcom na wdrożenie nowych procedur. Obecnie projekt określa trzymiesięczne vacatio legis. To za mało czasu, w szczególności, w sytuacji kiedy trzeba dokonać wyboru nowych przedstawicieli osób zatrudnionych (tam gdzie nie ma związków), opracować regulaminy zgłoszeń naruszeń prawa, przy zmieniającym się wciąż brzmieniu projektu ustawy. Pamiętajmy, iż mówimy również o tysiącach mniejszych firm zatrudniających co najmniej 50 osób. Proponujemy przynajmniej cztery miesiące vacatio legis – dodaje Robert Lisicki.
Sygnaliści w firmie. Przewodnik dla pracodawcy