Komunikat policji: Rolnicy blokują skrzyżowania (S17). Kłopoty z wjazdem do Warszawy. Sprawdź mapę online blokad i objazdy [20 marca]
REKLAMA
REKLAMA
Sprawdź jak dojechać do pracy w Warszawie:
REKLAMA
Sprawdź ma mapie online blokad i objazdów bieżącą sytuację wokół Warszawy
Poniżej link online do mapy protestów. Jest stale aktualizowana.
Kliknij powyższy link i sprawdź, gdzie jest w Twojej okolicy objazd.
Mazowieckie/ Rolnicy zablokowali wiele skrzyżowań w regionie (aktl.)
Rolnicy zablokowali wiele skrzyżowań na drogach woj. mazowieckiego, blokują m.in. skrzyżowanie DK92 z trasą S17 w okolicy miejscowości Zakręt. Przyjechało tam kilkaset ciągników i samochodów.
Blokady obejmują też ronda w Jabłonnie (na granicy z Warszawą) czyli DK61, oraz ronda w Nieporęcie – skrzyżowanie DW631 z DW633 - o czym informowała Komenda Stołeczna Policji (KSP).
Na miejscu policja informuje kierowców o możliwych objazdach, zaleca korzystanie z tras alternatywnych.
Rano, rolnicy rozpoczęli protest w miejscowości Trzebucza (powiat węgrowski), następnie ciągniki przejechać miały drogą krajową numer 2 i 92 przez Kałuszyn i Mińsk Mazowiecki do Zakrętu w powiecie mińskim, gdzie blokowane jest rondo.
Protest rolników w Zakręcie rozpoczął się przed godz. 10., a zakończenie planowane jest na godzinę 19. Zgromadzeni mają ze sobą transparenty z hasłami: "Jesteśmy rolnikami nie żebrakami", "Przepraszamy za utrudnienia, ale mamy Zielony ład do Obalenia", czy "Głód poczujesz, rolnika uszanujesz". Trasa S17 jest zablokowana na wysokości południowej obwodnicy Warszawy.
KSP poinformowała, że w związku z planowanym protestem i nadjeżdżającymi ciągnikami rondo przy DK92 w miejscowości Zakręt zostało wyłączone z ruchu.
REKLAMA
"Dla drogi DK92, jadąc od strony Mińska Mazowieckiego, zalecamy objazd w miejscowości Zakręt ulicą Asfaltową i drogą 638. Jadąc od strony Warszawy, należy kierować się drogą 638 i ulicą Asfaltową. Tą trasą pojadą tylko samochody osobowe" – napisała KSP na platformie X.
Podała też, że pojazdy ciężarowe jadące od strony Mińska Mazowieckiego pojadą autostradą A2. "Od strony Warszawy dla ciężarówek zalecamy objazd drogą 638 przez Sulejówek, a następnie 637 do Stanisławowa, dalej DK50 do autostrady A2 i DK92" – wyjaśniła KSP.
Z kolei GDDKiA przekazała, że blokady na Mazowszu występują też na skrzyżowaniach: DK10 z DK60 w Drobinie, DK19 z DW698 w Łosicach, S17 z DK2 w Warszawie, DK61 z ul. Modlińską w Warszawie i na DK50 z DK62 w Wyszogrodzie. Utrudnienia są też na DK19 w pobliżu miejscowości Kózki, DK50 w Ciechanowie, DK60 w okolicach miejscowości Ościsłowo i na DK7 w Kazuniu Nowym
Protesty rolników trwają w Polsce i w innych krajach Unii Europejskiej od kilku tygodni. Domagają się oni m.in. odstąpienia od przepisów Europejskiego Zielonego Ładu i uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza państw UE. Zielony ład wprowadza wiele wytycznych, m.in. dla rolnictwa. Mają one umożliwić osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 r. Chodzi m.in. o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji oraz zmniejszenia użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę.
Rzecznik rolniczej "Solidarności": protestujemy bo jest "Zielony Ład"
REKLAMA
Powodem rolniczych protestów, które odbędą się w środę w ponad 500 miejscach w kraju jest m.in. "Zielony Ład" i import rolno-spożywczy z Ukrainy - wyjaśnia rzecznik NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych Adrian Wawrzyniak. Blokady dróg spodziewane są we wszystkich województwach.
"Protesty będą w całym kraju, mamy już ponad 500 lokalizacji protestów rolniczych, nie ma najważniejszych, będą one w każdym województwie, będą to blokady miast wojewódzkich czy blokady tran szybkiego ruchu, będzie to pełne spektrum działań podejmowanych do tej pory. Będą one powtórzone, tylko w większej skali" - wyjaśnił rzecznik.
Organizatorami protestów są rolnicy - czy to organizacje rolnicze, czy sami rolnicy, którzy się zrzeszają i zgłaszają zgromadzenia. "Solidarność" RI też organizuje takie protesty - zaznaczył Wawrzyniak.
Postulaty protestujących są takie same jak wcześniej. Rolnicy protestują przeciwko "Zielonemu Ładowi", importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ograniczaniem hodowli zwierząt w Polsce, "dramatycznej sytuacji" w rolnictwie. "Chcemy też wypłaty rekompensat i wsparcia rolników" - dodał.
W opinii rzecznika, zmiany w Zielonym Ładzie zaproponowane przez Komisję Europejską są "kosmetyczne". Są to działania na przeczekanie, na rozstrzygnięcie wyborów do Europarlamentu - mówił podkreślając, że "nie jest rozwiązania naszych problemów".
Rzecznik "Solidarności" RI przyznał, że same protesty nie rozwiążą problemów rolników, ale - jak zauważył - jednocześnie "są prowadzone rozmowy w ministerstwie, spotkania z premierem". Zaznaczył, że nie ma wyznaczonego kolejnego spotkania z premierem Tuskiem, ale rolnicy liczą, że jakieś "konkrety" pojawią się po rozmowach rolników z ministrem rolnictwa podczas Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce lub po środowych protestach.
Ogólnopolski Strajk Generalny został wyznaczony na środę przez Radę Krajową NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". Na zamieszczonej w sieci mapie protestu zaznaczono już ponad 400 punktów, z czego kilkanaście z nich na drogach dojazdowych do Warszawy.
Policja o sytuacji w Warszawie i reszcie kraju
W stolicy blokadę zapowiedziano na trasie S2 na wysokości Wału Miedzeszyńskiego. Kolejne blokady zaplanowano w podwarszawskiej Jabłonnie, Nieporęcie, Stanisławowie Pierwszym oraz w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego. Blokady mają się odbyć również na autostradzie A2, jedna z nich na wysokości Góraszki, druga przed miejscowością Stary Konik. Na Mazowszu utrudnienia spodziewane są również w Ciechanowie i na terenie powiatu płońskiego.
Według ustaleń krakowskiej policji, protestujący wjadą do Krakowa z trzech stron i spotkają się na Rondzie Mogilskim.
W województwie śląskim protest rolników i myśliwych zaplanowany jest w godzinach od 5. do 19. wokół Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Protestujący zapowiadają m.in. blokadę ul. Jagiellońskiej. Dodatkowo blokowane mogą być zjazdy i wjazdy na węzłach A1 z DK46 i DK43 w okolicach Częstochowy oraz zjeździe na Mykanów.
W Gdańsku demonstracja odbędzie się w godz. 10-16. Spodziewane są utrudnienia w ruchu drogowym oraz komunikacji miejskiej.
W województwie zachodniopomorskim blokady rolnicze odbywać się będą w większości powiatów, m.in. goleniowskim, stargardzkim, myśliborskim i choszczeńskim.
W Kielcach protestujący w siedmiu miejscach zablokują wjazd do miasta, natomiast w czwartek zaplanowano manifestację w centrum.
Od środowego ranka ciągniki i maszyny rolnicze mają zablokować autostradę A1 w miejscowości Kamieńsk w Łódzkiem. Utrudnień należy spodziewać się też na drodze krajowej nr 42 w okolicach Radomska i Przedborza oraz na ulicach tych miast.
KGP poinformowała, że środowe protesty rolników wymagają od policji zaangażowania znacznych sił dla zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim obywatelom. Dodała, że funkcjonariusze drogówki zadbają, by kierowcy w jak najmniejszym stopniu odczuli utrudnienia.
Komenda Główna Policji przypomniała, że konstytucja gwarantuje każdemu obywatelowi możliwość organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Podkreśliła, że na środę zapowiedziano ponad 580 protestów z szacowanym udziałem blisko 70 tys. osób.
"Zabezpieczanie zgromadzeń publicznych jest jednym z ustawowych obowiązków nałożonych na policję, której celem zawsze jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim obywatelom oraz ochrona ich praw i wolności. Rolą policjantów jest dbanie, by wszelkiego rodzaju zgromadzenia odbywały się z poszanowaniem obowiązującego prawa, a w przypadku jego naruszenia – podjęcie stosownych działań" – zaznaczyła KGP.
Jasionka/ Rolnicy podpisali uzgodnienie z ministrem Siekierskim
Utrzymanie embarga na produkty rolne z Ukrainy oraz uregulowanie relacji handlowych z tym krajem, to część zapisów uzgodnienia, które podpisali w Jasionce przedstawiciele organizacji rolniczych z ministrem rolnictwa.
W środę na konferencji prasowej podczas drugiego dnia Europejskiego Forum Rolniczego zaprezentowano podpisane we wtorek w nocy uzgodnienie.
Jeden z punktów przewiduje, że minister rolnictwa ma zwrócić się do premiera Donalda Tuska z wnioskiem o wstrzymanie tranzytu przez terytorium Polski produktów rolnych z Ukrainy objętych embargiem.
Strony zadeklarowały w dokumencie również, że uregulowane muszą być relacje handlowe między oboma krajami, w tym dostęp do rynku takich produktó,w jak m.in. zboże, rzepak, kukurydza, cukier, drób, jaja, owoce miękkie i jabłka.
W dokumencie zawarto również punkt dotyczący dopłat, które mają objąć m.in. jęczmień i żyto. Dopłaty mają być wypracowane na poziomie pomocy z 2023 r. i dotyczyć mają zboża, które zostało sprzedane w okresie od 1 stycznia br. do 30 maja br.
Inny punkt przewiduje utrzymanie wysokości podatku rolnego na poziomie z 2023 r.
W dokumencie można przeczytać również, że strona społeczna będzie wspierać rząd w działaniach, które mają doprowadzić do zmian w zapisach Zielonego Ładu. Chodzi m.in. o ograniczenie ekoschematów oraz uproszczenie zasad pomocy dla rolników.
W uzgodnieniu podkreślono, że przyczyną obecnej sytuacji w rolnictwie jest przede wszystkim agresja Rosji na Ukrainę, a także bezwarunkowa zgoda UE na nielimitowany import towarów rolnych z Ukrainy „poparta jednoznacznym stanowiskiem ówczesnego rządu RP”.
Uzgodnienie podpisali minister rolnictwa Czesław Siekierski, wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak oraz 11 przedstawicielu organizacji rolniczych. Wśród nich są m.in. lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi Roman Kondrów; Wiesław Gryn z Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego; Artur Koncik, rolnik protestujący na przejściu w Świecku; przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” Tomasz Obszański; Filip Pawlik z AgroUnii; Władysław Serafin, przewodniczący Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz Andrzej Sobociński, przedstawiciel protestujących rolników na Żuławach.
Minister rolnictwa o porozumieniu w UE ws. importu z Ukrainy: opinie państw Unii są podzielone
Nie wiemy, jaka będzie rozmowa z udziałem PE, KE i państw członkowskich, opinie państw są podzielone - powiedział w środę szef MRiRW Czesław Siekierski, odnosząc się do porozumień w Parlamencie Europejskim, dotyczących ograniczenia od czerwca importu z Ukrainy niektórych produktów rolnych.
Państwa UE i Parlament Europejski zgodziły się w środę na ograniczenie importu z Ukrainy produktów rolnych zwolnionych z ceł – jaj, drobiu, cukru, ale także owsa, kukurydzy i miodu – odpowiadając na protesty rolnicze w Europie. Jak wynika z komunikatu prasowego Parlamentu Europejskiego, wstępna umowa przedłuża na rok zwolnienie z ceł przyznane Ukrainie od 2022 r., ale z „mechanizmami ochronnymi” ukierunkowanymi na niektóre produkty wrażliwe.
Mechanizmy obronne polegają na tym, że po UE zobowiązuje się kilkanaście dni po otrzymaniu zgłoszenia o zagrożeniu ze strony importu, podejmuje działania ochronne rynek.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski odnosząc się do tych informacji powiedział, że "ta lista produktów wrażliwych została rozszerzona w trakcie debaty parlamentarnej". "Ale jednocześnie nie wiemy, jaka będzie rozmowa, przebieg dyskusji trójstronnej, w której będą brali udział przedstawiciele nie tylko parlamentu, ale i Komisji Europejskiej, a przede wszystkim państw członkowskich (...). Są podzielone opinie co do udziału i rozszerzenia tej listy" - poinformował szef MRiRW.
Jak wskazał, "UE, państwa członkowskie mają bardzo zróżnicowane podejście i różne oczekiwania co do formy wsparcia czy możliwości (...), jeśli chodzi o stronę europejską uzyskania pewnych wymogów ze strony Ukrainy".
Minister ocenił, że "Ukraina w sposób bardzo sprytny realizuje swoje oczekiwania", próbując zachować wsparcie, które otrzymuje, w postaci bezcłowego dostępu do rynku europejskiego.
Europejscy rolnicy protestują przeciwko napływowi ukraińskich produktów, zaniżanie lokalnych cen i wprowadzania nieuczciwej konkurencji.
Ardanowski ocenia sytuację rolników
Ustępstwa Komisji Europejskiej są minimalne, taktyczne, wymuszone protestami rolniczymi i zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego - stwierdził w poniedziałek poseł PiS, b. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski komentując piątkową zapowiedź złagodzenia Zielonego Ładu.
W piątek Komisja Europejska opublikowała bowiem projekt zmiany dwóch rozporządzeń związanych z Zielonym Ładem. Propozycje zakładają m.in. zniesienie obowiązku ugorowania, wybór między dywersyfikacją upraw a zmianowaniem, uproszczenia dot. utrzymania okrywy glebowej. Szef MRiRW Czesław Siekierski pozytywnie ocenił te propozycje.
"To są ustępstwa tylko i wyłącznie taktyczne, wymuszone trochę sytuacją i protestami rolniczymi w Europie, w tym również w Polsce i zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nie ma jakiejś istotniejszej refleksji i zmiany polityki klimatycznej Unii Europejskiej, odejścia od tej polityki, która uderzy wszystkich, nie tylko rolników" – powiedział Ardanowski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Lublinie. Jednak jak zastrzegł, "każde poluzowanie Zielonego Ładu trzeba przyjąć z zadowoleniem".
"Ustępstwa KE są minimalne, są nieznaczące i na pewno rolników nie satysfakcjonują, bo one nie gwarantują w dalszym ciągu bezpieczeństwa przetrwania ekonomicznego gospodarstw" – podkreślił polityk PiS. Jego zdaniem, sytuacja rolnictwa jest trudna, rolnicy dają wyraz swojemu niezadowoleniu i wyraził przekonanie, że protesty w całej Europie będą kontynuowane.
Wrocław - zakaz protestu rolników
Wrocławski magistrat wydał zakaz organizacji protestów rolniczych na terenie administracyjnym Wrocławia. Chodzi o blokady planowane od środy. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk ocenił, że zagrażają one bezpieczeństwu mieszkańców i utrudniają ruch drogowy.
O decyzji magistratu poinformował w poniedziałek po południu prezydent Wrocławia Jacek Sutryk na swoim koncie na portalu X.
"W związku z planowanymi na środę kolejnymi protestami rolników informuję, że mając na uwadze bezpieczeństwo, a przede wszystkim zdrowie i życie naszych mieszkańców, a także utrzymanie ruchu na najważniejszych arteriach miasta, wydałem cztery decyzje zakazujące organizacji protestów rolniczych na terenie administracyjnym Wrocławia" - napisał Sutryk.
Decyzja dotyczy rolniczych blokad w granicach Wrocławia. Na al. Jana III Sobieskiego na osiedlu Psie Pole (wjazd od Warszawy) miała ona objąć oba kierunku ruchu. Blokowane miało być też rondo przy drodze krajowej nr 94 przy wjeździe na obwodnicę Leśnicy oraz ronda na osiedlu Wojnów przy wschodniej obwodnicy miasta. Czwarta blokada planowana była na dk nr 5 przy wjeździe na ul. Żmigrodzką.
Organizatorzy protestów mogą się w tej sprawie odwołać do sądu.
Wojewoda wysłał list do rolników
Wojewoda w liście do rolników zadeklarował pełną współpracę. Wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel w poniedziałek wystosował list do rolników w związku z zapowiadanymi na środę protestami, w którym zadeklarował otwartość na rozmowy i pełną współpracę oraz zaapelował o jak najmniejsze utrudnienia dla mieszkańców.
Sztybel zaznaczył, że wielokrotnie wyrażał publicznie poparcie dla większości postulatów rolników, a zgodnie z dostępnymi badaniami opinii publicznej takie poparcie wyraża też większość Polaków. Zwrócił uwagę, że w wyniku determinacji protestujących, mimo akceptacji Zielonego Ładu w poprzedniej kadencji parlamentu, toczą się bardzo zaawansowane rozmowy w sprawie ograniczeń w stworzonym planie. Dodał, że docierające informacje wskazują na możliwości bardzo istotnych zmian, o które zabiegają rolnicy.
"Poznając Was i Wasze problemy mogłem przekonać się, że jesteście bardzo świadomymi ludźmi wiedzącymi gdzie i jak zapadają decyzje. Dziś miejscem podejmowania tych najważniejszych dla naszej wspólnej przyszłości decyzji jest Bruksela i negocjacje pomiędzy krajami. Dzięki obecności w Unii Europejskiej bardzo dużo zyskujemy, w tym zyskuje nasze rolnictwo, ale także dzielimy się odpowiedzialnością podejmując wspólnie uzgodnione decyzje" - napisał w liście Sztybel.
Wojewoda podkreślił, że miejscem zapadania najważniejszych ustaleń nie są ulice, czy węzły drogowe. Zapewnił, że podtrzymuje poparcie dla postulatów i szanuje prawo zgromadzeń, ale zaapelował o uszanowanie praw pozostałych obywateli, niedoprowadzanie do sytuacji by chcący pracować mieszkańcy, byli zakładnikami zaistniałych sytuacji.
Szybel poinformował, że zobowiązał wszystkie państwowe służby do pełnej mobilizacji i działań kontrolnych w zakresie ewentualnego napływu na polski rynek produktów rolnych z Ukrainy, które nie powinny trafić do Polski.
Na zakończenie listu wojewoda zadeklarował, że niezależnie od tego ile protestów ostatecznie odbędzie się 20 marca, jest do dyspozycji rolników w dowolnym miejscu i godzinie.
"W pełni szanuję prawo do zgodnego z prawem protestu, apelując o jak najmniejsze przeszkody w codziennym życiu dla mieszkańców naszego województwa. Nie trzeba blokować dojazdów. Polacy są po Waszej stronie i niech tak zostanie. Jeśli w czymś miałoby to pomóc, przestrzeń przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim pozostawiam do Waszej dyspozycji" - podkreślił.
6 marca (środa) o godzinie 11.00 w Warszawie odbył się STRAJK GENERALNY ROLNIKÓW.
Cele strajku: Rolnicy, Pracownicy, Leśnicy, Myśliwi razem przeciwko:
1) unijnej polityce klimatycznej, Zielonemu Ładowi i
2) niekontrolowanemu napływowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
W czasie protestu rannych zostało kilku policjantów
Filmy z zajść w artykule "Dziennik.pl" Na policjantów rolnicy kamieniami. Policja używa gazu. Policjant rzuca kamieniem. Rolnik z flagą biało-czerwoną [video, 6 marca, protest, video]
W okolicach Sejmu doszło do starcia policji z protestującymi. Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji rannych zostało kilku policjantów. Zatrzymano kilkanaście osób.
"W czasie wydarzeń, mających miejsce przy ul. Wiejskiej, rannych zostało kilku policjantów. Na obecną chwilę zatrzymano kilkanaście osób. Część spośród protestujących osób próbowała przedostać się przez barierki zabezpieczające teren Sejmu. Zostało to im uniemożliwione" - napisała KSP na portalu X.
Kom. Małgorzata Wersocka w rozmowie z PAP podkreśliła, że wszystkie te incydenty są rejestrowane i będą poddane analizie, a w przypadku stwierdzenia złamania prawa zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Obecnie nie wiadomo, jakie obrażenia odnieśli policjanci.
Wcześniej KSP informowała, że w związku z fizyczną agresją niektórych osób protestujących przy ul. Wiejskiej wobec funkcjonariuszy policji, konieczne było wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego. "Należy podkreślić, że wcześniej osoby te były wzywane do zachowania zgodnego z prawem" – napisali stołeczni policjanci na platformie X.
Podkreślili, że zachowania zagrażające bezpieczeństwu funkcjonariuszy, w tym rzucanie w nich kostką brukową, nie mogą być lekceważone i wymagają stanowczej i zdecydowanej reakcji. "Policja nie jest stroną toczącego się sporu, w związku z którym odbywają się protesty" – dodano
Start – środa 6 marca godz. 11.00 Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, aleje Ujazdowskie 1/3
22 lutego 2024 r. premier D. Tusk zapowiedział uznanie przejść drogowych i dróg prowadzących do nich za infrastrukturę krytyczną. Powszechnie jest to odbierane jako działanie mające zmusić rolników od odstąpienia od blokowania przejść granicznych. W efekcie towary ukraińskie wjadą bez problemów do Polski.
W efekcie Piotr Duda powiedział kilka dni temu: Podjęliśmy dziś w czasie obrad Komisji Krajowej decyzję o udzieleniu czynnego wsparcia protestującym rolnikom. Będziemy wspólnie organizować akcje protestacyjne, dopóki nasze władze nie zaczną bronić interesów Polski i nie przeciwstawią się europejskiej polityce klimatycznej, która jest sprzeczna z naszymi interesami, powoduje zubożenie społeczeństwa i likwidację tysięcy miejsc pracy. Nie pozwolimy unijnym elitom zniszczyć naszej gospodarki.
Piszemy więcej o tym w tym artykule:
Dlaczego "Solidarność" przyłączyła się do rolników
22 lutego 2024 r. premier D. Tusk zapowiedział uznanie przejść drogowych i dróg prowadzących do nich za infrastrukturę krytyczną. Powszechnie jest to odbierane jako działanie mające zmusić rolników od odstąpienia od blokowania przejść granicznych. W efekcie towary ukraińskie wjadą bez problemów do Polski.
W efekcie Piotr Duda powiedział kilka dni temu: Podjęliśmy dziś w czasie obrad Komisji Krajowej decyzję o udzieleniu czynnego wsparcia protestującym rolnikom. Będziemy wspólnie organizować akcje protestacyjne, dopóki nasze władze nie zaczną bronić interesów Polski i nie przeciwstawią się europejskiej polityce klimatycznej, która jest sprzeczna z naszymi interesami, powoduje zubożenie społeczeństwa i likwidację tysięcy miejsc pracy. Nie pozwolimy unijnym elitom zniszczyć naszej gospodarki.
Piszemy więcej o tym w tym artykule:
Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
– Buta i arogancja polityków, szczególnie tych, którzy zasiadają w Parlamencie Europejskim i Komisji Europejskiej, jest bardzo duża. Z jednej strony na ulicy w Brukseli protestują rolnicy, z drugiej w Parlamencie Europejskim podejmowane są kolejne decyzje związane z Zielonym Ładem. Także przed nami daleka i ciężka droga – mówi w rozmowie z Tysol.pl Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
– Od wielu lat walczymy z tak zwaną polityką klimatyczno-energetyczną Unii Europejskiej. Monitorujemy sytuację, ale także głośno o tym mówimy, szczególnie przedstawiciele Regionu Śląsko-Dąbrowskiego. Do niedawna nie rozumiano, co Zielony Ład ma wspólnego z hutnikami, z rolnikami, z innymi branżami. A jednak ma – mówi przewodniczący. Dodaje, że dzisiaj rolnicy protestują, bo już wiedzą, że dotknie ich Zielony Ład.
– Buta i arogancja polityków, szczególnie tych, którzy zasiadają w Parlamencie Europejskim i Komisji Europejskiej, jest bardzo duża. Z jednej strony na ulicy w Brukseli protestują rolnicy, z drugiej – w Parlamencie Europejskim podejmowane są kolejne decyzje związane z Zielonym Ładem. Także przed nami daleka i ciężka droga – mówi Piotr Duda.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat