Czy można zwolnić pracownika przez Skype? Adwokat: pracownica może wygrać przed sądem pracy i ma szansę na odszkodowanie
REKLAMA
REKLAMA
- Odszkodowanie dla zwolnionej przez Skype? Niewykluczone
- „Brak doświadczenia nie jest powodem do zwolnienia”
Odszkodowanie dla zwolnionej przez Skype? Niewykluczone
Tak aroganckiego zachowania przedsiębiorcy względem pracownika opinia publiczna nie widziała już dawno. Internet do czerwoności rozgrzała historia graficzki zwolnionej z pracy przez Skype za to, że nie przygotowała oczekiwanej przez szefa ilości grafik. Kobieta uczyła się nowego narzędzia pracy i jej wydolność w pierwszych dniach pracy nie była stuprocentowa. Przedsiębiorca pożegnał się z nią w sposób nieelegancki.
- Przepisy kodeksu pracy zakładają, że wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy o pracę powinno nastąpić na piśmie. Tego wymogu nie spełnia oświadczenie pracodawcy złożone przez Skype, inny komunikator internetowy, SMS czy mailowo. Oświadczenie o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę złożone pracownikowi w ten sposób jest wadliwe, co może rodzić po stronie pracownika roszczenia względem pracodawcy, ale niezależnie od tego prowadzi ono do wygaśnięcia stosunku pracy. Innymi słowy, można doprowadzić przez Skype do zakończenia stosunku pracy, ale takie działanie wiąże się z ryzykiem stanięcia przed koniecznością zapłacenia pracownikowi odszkodowania za naruszenie przepisów prawa pracy – mówi adwokat Marek Jarosiewicz, wspólnik w kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski, ekspert prawa pracy.
REKLAMA
„Brak doświadczenia nie jest powodem do zwolnienia”
Zwolnienie może być wadliwe także z innych powodów. W opinii prawnika niewystarczająco precyzyjnie opisano powody zwolnienia kobiety z pracy.
- Dodatkowo, istnieje wymóg szczegółowego opisania w wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę przyczyn zakończenia stosunku pracy, a przyczyny te powinny być rzeczywiste i uzasadnione prawnie. W mojej ocenie trudno mówić w opisywanej sprawie o spełnieniu tego ostatniego warunku. Jeszcze inną kwestią jest to, czy w tym przypadku możliwe było rozwiązanie umowy o pracę, a więc doprowadzenie do zakończenia umowy ze skutkiem natychmiastowym – jest to dopuszczalne tylko wtedy, gdy pracownik dopuszcza się zawinionego i ciężkiego naruszenia swych podstawowych obowiązków. Z pewnością trudno mówić o takiej sytuacji w przypadku gdy pracownik dopiero podejmuje pracę i ma mniejszą wydajność od znacząco bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów – dodaje mecenas Jarosiewicz.
- Osobiście uważam, że brak doświadczenia w pracy z określonym narzędziem nie dawałby podstawy nawet do wypowiedzenia umowy – z jednym zastrzeżeniem, tj. co do zasady bardziej rygorystycznie mogłaby być potraktowana osoba, która wiedząc o wymaganiach pracodawcy świadomie skłamałaby podczas rozmowy kwalifikacyjnej, aby uzyskać daną posadę – dodaje prawnik.
Mecenas Marek Jasrosiewicz dodaje jednak, że sprawa znacząco skomplikowałaby się, gdyby okazało się, że w/w zatrudniona była nie na podstawie umowy o pracę, lecz na podstawie umowy zlecenia – wówczas „pracownica” byłaby de facto „zleceniobiorczynią”, jej pozycja prawna byłaby dużo słabsza, a ewentualne spory rozstrzygane byłyby według przepisów Kodeksu cywilnego, a nie Kodeksu pracy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat