Konfiskata samochodów pijanym kierowcom. Resort sprawiedliwości chce nowelizacji przepisów
REKLAMA
REKLAMA
- Konfiskata samochodu – będzie nowelizacja
- Kara finansowa zamiast konfiskaty złomu
- Obawy o sprawność systemu
- Piłeś? Stracisz samochód!
Konfiskata samochodu – będzie nowelizacja
14 marca 2024 r. weszły w życie przepisy umożliwiające konfiskatę samochodów nietrzeźwym kierowcom. Ministerstwo Sprawiedliwości już zapowiada nowelizację tych przepisów. Ma ona ułatwić pracę sędziów. Kiedy sąd uzna, że przepadek mienia nie ma sensu, będzie mógł zamienić to na karę finansową.
REKLAMA
- Konfiskata samochodu wchodzi w życie i tu się w ogóle nic nie zmienia – powiedział Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości. Dodał, że zapowiadana przez resort sprawiedliwości nowelizacja ma jedynie sprawić, że pijany kierowca zawsze odczuje surowość kary.
- Nowelizacja ma zwiększyć efektywność tej kary, ale już na jej końcowym etapie, czyli na etapie orzeczenia sądu. Konfiskata jest i będzie. My tylko proponujemy zmianę jej stosowania przez sąd – mówił Myrcha.
Kara finansowa zamiast konfiskaty złomu
Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że przepadek samochodu zniszczonego w wypadku nie byłby odczuwalną karą dla sprawcy. Stąd propozycja, żeby w takich sytuacjach sąd mógł orzec karę finansową.
- Konfiskata zmiażdżonego auta nie jest dla sprawcy wypadku karą. Proponujemy, aby w tych sytuacjach zastąpić to nawiązką, czyli karą o charakterze finansowym. Tak, żeby sprawca faktycznie odczuł dotkliwość kary – mówił.
Obawy o sprawność systemu
REKLAMA
Skonfiskowane pojazdy trafią na licytację. - Problem logistyczny może się pojawić, gdy nagle w poszczególnych jednostkach tych samochodów byłoby dużo. Tu musi być prowadzona rozsądna polityka organów ścigania – podsumował wiceminister sprawiedliwości.
Myrcha zapewnia, że resort sprawiedliwości będzie się przyglądać funkcjonowaniu nowych przepisów. - Zobaczymy, jak te przepisy będą funkcjonować. Będziemy mądrzejsi o te kilka tygodni stosowania tych przepisów. Może wtedy trzeba będzie je jeszcze jakoś pozmieniać – mówił.
Piłeś? Stracisz samochód!
Nietrzeźwy kierowca, u którego stwierdzono co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, musi się liczyć z utratą samochodu, nawet jeśli nie spowodował wypadku drogowego. Przepadek auta będzie stosowany także wtedy, gdy kierowca spowodowuje katastrofę, sprowadzi bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy lub spowoduje wypadek drogowy przy zawartości powyżej promila alkoholu we krwi.
Jeśli kierowca, który spowodował powyższe zdarzenia miał w organizmie powyżej 0,5 promila do 1 promila, to sąd może – chociaż nie musi - orzec o przepadku pojazdu. Kiedy kierowca prowadził pojazd po alkoholu w sytuacji tzw. recydywy drogowej sąd może orzec przepadek pojazdu niezależnie od stężenia alkoholu w organizmie.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat