Od 2016 r. w Zakopanem funkcjonuje tzw. Park Kulturowy w obrębie Krupówek, którego celem miała być zmiana wizerunku słynnego deptaka. Z ulicy nie zniknął jednak handel obnośny ani "przebierańcy" nagabujący na zrobienie zdjęcia. Komendant straży miejskiej Marek Trzaskoś twierdzi, że nic nie da się zrobić, bo działają oni legalnie, prowadząc zgłoszone zbiórki charytatywne.
- Czy "białe misie" na Krupówkach mogą żądać zapłaty za filmowanie i zdjęcia?
- Jednak nie każdy biały miś działa legalnie w Zakopanem
- Park Kulturowy na Krupówkach
Czy "białe misie" na Krupówkach mogą żądać zapłaty za filmowanie i zdjęcia?
W miniony weekend aktorka z Zakopanego Hanna Turnau usiłowała nagrać relację z Krupówek na swój profil społecznościowy. Jeden z "przebierańców" znalazł się w kadrze i zażądał od niej zapłaty. Aktorka to nagranie upubliczniła. Zachowanie mężczyzny przebranego za "białego misia" zbulwersowało internautów.
Komendant zakopiańskiej straży miejskiej powiedział PAP, że zarówno "przebierańcy", oferujący turystom zdjęcia, jak i obnośni sprzedawcy działają legalnie, ponieważ prowadzą zbiórki charytatywne zgłoszone w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
"To jest problem ustawy, która daje wolną rękę różnym kombinatorom, a w rezultacie jest to obejście przepisów prawa, czyli tacy przebierańcy i handlarze na Krupówkach pozostają bezkarni. Straż miejska bowiem nie ma uprawnień do zrobienia prowokacji, aby udowodnić im nielegalną działalność" - powiedział PAP Trzaskoś.
Komendant dodał, że "przebierańcy" czy obnośni sprzedawcy mają identyfikatory fundacji, którymi się legitymują i prowadzą zbiórki na cele charytatywne, a np. zrobienie zdjęcia to tzw. "dodatek" do przekazanego datku.
"My za każdym razem na miejscu sprawdzamy, czy taka zbiórka jest aktywna i zazwyczaj jest. Tylko w jednym przypadku okazało się, że zbiórka była zgłoszona, ale nie na dany moment i sprawa została przekazana policji. Taka zbiórka publiczna nie musi być zgłoszona do burmistrza, czyli wystarczy zgłosić zbiórkę na stronie MSWiA i nie trzeba się pytać władz lokalnych, tylko zbierać pieniądze. Przepisy parku kulturowego rejonu Krupówki w tym przypadku nie działają" - zaznaczył Trzaskoś.
Jednak nie każdy biały miś działa legalnie w Zakopanem
Komendant dodał, że tym procederem na Krupówkach zajmuje się cała grupa osób, które prowadzą tak zwaną sprzedaż obnośną, jak i oferują zdjęcia z "przebierańcami". Tylko "biały miś", który stał się negatywnym bohaterem nagrania aktorki Hanny Turnau, nie prowadzi zbiórki i on jako jedyny jest co pewien czas karany mandatami za nielegalną działalność.
W ciągu ostatniego roku mężczyzna, który awanturował się z aktorką, został ukarany 11 mandatami w kwocie o 100 do 300 zł. Maksymalny wymiar kary to 500 zł, ale jak dowiedziała się PAP, strażnicy miejscy nie decydowali się na tak wysoką karę, bo mężczyzna deklaruje, że jest osobą bezdomną i bezrobotną.
Zgodę burmistrza Zakopanego na pozowanie do zdjęć ma z kolei inny "biały miś", który pozuje w górnej części Krupówek przy tzw. oczku wodnym. W jego rolę wciela się góral z Zakopanego, nosi tradycyjny strój z owczych skór.
Park Kulturowy na Krupówkach
Burmistrz Zakopanego Leszek Dorula w rozmowie z PAP ocenił, że dzięki wprowadzeniu Parku Kulturowego w obszarze Krupówek zaszło sporo pozytywnych zmian, ale wciąż jest wiele do zrobienia. Zniknęły m.in. wielkogabarytowe reklamy, a największym problemem pozostaje nielegalny handel i właśnie nagabujący na zdjęcie "przebierańcy".
"Być może niektóre przepisy uchwały trzeba jeszcze zmienić i zaostrzyć. Jeżeli to ma poskutkować to pochylimy się nad problemem jeszcze raz. Wszystko wymaga dopracowywania, bo zawsze znajdą się tacy, którzy będą chcieli omijać prawo. Obecnie mamy 16 strażników miejskich na całe miasto i ta liczba etatów nie wystarcza na nasze zapotrzebowanie. Problemem jest tu brak chętnych do pracy" - wyjaśnił burmistrz Dorula.
Parki kulturowe funkcjonują też w kilkunastu innych miastach w Polsce. W Krakowie np. przepisy o parku kulturowym obowiązują od końca 2011 r. Dzięki temu starówka zmieniła swój wygląd, m.in. zniknęły reklamy szpecące kamienice i nie ma problemu z przebierańcami oferującymi fotografię.(PAP)
autor: Szymon Bafia
szb/ mark/