Kredyty „frankowe”. SN zapytał TSUE o tzw. prawo zatrzymania
REKLAMA
REKLAMA
- Pytania do Sądu Najwyższego
- Kiedy umowa jest wzajemna?
- Zarzut zatrzymania
- Problem wzajemnych rozliczeń po unieważnieniu umowy kredytowej
Pytania do Sądu Najwyższego
"Zważywszy, że sprawa i wątpliwości w przeważającej mierze dotyczą umów konsumenckich, to w takiej sytuacji sąd krajowy wydając rozstrzygnięcie, gdy w grę wchodzi unijna problematyka konsumencka, jest zobowiązany przedstawić pytanie prejudycjalne, jeśli ma to znaczenie dla rozstrzygnięcia, a w tej sprawie ma to znaczenie" - wskazał przewodniczący składu SN sędzia Władysław Pawlak.
Siedmioro sędziów Izby Cywilnej kontynuowało w piątek rozpatrywanie zagadnienia, czy umowa o kredyt bankowy jest umową wzajemną, czy też umową dwustronnie zobowiązującą, ale nie wzajemną.
Takie pytanie skierował latem zeszłego roku do SN Rzecznik Finansowy, a SN rozpoczął jego rozpatrywanie w lipcu br. Problem ewentualnej wzajemności umowy kredytu hipotecznego to bowiem jedno z głównych zagadnień pojawiających się podczas rozstrzygania przez sądy spraw kredytów frankowych w sytuacji unieważnienia umowy kredytu z powodu klauzul abuzywnych.
Takie sądowe unieważnienie umowy pociąga bowiem za sobą problem rozliczenia się obu stron - po pierwsze zwrotu przez kredytodawcę rat kapitałowo-odsetkowych, a po drugie zwrotu przez kredytobiorcę wypłaconej przez bank kwoty kredytu w nominalnej wysokości. To jak rozliczenie będzie przebiegać, zależy zaś m.in. od zakwalifikowania unieważnionej umowy i tego, czy uznaje się ją za wzajemną. Sądy dotychczas zaś rozstrzygają ten problem rozbieżnie.
Dlatego do SN w ostatnich kilkunastu miesiącach trafiło także kilka innych zagadnień, które - choć sformułowane w różny sposób - de facto dotyczą różnych aspektów tego samego problemu.
Kiedy umowa jest wzajemna?
Zgodnie z Kodeksem cywilnym "umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej". Jednocześnie jednak - co istotne - w przypadku np. unieważnienia takiej umowy, kiedy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, to każdej z nich "przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot".
W praktyce na przykład - w jednej z takich spraw będącej podstawą pytań do SN - bank składając apelację od wyroku unieważniającego umowę oświadczył jednocześnie, że na wypadek utrzymania stanowiska o nieważności tej umowy "podnosi zarzut zatrzymania świadczenia" przysługującego powódce do czasu zaoferowania mu zwrotu 230 tys. zł kredytu wypłaconego stronie powodowej.
"Z obserwacji Rzecznika Finansowego wynika, że banki masowo powołują się na prawo zatrzymania w przypadku sporu z konsumentem na tle tzw. kredytów indeksowanych i denominowanych do waluty obcej" - podkreśla Rzecznik Finansowy.
Dlatego RF oceniał, że umowa kredytu jest dwustronnie zobowiązująca, ale nie wzajemna. Jak wskazywał w umowie wzajemnej "strony spełniają różne świadczenia, ale zasadniczo o ekwiwalentnej wartości". "Istotą umowy wzajemnej jest różnorodność świadczeń, z czym nie mamy do czynienia w umowie o kredyt bankowy (...) kredytobiorca zwraca to samo świadczenie, a nie spełnia inne równoważne" - zaznaczał RF.
Nie jest to jednak jedyne możliwe stanowisko. Na przykład w innym z pytań skierowanych do SN w tej samej kwestii, gdański sąd apelacyjny wskazywał, że "umowa kredytu bankowego, analizowana w kontekście współczesnych zasad funkcjonowania gospodarki rynkowej, powinna być zakwalifikowana jako umowa wzajemna". Jego zdaniem sensem tej umowy nie jest bowiem wymiana kwoty pieniędzy na inną kwotę pieniędzy, lecz uzyskanie przez klienta "określonej usługi za zapłatą wynagrodzenia".
Zarzut zatrzymania
W piątek sędzia Pawlak uzasadniając skierowanie pytania do TSUE zaznaczył, że SN "doszedł do przekonania, że ta umowa kredytu jest umową wzajemną, niemniej jednak to nie wyczerpuje problematyki, którą poruszył Rzecznik Finansowy". "W istocie chodzi o zarzut zatrzymania, czyli jeśli umowa kredytu jest umową wzajemną, to otwartą kwestią jest tutaj zastosowanie prawa zatrzymania" - podkreślił.
"SN wskazuje na nowe okoliczności, które mogą przemawiać za tym, że przepisy prawa europejskiego stoją na przeszkodzie stosowaniu tej instytucji, ale też są bardzo ważkie argumenty za tym, że z tego prawa zatrzymania instytucja kredytowa może skorzystać, a ewentualnie do rozważenia pozostaje kwestia ograniczenia zakresu stosowania tego zatrzymania" - dodał sędzia Pawlak.
Jednocześnie sędzia SN podkreślił, że z orzecznictwa europejskiego wynika, iż "ochrona konsumencka musi istnieć także po stwierdzeniu nieważności, czy bezskuteczności umowy kredytowej".
W piątkowym pytaniu SN chodzi więc generalnie o to, czy przepisy europejskie nie stoją na przeszkodzie stosowaniu prawa zatrzymania w razie niemożności dalszego obowiązywania umowy kredytu, jako umowy wzajemnej.
Problem wzajemnych rozliczeń po unieważnieniu umowy kredytowej
Skierowane w piątek pytanie, to najnowsza z odsłon tego problemu. Już w listopadzie 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skierował bowiem do TSUE serię pytań. Zasadniczo dotyczą one wzajemnych rozliczeń po unieważnieniu umowy kredytowej i terminów przedawnienia roszczeń w takim wypadku. Jeden z wątków tych pytań odnosi się także do "prawa zatrzymania". Jak zaznaczono uzasadniając tamto wystąpienie do TSUE "wątpliwości sądu odsyłającego budzi, czy dotychczasowa wykładnia prawa krajowego związana ze skutkami podniesienia zarzutu zatrzymania daje się pogodzić z zasadą skuteczności ochrony przyznanej konsumentowi".
W związku z oczekiwaniem na wyrok TSUE po pytaniach SO, niektóre z podobnych zagadnień zostały zawieszone przez SN. Zawieszono na przykład w lutym br. wspomnianą sprawę pytania Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z grudnia 2021 r. oraz - w kwietniu br. - także sprawę pytania Sądu Okręgowego w Krakowie z września 2022 r.
Natomiast w marcu br. troje sędziów SN rozpatrujących jedną ze spraw kredytobiorców z bankiem sformułowało pytania odnoszące się wprost do stosowania przez bank prawa zatrzymania już po unieważnieniu umowy kredytu "frankowego". To zagadnienie ma trafić również do poszerzonego składu siedmiu sędziów SN, ale nie ma jeszcze wyznaczonego terminu na rozpatrzenie. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ godl/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat