REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Afera „Konsula”, czyli ufaj ale sprawdzaj

Sławomir Biliński
konsul Fronczewski afera firm
konsulat RP w USA - Nowy Jork
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Trafne powiedzenie „ufaj, ale sprawdzaj”(z ros. dowieraj, nuprowieraj) wiele osób przypisuje samemu Feliksowi Dzierżyńskiemu. Powiedzenia tego nie znało pewnie wiele osób, które w 1969 r. zaufały Czesławowi Śliwie, cwaniakowi z podrzeszowskiego Błażowa i uwierzyły mu, że jest austriackim konsulem. Historia tego legendarnego oszusta, naciągającego obywateli i instytucje PRL była na tyle ciekawa, że nakręcono o niej w 1989 r, film „Konsul”. W filmie zamiast Czesława Śliwy wprowadzono postać Czesława Wiśniaka, którego zagrał Piotr Fronczewski. Powspominajmy zatem historię jednego z największych oszustów PRL-u i zobaczmy, czy czegoś z niej można się dziś nauczyć.

Czesiek Śliwa staje się Jackiem Ben Silbersteinem… 

REKLAMA

Rola konsula była zwieńczeniem długiej kariery oszusta. Zaczął jako krawiec w zakładzie krawieckim w Bytomiu. Do tego zawodu uczył się w szkole zawodowej. Czesława Śliwę znudziło dotychczasowe życie i przeprowadza się w 1957 r. do Wałbrzycha. Tam wystawia sobie nakaz pracy* i dyplom inżyniera górnictwa z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dzięki posadzie eksperta górniczego mógł zarabiać znacząco więcej niż przeciętny Polak. Uznawany był przy tym za świetnego fachowca, co potwierdza jego wysoką inteligencję. Gubi go paradny mundur górniczy, do którego noszenia nie miał uprawnień, a w którym wystąpił publicznie na własnym ślubie. Tak na jego trop wpada Milicja Obywatelska. W 1958 r. Śliwa trafia do więzienia na 7 lat, za liczne fałszerstwa i m.in. wyłudzanie pieniędzy za załatwianie talonów na samochody. Wychodzi wcześniej, już po 6 latach (w 1964 r.). Komunistyczne władze, miały bowiem w zwyczaju co jakiś czas ogłaszać amnestie.

REKLAMA

Po wyjściu z więzienia, przenosi się na Górny Śląsk i tam podaje się za inżyniera włókiennictwa – Jacka Eliziusza Zilbercfaiga. Przedstawia się jako wynalazca nowatorskiego spadochronu hamującego do samolotów odrzutowych albo podpułkownik armii izraelskiej. Oszukuje podhalańskich handlarzy, że załatwi im dostawę deficytowych ortalionowych płaszczy. Górale jednak dopadają oszusta i ten ponownie trafia do więzienia. Tym razem spędził tam 3 lata i  na wolność wychodzi w 1969 r. 

Więzienie nie wyleczyło naszego „bohatera” z kryminalnych skłonności. Sliwa nie dał się zresocjalizować systemowi więziennictwa PRL. Po odsiadce wchodzi w rolę ocalałego z Holocaustu Jacka Ben Silbersteina. Nowych łatwowiernych szuka już w Warszawie. Tam oszust przekonuje swoje ofiary, że ich krewni  ukrywali go w czasie wojny, i obiecuje przekazanie dewiz, w ramach podziękowania. Najpierw jednak prosi o pożyczkę walut krajowych, z którymi znika. Bycie Żydem ocalałym z Holocaustu przyszło Śliwie o tyle łatwo, że tej jednej roli właściwie nie musiał odgrywać. Urodził się bowiem jako Jacek Silber, w żydowskiej rodzinie właścicieli gorzelni. Jego bliscy nie przeżyli Holocaustu. On sam przetrwał tylko dlatego, że został przez rodziców oddany katolickiej rodzinie Śliwów. To jako Jacek Ben Silberstein wpada na szalony pomysł założenia austriackiego konsulatu i to w Warszawie przygotowuje się do roli konsula.

Czesiek Śliwa zakłada austriacki konsulat

REKLAMA

Dochodzimy już do finału i szczytu kryminalnej kariery Cześka Śliwy. We wrześniu 1969 r. odwiedza wrocławski hotel Monopol, i wynajmuje pokój na pół roku. Wszystko to na zapewnienie, że rachunek ureguluje…ambasada Austrii. W zakładzie pieczątkarskim, pokazuje pracownikowi wizytówkę i ten sporządza dla niego odpowiednie pieczątki. Zaufano mu także w drukarni, która wydrukowała dla niego papiery konsulatu. Pieczęcie z austriackim godłem podrabia już sam. Ponieważ w owych czasach pieczątki miały wręcz magiczną moc, ma już wszystko, by jego fikcyjny konsulat rozpoczął działanie.

Fikcyjny konsulat rusza we wrześniu 1969 roku. „Konsul” zatrudnił na początku osiem osób m.in. trzyosobową rodzinę greckich imigrantów trudniącą się hodowlą owiec, taksówkarza, uczennice fryzjerskie, studentkę pedagogiki. Osoby te pracowały za obietnice wysokiego wynagrodzenia i dodatku dewizowego. Wszyscy „pracownicy” otrzymali od oszusta fałszywe dokumenty, określające ich stanowiska jako kierowcy konsula, sekretarza generalnego konsulatu, attaché ekonomicznego i tym podobnych. „Pracowników” konsulatu nie zniechęciło nawet to, że ich pracodawca pożycza od nich pieniądze oraz im nie płaci. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Konsul” objeżdża Polskę, składa wieńce, bywa na rautach i znajduje kolejnych łatwowiernych. Części z nich obiecuje załatwienie wyjazdu do Austrii - oczywiście za opłatą. Innym oferuje  nabycie dla nich samochodu za granicą. Do ofiar konsula należały także władze lokalne, które nawet rozpoczęły przygotowania do otwarcia placówki konsularnej. Jak wspominali świadkowie Śliwa miał gest „w urzędach były koniaki, kobietom rozdawał kwiaty”**. „Konsulowi” do nabierania urzędników w prlowskiej rzeczywistości wystarczyły sfałszowane przez niego „listy uwierzytelniające”, które rzekomo złożył w siedzibie Rady Państwa. Jak wynika z archiwów listy napisano niedbale, na kartce wyrwanej z zeszytu(!).

Finał kariery ‘Konsula’

Ta historia ma przewidywalnie zły koniec dla naszego antybohatera. Dostrzega go i obserwuje przez ostatni miesiąc działalności Służba Bezpieczeństwa. Fikcyjny konsul zostaje jednak aresztowany dopiero po tym, jak zaprotestowała ambasada Austrii, do której dyrekcja wrocławskiego hotelu Monopol zwróciła się o zapłatę 600 000 zł rachunku. Pod koniec listopada 1969 „Konsula” aresztowano, po zaledwie kilku miesiącach działalności. Śledczy podczas przesłuchań nie uwierzyli mu, że nazywa się Silberstein i jest Austriakiem. Śliwa miał kłopot by ich nabrać, ponieważ nie rozumiał nawet pytań zadawanych po niemiecku. Nie uwierzyli także, że jest  zachodnim szpiegiem, tworzącym w PRL żydowską sieć szpiegów. Z aresztu Śliwa pisze do pokrzywdzonych przez siebie osób. W listach cały czas podtrzymuje, że jest konsulem, a jego aresztowanie kompletną pomyłką. Przy tym prosi oszukanych o dodatkowe środki „na pokrycie kosztów adwokackich”. Śliwa był tak czarujący, że nawet podczas procesu jego ofiary nie czuły do niego urazy. Jak sam zeznał przed sądem „Oni dawali mi pieniądze, a ja w zamian ofiarowywałem im fikcje, nadzieje na wygodniejsze życie, którego wszyscy pragnęli”

Proces przed wrocławskim sądem powiatowym trwał tylko 4 dni (tempo procesu w obecnych czasach już w Polsce nieosiągalne). Zakończył się 9 czerwca 1970 r. Konsula uznano za winnego wyłudzeń na kwotę ponad pół miliona złotych Wiele z ofiar konsula nie zgłosiło się na milicję, bo było „umoczonych’ w nielegalny obrót dewizami lub nie chciało się komunistycznym władzom przyznać, do chęci wyjazdu na stałe do Austrii. Sam Śliwa twierdził, że mógł wyłudzić nawet sto milionów złotych. Skazany został  na 7 lat pozbawienia wolności oraz 200 tys. złotych grzywny (z zamianą na 3 dodatkowe lata więzienia). Dwoje z pracowników konsula także otrzymało wyroki więzienia w zawieszeniu. Jedno zostało skazane za przestępstwa dewizowe, drugie za posługiwanie się fałszywymi dokumentami.

Śliwa odbywa karę w zakładzie karnym Wołów. Siedzi za sprawę z konsulatem, którą sam określił jako żart towarzyski. Czas spędza pisząc wiersze wychwalające PRL i komunizm. Prawdopodobnie liczy na to, że dzięki temu uzyska szybsze zwolnienie. Umiera w więzieniu 18 listopada 1971 r., w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach. Jedna z hipotez na temat przyczyn jego śmierci mówi, że próbując udawać gruźlicę, połknął metalowy przedmiot i umarł w wyniku powikłań.

Czego może nauczyć nas ta historia?

Fałszywy konsul działając w czasach słusznie minionych dysponował jedynie swoją charyzmą i umiejętnością fałszowania dokumentów. Technikę, którą wykorzystywał, dziś określilibyśmy jako „kradzież tożsamości”. Niestety dla nas i w naszych czasach możemy spotkać na swojej drodze wielu podobnych oszustów. Od czasów Cześka Śliwy zmieniła się jedynie technologia i nie trzeba już podrabiać pieczątek. Obecnie, dzięki nowym formom komunikacji, oszuści działają w inny sposób. Podszywają się pod naszych kontrahentów, przysyłając nam fałszywe faktury. Podrabiają strony internetowe banków i urzędów. Udają pracowników administracji skarbowej, Dzwonią do starszych osób, udając członków ich rodzin. Obiecują w emailach przekazanie nam wielkich pieniędzy, jak tylko zapłacimy manipulacyjną opłatę. Puszczają nam sygnał telefonu, licząc na to, że oddzwonimy na płatny numer. Prowadzą zbiórki charytatywne w Internecie itp., itd.

Wszystkich tych nieuczciwych, miłośników łatwych pieniędzy w tym i świętej pamięci Śliwę łączy jednak jedno. Liczą na to, że w swojej naiwności  ich nie sprawdzimy. Nie zweryfikujemy numeru telefonu z którego dzwonią, nie przyjrzymy się fakturze czy adresowi mailowemu, z którego piszą. A może byśmy jednak ich rozczarowali i w miarę swych możliwości przeprowadzili choć pobieżną weryfikację? Przed byciem oszukanym czasem może uchronić banalne wpisanie zapytania w internetową wyszukiwarkę. Zatem pamiętajmy, że zawsze warto sprawdzić, komu tak właściwie oddajemy swoje ciężko zarobione pieniądze…

 

* przypominam, że nakaz pracy to administracyjne skierowanie do pracy otrzymywali absolwenci szkół średnich i wyższych. Osoby już pracujące mogły mieć ograniczenia możliwości zmiany pracy. W Polsce nakaz pracy wprowadzono ustawą z 7 marca 1950 roku „o zapobieżeniu płynności kadr pracowników w zawodach lub specjalnościach szczególnie ważnych dla gospodarki uspołecznionej”. Nakaz pracy wydawano na 3 lata, po których pracownik uzyskiwał swobodę zmiany pracy. Zniesiono go w latach 60. 20 wieku. (oprócz służby zdrowia, gdzie obowiązywał nadal). 

** Uwaga! Ten cytat nie pochodzi z piosenki Taco Hemingwaya ‘Szlugi i kalafiory’, ale z reportażu o Czesławie Śliwie. To z tego reportażu zapożyczył go artysta.

 

oprac. Sławomir Biliński

Od autora: Przy pisaniu tego artykułu korzystałem m.in. z książki „Afery gospodarcze PRL Aferzyści, spekulanci, szmalcownicy” autorstwa Kazimierza Kunickiego i Tomasza Ławeckiego . Polecam także dokumentalny film z 1970 r. „Konsul i inni”, w którym Czesław Śliwa sam opowiada o swoim życiu. Film dostępny jest m.in. na platformie Youtube.

 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Profesor z SGH: równy wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn w Polsce to absolutna konieczność; minimum 65 lat. Większość państw Europy to już rozumie

Jaki wpływ zmiany demograficzne wywrą na życie Polaków, tłumaczy w rozmowie z PAP dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak. Jej zdaniem zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, rozwój sztucznej inteligencji i praca cudzoziemców mogą pomóc w utrzymaniu stabilnego rynku pracy.

Nie będzie Centralnej Informacji Emerytalnej

Nie będzie Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE). Zdaniem resortu cyfryzacji, CIE nie przyniesie oczekiwanych korzyści. Jest projekt ustawy. Czy brak CIE zmieni stan bieżący w zakresie informacji emerytalnej?

Renta wdowia – ile wynosi [obliczenia]. Różne przykłady świadczeń w zbiegu

W dniu 1 stycznia 2025 roku wejdą w życie nowe przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które dadzą prawo do tzw. renty wdowiej.  Chodzi o możliwość łączenia wypłaty renty rodzinnej (nie tylko tej wypłacanej przez ZUS) z innym świadczeniem wypłacanym przez ZUS, np. emeryturą, rentą. Od tego dnia będzie można składać wnioski o to świadczenie ale wypłata nastąpi najwcześniej od 1 lipca przyszłego roku. Ile wyniesie renta wdowia i jak oblicza to świadczenie ZUS?

Renta wdowia od A do Z: limit, wysokość, warunki, wniosek, terminy, przepisy, zasady

Z początkiem 2025 roku wejdą w życie nowe przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które dadzą prawo do tzw. renty wdowiej. Chodzi o możliwość łączenia wypłaty renty rodzinnej (nie tylko tej wypłacanej przez ZUS) z innym świadczeniem wypłacanym przez ZUS, np. emeryturą, rentą. Ile wyniesie renta wdowia i jak oblicza to świadczenie ZUS?

REKLAMA

Szokuje liczba rannych. 200 osób w tym 40 z zagrożeniem życia. Magdeburg o ofiarach ataku na jarmarku bożonarodzeniowym

Do zamachu doszło kilka minut po godzinie 19. Napastnik wjechał w tłum ludzi, którzy przyszli na jarmark bożonarodzeniowy. Według lokalnej policji funkcjonariuszom udało się zatrzymać napastnika. Na miejsce tragedii udał się premier rządu Saksonii-Anhalt, Reiner Haseloff. W nocy były sprzeczne informacje o liczbie zabitych - od 2 do 11. Po weryfikacji nocnych informacji są już dostępne informacje bliższe rzeczywistości. W artykule prezentujemy depesze agencyjne za okres ostatnich kilkudziesięciu godzin. Artykuł aktualizujemy na bieżąco.

Więcej podatników skorzysta ze zwolnienia od VAT ze względu na wysokość obrotów. Już od 1 stycznia 2025 roku. W życie wchodzą nowe przepisy

Od 1 stycznia 2025 r. większa grupa podatników będzie mogła skorzystać ze zwolnienia od VAT z uwagi na wysokość obrotów. Aby z niego skorzystać, nie trzeba będzie składać formularza rejestracyjnego. Wystarczy odpowiedni numer identyfikacyjny.

10 dni płatnego urlopu za staż pracy. Naprzemiennie. 36 dni urlopu. Potem 26 dni. I znów 36 dni urlopu. Za 10 lat pracy. Będzie nowelizacja?

To propozycja przywileju, ale tylko dla jednej grupy zawodowej. Dla asystentów rodziny. Oprócz bonusu urlopowego jest jeszcze dodatek terenowy i korzystny ryczałt. Propozycja tych przywilejów – w trybie petycji (patrz koniec artykułu) – trafiła do rządu. Powinna być załatwiona pozytywnie albo negatywnie do połowy lutego 2025 r. W przypadku "Tak" nowe przepisy powinny stać się obowiązującym prawem w 2026 r. Wtedy po raz pierwszy asystenci mieliby 36 dni urlopu wypoczynkowego.

Granice swobody umów. Przepisy, orzecznictwo

Jest wiele różnych rodzajów umów w polskim prawie. To strony zawierające umowę decydują o jej treści. Niemniej jednak kształtując konkretną treść postanowień umownych muszą one przestrzegać pewnych zasad ich tworzenia. Nie mogą także przekroczyć określonych granic.

REKLAMA

Zniesławienie i zniewaga. Gdzie kończy się krytyka, a zaczyna przestępstwo?

Obraźliwe słowa wypowiedziane z pełną premedytacją, ale i te rzucone w skrajnych emocjach czy pomówienia szeptane za plecami lub publikowane w komentarzach w sieci – to wszystko może nieść za sobą poważne konsekwencje prawne. Zniewaga i zniesławienie dotykają obecnie coraz więcej osób, zarówno w codziennych relacjach, jak i w wirtualnym świecie. Internet dodatkowo podsyca te zjawiska, zamieniając wymianę poglądów w lawinę hejtu, a pozorna anonimowość użytkowników dodatkowo wzmacnia poczucie bezkarności. Zniewaga i zniesławienie, choć przez wielu używane zamienienie, to w rzeczywistość dwa różne zjawiska. Czym się różnią i jakie kary grożą za obraźliwe słowa? Wyjaśnia to adwokat Dawid Jakubiec z Kancelarii Kupilas&Krupa w Bielsku-Białej, który tłumaczy także, gdzie kończy się wolność słowa, a zaczyna odpowiedzialność karna.

Od 3 stycznia 2025 r. inne terminy na złożenie wniosku "Aktywnie w żłobku". ZUS wypłacił ponad 151,2 tys. świadczeń "Aktywnie w żłobku" na 214,4 mln zł

Od 3 stycznia 2025 r. inne terminy na złożenie wniosku "Aktywnie w żłobku". ZUS wypłacił ponad 151,2 tys. świadczeń "Aktywnie w żłobku" na 214,4 mln zł. Kolejne wypłaty z programu "Aktywny Rodzic" jeszcze w grudniu.

REKLAMA